Skocz do zawartości

Range rover


mongor
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Zastanawiam się nad zakupem dwóch sztuk Range rovera. Chodzi mi o nowe modele z silnikami LR-V8 lub LR-TDV8. Jeżeli ktoś z was ma taki, to proszę o trochę info. Nie chodzi mi o moc, czy przyspieszenie. Te dane znam. Interesuje mnie przede wszystkim zachowanie skrzyni biegów, głośność wewnętrzna, faktyczne prowadzenie na autostradach i drogach oraz spalanie. Czy faktycznie Gradient Acceleration Control, zdaje egzamin?Czy są jakieś problemy z elektroniką tak jak we wcześniejszych modelach. Proszę o wypowiedzi, tylko tych, którzy faktycznie mieli do czynienia z tymi modelami. pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, ja mialem do czynienia z takim w dieslu... dwa razy go holowałem moim 15 letnim fordem explorerem "amerykańską tandetą" ;) (tak, da się holować, tak miałem bliższy kontakt...raz się zatrzymał na moim zderzaku) a poważnie mówiąc chcesz kupić terenówkę (bo akurat te, oprócz Toyoty LC, są najbardziej terenowe z wszystkich produkowanych obecnie SUVów) i pytasz o ciszę i komfort na autostradzie?? Kup sobie beemkę 5/7 będziesz miął komfort i ciszę. Moim zdaniem żaden duży SUV nie nadaję się na autostradę (a jeździłem już wieloma). One są za cięzkie, za duże i za wysokie, żeby jazda po autostradach dostarczała jakiejkolwiek przyjemności.

http://bigboykr.blogspot.com/ się powoli uzupełnia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, ja mialem do czynienia z takim w dieslu... dwa razy go holowałem moim 15 letnim fordem explorerem "amerykańską tandetą" ;) (tak, da się holować, tak miałem bliższy kontakt...raz się zatrzymał na moim zderzaku) a poważnie mówiąc chcesz kupić terenówkę (bo akurat te, oprócz Toyoty LC, są najbardziej terenowe z wszystkich produkowanych obecnie SUVów) i pytasz o ciszę i komfort na autostradzie?? Kup sobie beemkę 5/7 będziesz miął komfort i ciszę. Moim zdaniem żaden duży SUV nie nadaję się na autostradę (a jeździłem już wieloma). One są za cięzkie, za duże i za wysokie, żeby jazda po autostradach dostarczała jakiejkolwiek przyjemności.

 

Tak. To co Ty miałeś, ja mam. Znam te bolączki. Problem polega na tym, że generalny przedstawiciel, w ramach zadośćuczynienia, chce mi sprzedać /lizingować/ dwie sztuki do firmy. Cena ma być 30-35% niższa od rynkowej.

P.S. Serek, kolor jedynie słuszny. Masz jakiś do opylenia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, ja mialem do czynienia z takim w dieslu... dwa razy go holowałem moim 15 letnim fordem explorerem "amerykańską tandetą" ;) (tak, da się holować, tak miałem bliższy kontakt...raz się zatrzymał na moim zderzaku) a poważnie mówiąc chcesz kupić terenówkę (bo akurat te, oprócz Toyoty LC, są najbardziej terenowe z wszystkich produkowanych obecnie SUVów) i pytasz o ciszę i komfort na autostradzie?? Kup sobie beemkę 5/7 będziesz miął komfort i ciszę. Moim zdaniem żaden duży SUV nie nadaję się na autostradę (a jeździłem już wieloma). One są za cięzkie, za duże i za wysokie, żeby jazda po autostradach dostarczała jakiejkolwiek przyjemności.

 

 

A gdzie ty masz te autostrady :icon_rolleyes: Na nasze drogi tylko terenowka. Z rangow to jedynie defektor badz voque ale ten juz troche kosztuje. Poza tym pomysl o patrolu GR, bo G to juz wyzsza polka.

:icon_mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

A gdzie ty masz te autostrady :icon_rolleyes: :icon_mrgreen:

 

ja?? a jakiś kilometr od domu :) na wschód z 40-45 kilometrów ale za to na zachód to aż do granicy a dalej to hoho :icon_mrgreen:

 

 

http://bigboykr.blogspot.com/ się powoli uzupełnia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

A gdzie ty masz te autostrady :icon_rolleyes: Na nasze drogi tylko terenowka. Z rangow to jedynie defektor badz voque ale ten juz troche kosztuje. Poza tym pomysl o patrolu GR, bo G to juz wyzsza polka.

:icon_mrgreen:

 

Do pracy jeżdżę autostradą, 20 km dziennie w jedną stronę :biggrin: To nie centralna Polska, tu jest Europa ;) A jak muszę do drugiego zakładu podjechać, to 300 km lecę samą autostradą...

 

A co do tematu - miałem do czynienia i z dieslem (tylko w dyskotece) i V8. I to 2-3 letnie (i jeden właściciel - żona ma disco, a mąż Ranga). Co do konfortu - to wyciszenie pierwsza klasa (mają w standardzie klejone boczne szyby). Co do awaryjności - autka mają ponad 80 tys. i oprócz przeglądów nic (NIC!) się w nich nie dzieje. Fakt, nie są upalane w terenie (czasem wypad do lasu na grzyby) i głównie jeżdżą po mieście i w trasie. Niestety, mają dwie wady - na zakrętach można przyprawić bujaniem pasażerów o wymioty (ale to akurat standard w terenówkach) a spalanie V8 benzyny jest.... duże. Naprawdę duże. I ma jeszcze jedną wadę - trzeba go szanować - jak właścicielowi się wydaje że jak ma V8 to powinien cały czas na pełnym ogniu jeździć - zabije go. Ten silnik nie lubi być za długo katowany na wysokich obrotach (kumpla kosztowało to trochę w poprzednim autku :icon_biggrin: ).

Edytowane przez maniek_7

Mózg elektroniczny będzie za nas tak myślał, jak krzesło elektryczne za nas umiera... (S.J. Lec)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...