viperPL Opublikowano 13 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Października 2010 Witam. Kilka miesięcy temu nabyłem łódź motorową, która była oferowana na łamach Allegro.pl. Do ogłoszenia sprzedaży łodzi poprzedni właściciel dołączył dostępne dla ogółu fotografie, które bardzo dokładnie przedstawiały wszystkie wady towaru. Sama transakcja odbyła się z pominięciem allegro i była poprzedzona oględzinami łodzi odbytymi dzień wcześniej. Jako dowód zakupu otrzymałem umowę K-S, na której podano faktyczną cenę zakupu (cena była uczciwa - żadna promocja). Po jakiś 2 miesiącach od zakupu skontaktował się ze mną sprzedający i poinformował mnie o tym, iż został przesłuchany przez Policję w sprawie wystawionej na Allegro łodzi. Przesłuchanie było spowodowane tym, że rzekomo ktoś rozpoznał swoją łódkę na allegro, łódka rzekomo skradziona w 2004. Kupujący wiedząc od kogo nabył w dobrej wierze łódź (rok 2000/2001) wskazał mnie, jako obecnego właściciela - gdyż jest w 100% pewny legalności łodzi, i że na 100% łódka której sprawa dotyczy, nie jest tą ukradzioną w 2004r. Mógł także powiedzieć, że łódkę sprzedał na giełdzie a nabywca był pan z siwym wąsem, jednak człowiek jest pewny tej łodzi. Dodatkowo sprzedający prowadził przez bardzo długi czas salon motocyklowy gdzie ta łódka stacjonowała, więc była wystawiona na widok publiczny, czego sam byłem dawno temu świadkiem (jako młody jeszcze chłopak oglądałem jego komisowe motocykle). Sprzedający ma także sporo świadków (byłych pracowników, właściciela nieruchomości, stróża, a także policji z drogówki - której motocykle naprawiał). Wspomniał także o świadkach podczas przesłuchania - jednak nie byli oni ponoć potrzebni. Po jakimś czasie i mnie odwiedziła policja i zrobiono ze mnie świadka. Policja raczej miła i są także przekonani, że to nie ta łódka - nawet opis rzekomo poszkodowanego nie pokrywa się ze stanem faktycznym. Określa łódkę jako przerobioną, a łódka jest w 100% fabryczna (bez modyfikacji). Policja się śmieje, ale swoje obowiązki wypełnia - fotografuje, mierzy i na końcu zabezpiecza. Łódka oczywiście znajduje się w moim posiadaniu, jednak jest zabezpieczona. - Nie przesłuchano świadków poprzedniego właściciela - Zabezpieczają łódź na podstawie wskazań rzekomo pokrzywdzonego, który tak naprawdę sprecyzował moją łódkę jako jego... czerwono biała, miała kierownicę, wózek do jej przewozu, i posiadała widoczne modyfikacje w tylnej części (których o dziwo w mojej nie ma - co policja potwierdza) Szczerze mówiąc sprawa mi przypomina sprawy z PRLowskich filmów z MO u boku władzy. Mam dużo ciekawsze zajęcia (praca, hobby) niż udowadnianie, że moja łódka jest moja. Czuję, że tutaj działa domniemanie winności, a nie niewinności. Z góry dziękuję za pomoc i gratuluję tym, którzy dotrwali do ostatniej kropki. Ps. Paragrafy, paragrafami np. 169 K.C., ale ja nie zamierzam przechodzić na 2gą stronę mocy. Bo niby dlaczego mam udowadniać że mienie jest moje, a nie Twoje? Za 2 dni ktoś zobaczy mój kask i powie, że to jego... a może i spodnie na plaży.. i zostanę na golasa? Ps2. Niestety nie wszystkie łodzie posiadają oznaczenie w postaci numerów na kadłubie. :banghead: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mrbravo Opublikowano 13 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Października 2010 (edytowane) stary co sie przejmujesz, jezeli mnienie zostalo zabezpieczone niezgodnie z przepisami to napiszesz wniocha o odszkodowanie. kaczmarczyk za zatrzymanie chce 5 mln, netzel 10 to i Ty za lodke moze cos wezmiesz. poza tym kwestie zabezpieczenia reguluje K.p.k a nie K.c. ... ja np za zniszczona wczoraj opone zadam od miasta st. 1564zl, wiec kazdy sobie rzepke skrobie ze tak powiem... ;) Edytowane 13 Października 2010 przez mrbravo Cytuj General description: aktualnie brak... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pepekvt Opublikowano 13 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Października 2010 (edytowane) Po prostu to zajmie czasu, niestety takie jest to nasze prawo, dziurawe, dużo nie trzeba by kogoś obsmarować błotem i narobić mu problemów. Policja musi zrobić swoje, nie przejmuj się a nawet jak kolega wyżej możesz domagać się odszkodowania. To jest postępowanie w przypadku takiej sytuacji, niestety tak to już jest w tym kraju.. Mrbravo: możesz opisać zdarzenie z oponą?:) Edytowane 13 Października 2010 przez pepekvt Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cubamen Opublikowano 14 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 14 Października 2010 Prawo jest prawem ktos zglosil komu zgineła ta lub podobna krypa policja sprawdza ustala zostawiła krype zabezpieczona u ciebia ( a mogli zabrac ) Postaw sie w sytuacji pokrzywdzonego robi co moze by znalesc swoja wlasnosc . Inna sprawa ze jak sie to zakonczy mozesz walczyc o odszkodowanie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
żunio Opublikowano 14 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 14 Października 2010 (edytowane) Według Twojego opisu sprawa dla Ciebie jest czysta więc nie masz się co przejmować poza straconym czasem i podniesionym ciśnieniem. A jeżeli chodzi o odszkodowanie to zawsze możesz podbić kwotę motywując że akurat teraz miałeś się wybrać na Mazury ;) Edytowane 14 Października 2010 przez żunio Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qurim Opublikowano 14 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 14 Października 2010 Gorzej jeśli się okaże że łódka jest trefna. Wtedy masz problem z paserstwem. Gruba sprawa. Cytuj MotorcycleStorehouse Dealer. Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla! Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Peterek Opublikowano 14 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 14 Października 2010 Gorzej jeśli się okaże że łódka jest trefna. Wtedy masz problem z paserstwem. Gruba sprawa. Coś Ci się pomyliło z tym paserstwem :smile: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
viperPL Opublikowano 14 Października 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Października 2010 (edytowane) Gorzej jeśli się okaże że łódka jest trefna. Wtedy masz problem z paserstwem. Gruba sprawa. Taa, a może jeszcze ze złodziejstwem. Przeczytaj proszę jeszcze raz dokładnie mój pierwotny wywód. Łódź została zakupiona w dobrej wierze, bo jeśli było by inaczej nie zapłacił bym za nią takich pieniędzy. Są także wszelkie przesłanki, że i mój poprzednik kupił ją w dobrej wierze, bo kto o zdrowych zmysłach wystawia trefny towar na publiczny widok w swoim salonie motocyklowym? Zresztą kto o zdrowych zmysłach wskazuje kolejnego nabywce jeśli ma choć cień wątpliwości co do legalności towaru? Wystarczy powiedzieć, że łódź sprzedałem na pchlim targu, a kupujący to starszy Pan z rudym wąsem :notworthy: . Policja przesłuchująca poprzedniego właściciela (zapewne w roli świadka) olała fakt, że posiada on świadków mogących zeznać, że tą łódź posiadał wcześniej, niż rzekomo ją powinięto. Posiadał od około 2000r, powinięto w 2004r. Policja przesłuchująca mnie jak i poprzedniego właściciela się śmieje i mówi, że odpuszczą, bo to nie jest ta łódź. Ale co mi po tym, jeśli mam zabezpieczone mienie. Mogę jej używać, mogę jechać na Mazury... ale nie mogę jej sprzedać (Sprzedać nie chcę, bo to moje oczko w głowie :icon_mrgreen: , ale pozbawiają mnie pewnych praw do towaru będącego moją własność). Czuję się zgwałcony przez jakiegoś *pip*. Zaraz chyba złapię za telefon i zadzwonię do prowadzącego sprawę, ciśnienie mi skoczyło. Edytowane 14 Października 2010 przez viperPL Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qurim Opublikowano 14 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 14 Października 2010 Coś Ci się pomyliło z tym paserstwem :smile: Nic mi się nie pomyliło. Znam z autopsji bo w "papierach" mam nasrany między innymi taki art.KK. Pisałem "jeśli". Taka dywagacja. Nie ważne że kupiłeś w dobrej wierze, że nie wiedziałeś, że coś tam. posiadasz lewy przedmiot to masz lipę. Czy to łódka, czy telefon czy rolka papieru do... Cytuj MotorcycleStorehouse Dealer. Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla! Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
viperPL Opublikowano 14 Października 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Października 2010 Nic mi się nie pomyliło. Znam z autopsji bo w "papierach" mam nasrany między innymi taki art.KK. Pisałem "jeśli". Taka dywagacja. Nie ważne że kupiłeś w dobrej wierze, że nie wiedziałeś, że coś tam. posiadasz lewy przedmiot to masz lipę. Czy to łódka, czy telefon czy rolka papieru do... art. 169 § 1. Jeżeli osoba nie uprawniona do rozporządzania rzeczą ruchomą zbywa rzecz i wydaje ją nabywcy, nabywca uzyskuje własność z chwilą objęcia rzeczy w posiadanie, chyba że działa w złej wierze. § 2. Jednakże gdy rzecz zgubiona, skradziona lub w inny sposób utracona przez właściciela zostaje zbyta przed upływem lat trzech od chwili jej zgubienia, skradzenia lub utraty, nabywca może uzyskać własność dopiero z upływem powyższego trzyletniego terminu. Ograniczenie to nie dotyczy pieniędzy i dokumentów na okaziciela ani rzeczy nabytych na urzędowej licytacji publicznej lub w toku postępowania egzekucyjnego. Ale toż to nie jest to czego szukają. Nawet opis poszukiwanej łodzi, której sprawę umorzono pod kod koniec 2004 roku nie pasuje do mojej. Moja jest w 100% fabryczna, a zaginiona była modyfikowana w tylnej części. Sprawa obecnie u prokuratora. Jeśli prokurator nie skojarzy faktów i nie weźmie pod uwagę w/w rozbieżności kierując sprawę do sądu... to ja do tego sądu będę jeździł najdroższą taxi, zbierając z najwyższą starannością wszystkie rachunki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mrbravo Opublikowano 14 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 14 Października 2010 (edytowane) Ale toż to nie jest to czego szukają. Nawet opis poszukiwanej łodzi, której sprawę umorzono pod kod koniec 2004 roku nie pasuje do mojej. Moja jest w 100% fabryczna, a zaginiona była modyfikowana w tylnej części. Sprawa obecnie u prokuratora. Jeśli prokurator nie skojarzy faktów i nie weźmie pod uwagę w/w rozbieżności kierując sprawę do sądu... to ja do tego sądu będę jeździł najdroższą taxi, zbierając z najwyższą starannością wszystkie rachunki. to Cie z gory powiadomie ze jako strona nie przysluguje Ci zwrot kosztu dojazdu. nawet na sprawie nie musisz byc... zebys sie czasem nie zagalopowal... odnosnie paserki oczywiscie ten kolega wyzej ma racje. mozesz miec kupiona w dobrej wierze motorynke i jesli okaze sie ze jest kradziona masz kk. dlatego za kazdym razem jak kupujesz moto/auto/samolot wzywaj policaj i niech sprawdzaja numery. potem daja swistek i dopiero wtedy mozesz powiedziec ze dopelniles formalnosci, a sprzet kupiles w dobrej wierze. odnosnie opony przejezdzalem przez skrzyzowanie na ktorym bylo nasrane jakims plastikiem po wypadku i wbil mi sie w bridgestona. taka seryjna opona kosztuje w ASO wlasnie 1500 zl i ZOM sie nie wywinie. inna sprawa ze nigdy na wlasna prosbe nie zaloze bridgestona do moto ;) juz szukam M3 albo pirreli diablo rosso corsa ;) Edytowane 14 Października 2010 przez mrbravo Cytuj General description: aktualnie brak... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.