Mz etz 150 - gaźnik

[Maro83mw]

Jestem nowy na tym forum więc na początku witam forumowiczów.

Mam o to taki problem moja Mz pali od kopa ale tylko na ssaniu (czy ciepła czy zimna), gdy tylko wyłączę ssanie gaśnie

również każda próba dodania gazu kończy się krótkim wkręceniem na obroty i zgaszeniem albo natychmiast gaśnie.

Silnik jest świeżo po remoncie zapłon na 100% ok wymieniłem wszystkie dysze iglice i pływak założyłem filtr paliwa bo wcześniej na tym gaźniku jeździła (już po remoncie ) ale nie miała wolnych obrotów tylko trzeba było trzymać gaz cały czas to postanowiłem wyczyścić gaźnik i teraz mam jeszcze większy problem.

[piotrek1281]

Poziom paliwa do sprawdzenia.

[Maro83mw]

Poziom paliwa powinien być ok bo założony jest nowy pływak więc otwiera i zamyka na odpowiednim poziomie bo sprawdzałem

Wszystkie dysze i kanały też drożne.

Jedyne co mi przychodzi do głowy to że dostaje lewe powietrze albo ten gaźnik jest już cały do wyrzucenia, ale już sam nie wiem co o tym myśleć

[qurim]

Jak wcześniej chodził a teraz nie chodzi to znaczy że coś zepsułeś zamiast naprawić. Wyjmij gaźnik, rozbierz na atomy i wszystko po kolei sprawdź, dokładnie poskładaj. Sprawdź też odpowietrzenie zbiornika paliwa, drożność kranika i filtra.

Edytowane 28 Marca 2011 przez qurim

[Hun996]

Poziom paliwa powinien być ok bo założony jest nowy pływak więc otwiera i zamyka na odpowiednim poziomie bo sprawdzałem

To że nowy pływak to nie znaczy że jest ok. Sprawdź poziom paliwa w komorze, bo w tym gaźniku blaszki przy pływaku ograniczaja jego skok, tym samym otwarcie i zamknięcie iglicy. Mogło się zdarzyć że pływak w ogóle nie opada, bo blaszka regulacyjna została zbyt mocno przygięta nawet niechcący przy montażu. Tak miałem raz w ETZ 250.

[Maro83mw]

Wczoraj zakupiłem nowy gaźnik założyłem i dalej nic teraz wcale nie pali.

Zauważyłem że świeca jest mokra iskra jest a nawet się nie odezwie.

Przywiozłem mechanika co niby takich setki zrobił siedział dwie godziny i jedyne co mu się udało to odpalić raz ale to tak bez ssania na pełnym gazie odpaliła ale to trudno powiedzieć że chodziła bo jak tylko gaz trochę ujął to zgasła i później już nie odpaliła.

Ten mechanik twierdzi że to kondensator padnięty musi być, ale już sam nie wiem co o tym myśleć.

 

Kondensator też już nowy i dalej to samo udało mi się odpalić na pycha ale to musiałem trzymać ssanie i gaz na ful to złapała i tak na tym ssaniu nawet jeździła zgasiłem i teraz dalej nie pali.

Strasznie to dziwne że zalewa świecę ale żeby zapaliła to musi mieć ssanie i gaz na ful

 

Dla zainteresowanych udało mi się uruchomić Mz przestawiłem zapłon 7mm przed GMP (wiem że książkowo jest zupełnie inaczej jakoś miedzy 3 a 2 mm) i teraz pali od kopa za każdym razem i nie strzela z tłumika nie kopci normalnie idealnie mocy też nie brakuje tylko jak nagle dam gaz do spodu to lubi szarpać zanim wkręci się na maksa ale zauważyłem że problem ten znika jak przytkam tak do połowy wlot powietrza od filtra.

Więc moje kolejne pytanie co można z tym zrobić co jest tego przyczyną???

Edytowane 30 Marca 2011 przez Maro83mw

[Maro83mw]

Dla zainteresowanych problem rozwiązany :)

 

Przyczyną była walnięta cewka

Teraz zapłon ustawiony tak jak ma być i wszystko hula wkręca się ładnie na obroty zawsze a nie kicha i przerywa.

 

Więc podsumowując to że jest zawsze iskra nie znaczy ze cewka dobra :)