Gość luki660 Opublikowano 18 Maja 2004 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2004 Właśnie zająłem się wymianą zimeringów w silniku motocykla mz 250 ts i aby rozpołowić silnik muszę jeszcze zdjąć sprzęgło. Tylko z tym mam wielki problem. Próbowałem ściągaczem, przecinakami i nie schodzi. Nie wie na czym się ono trzyma. Ja sciągnąłem na razie tarcze bo więcej nie dałem :banghead: :banghead: :banghead: :banghead: rady. Może całe sprzęgło trzeba całe jakoś odkręcić. Ci co wiedzą co z tym fantem zrobić prosze o pomoc :banghead: :?: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mieszek Opublikowano 18 Maja 2004 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2004 Sprzęgło osadzone bezpośrednio na wale na stożku. Sam mam MZ ETZ różnie się tylko ona długością wału (chyba, ale na 70 % tak). Jeżeli po zdjęciu dekla sprzęgło nie schodzi lekko to męcz się dalej ściągaczem. Jeżeli to nie pomaga to zablokuj tłok np. wsadzając śrubokręt i spróbuj przekręcić sprzeglo tak zeby sie obluzowalo. Jezeli to nie pomoze to pewnie jest gdzies zaspawane. (u mnie bylo, podobno to czesty przypadek w uzywanych MZ). :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KaBaN Opublikowano 18 Maja 2004 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2004 Proponuje użyc do tego orginalnego sciągacza do sprzegła...można takie coś kupić w każdym sklepie z czesciami do MZ...zwykłym ściągaczem szkoda sie mordowac...a do tego można sobie nieźle je spiepszyć... Jezeli to nie pomoze to pewnie jest gdzies zaspawane. (u mnie bylo, podobno to czesty przypadek w uzywanych MZ) to niestety prawda spotkałem sie juz tym procederem pare razy sam nawet kiedyś takpróbowałem zrobić ale jkby coś sie spiepszyło dajmy na to w szkrynie to co wtedy?? :roll: A jeśli ściągacz nie daje sobie rady to proponuje nastepujace rozwiązanie kiedyś u kolegi tez nie chciało zejśc a było fes zabite...bierzesz 2 łyżki takie do podwadzania opony przy jej demontarzy i młotem :arrow: duzy podwadzasz z dwóch stro lyżkami i jebut z wyczuciem oczywiście żeby po silnika przy okazji nie rozwalić..taki impuls siły powinien załatwić sprawe a jesli nie zjedzie to nie mam pojęcia pozdrawiam Hubert Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Polo Opublikowano 7 Czerwca 2004 Udostępnij Opublikowano 7 Czerwca 2004 nie moge zdjac sprzeglanie pomaga oryginalny sciagacz nie pomaga wielki sciagacz do lozysknaciagam go tak ze az trzeszczy wale mlotem w os i nic jak zaklety macie jakies niekonwencjonalne metody sciagania sprzegla ? bo zostaje mi tylko pociac szlifierka :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
herflik Opublikowano 7 Czerwca 2004 Udostępnij Opublikowano 7 Czerwca 2004 czeeeee GRZANIE koledzy :mrgreen: w beznadziejnych przypadkach tylko grzanie pomaga , robi sie to tak ze palnikiem grzejemy sprzeglo i przykladamy cos zimnego do walu (np mokra szmate ) zeby wywolac roznice temperatur , wtedy wystarczy lekko puknąć w oś sciagacza i powinno lekko zeskoczyc :) jak przesadzimy z grzniem sprzegla to moze byc tak ze kosz bedziee do du... wiec trzeba uwazac :) pozdrawiam herflik Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Polo Opublikowano 7 Czerwca 2004 Udostępnij Opublikowano 7 Czerwca 2004 ide grzac...... kosz sprzegla i tak jest juz do niczegojak nie da rady to zostaje mi tylko pociac szlifierka... :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.