Pumba Opublikowano 27 Października 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Października 2010 Dzięki za wszystkie wskazówki i pomocne uwagi, linki, itd. :smile: Spęd zwierzyny nocą w Albanii - niezła "egzotyka" :biggrin: w postaci wymuszających pierwszeństwo owiec :crossy: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lotnik Opublikowano 27 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 27 Października 2010 W Albanii na ulicach i w dzień i w nocy możesz spotkać dużo różnych zwierzaków: konie, osły, krowy, woły, stada baranów i kóz, świnie itp,a w Kosovie żółwie W linku masz kilka fotek: http://picasaweb.google.pl/lotnikvaradero/...kfA&feat=email# Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotrrs5 Opublikowano 27 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 27 Października 2010 Na 100% nie płaciłem winiety w Rumunii, być może na autostradzie trzeba ale nie wiem bo nie jeżdziłem po autostradzie, bo z autostrady nic nie widać. Na samochód to nie wiem , byłem motocyklem. To w rumunii sa autostrady? :wink: Nas skasowali na granicy przy wyjezdzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krisus Opublikowano 27 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 27 Października 2010 To w rumunii sa autostrady? :wink: Są autostrady..jakieś tam są.. tyle, że Rumuni nie potrafią z nich korzystać...u nas jadąc lewym pasem 170km/h trzeba co chwile lookać w lusterko czy ktoś Cie nie dogania... a u nich...po górskich drogach to jak debile szaleją, a jak wjadą na autostradę to zajmują lewy pas i się telepią 100-120k/h max.... i możesz mu migac, żeby Ci zjechał... i nic:P Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lotnik Opublikowano 28 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 28 Października 2010 kilka fotek z Rumunii bez winietek http://picasaweb.google.pl/lotnikvaradero/...aaQ&feat=email# Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kempin Opublikowano 29 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 29 Października 2010 kilka fotek z Rumunii bez winietek http://picasaweb.google.pl/lotnikvaradero/...aaQ&feat=email# Jakie winkle :eek: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ural_zgora Opublikowano 29 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 29 Października 2010 Jakie winkle Jak chcesz posmigac po fajnych winklach i nawierzchni na Rumunii to z tego co pamietam droga z Rasnov/Brasov w kierunku Buzau :buttrock: Nawet lokalni bikerski (choc niewielu mozna bylo tam spotkac) tamtedy zapier@#$ . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mizer Opublikowano 20 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2010 (edytowane) W 2008 roku w Rumunii, nie było żadnych winiet na motocykl. Apropo pomysłu wyjazdu faktycznie jest bardzo ambitny. Proponował bym raczej szybki przelot i zaplanować dokładnie zwiedzania np. tylko Chorwacji. Jeżeli tempo będzie dobre i starczy czasu to możnaby pojechać dalej. Warto mieć też jeden dzień w zapasie na nieprzewidziane okoliczności ! Edytowane 20 Listopada 2010 przez mizer Cytuj wyprawy motocyklowe Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pumba Opublikowano 29 Listopada 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2010 No to ładnie, strój św. Mikołaja przygotowany, moto oczekujące z niecierpliwością, a tutaj Syberia is coming!!! :eek: Nie daję się zimie i w ramach antyzimowej mobylizacji podaję swoją propozycję trasy. Uwagi i zmiany jak najbardziej akceptowane i mile widziane. Może znajdzie się tutaj paru oszołomów, którzy pojadą w tym samym kierunku… I dzień Opole – Balaton (Balatonfüred, Węgry), 539 km Wyjazd w sobotę rano z Opola (dla motocyklistek/ motocyklistów z odleglejszych rejonów Polski mogę zorganizować nocleg w Opolu – sprawa do ew. dogadania się). Z Opola jedziemy do Czech. Punkty przelotowe trasy: Krnov, Olomuc, Brno, Bratysława, Balatonfüred – tutaj nocleg. II dzień Balaton (Balatonfüred, Węgry) – Zagrzeb (Chorwacja), 242 km Ruszamy rano znad Balatonu do Chorwacji. Lecimy trasą nr E71. Zatrzymujemy się w Zagrzebiu. Impreza do białego rana :flesje: III dzień Zagrzeb (Chorwacja) – Rijeka (Chorwacja) – Zadar (Chorwacja), 385 km Białym rankiem, po imprezie, wyjeżdżamy z Zagrzebia, dojazd do Rijeki, odpoczynek, kąpiel w morzu :) i lecimy dalej. Dalszą część trasy chciałabym pokonać drogą nr 8 wybrzeżem Adriatyku. Dojeżdżamy do Zadaru, pluskanie w morzu i nocleg. IV dzień Zadar (Chorwacja) – Split (Chorwacja) – Sarajewo (Bośnia i Hercegowina), ok. 200 km Zwiedzanie Sarajewa z przewodnikiem. Wiem, że są tam Polki, które świadczą takie usługi (przewodnickie :biggrin: ), tak więc jest możliwość posłuchania historii tego miejsca w języku polskim :) V dzień Sarajewo (Bośnia i Hercegowina) – Mostar (Bośnia i Hercegowina) - Dubrownik (Chorwacja), ok. 200 km VI dzień Dubrownik (Chorwacja) – Kotor (Czarnogóra) – Bar (Czarnogóra), 152 km VII dzień Bar (Czarnogóra) – Jezioro Szkoderskie - Podgorica (Czarnogóra), 54 km VIII dzień Podgorica (Czarnogóra) – Shkoder (Albania) – Durres (Albania), 126 km IX dzień Durres (Albania) – Tirana (Albania) – Ohrid (Macedonia), 184 km Nocleg nad Jeziorem Ochrydzkim. X dzień Ohrid (Macedonia) – Tetowo (Macedonia) – Skopije (Macedonia), 186 km XI dzień Skopije (Macedonia) - Kumanovo (Macedonia) - Cukarka (Serbia) – Depce (Serbia) - Gjilan (Kosowo) - Prisztina (Kosowo), 156 km Wjeżdżamy do Kosowa przez Serbię, aby później móc bezpośrednio wyjechać z Kosowa do Serbii. Gdybyśmy wjechali z innego państwa, musielibyśmy wyjeżdżać też do innego państwa, bo Serbowie nie uznają autonomii Kosowa i nie przepuszczają przez granicę osoby, które wjechały do Kosowa inaczej, niż przez Serbię. XII dzień Prisztina (Kosowo) - Belgrad (Serbia), 354 km XIII dzień Belgrad (Serbia) - Budapeszt (Węgry) - Szentendre (Węgry), 403 km XIV dzień Szentendre (Węgry) - Trnava (Słowacja) - Ostrava (Czechy) - Opole, 496 km W sumie do pokonania (same przejazdy między miejscami docelowymi) ok. 4000 kilometrów :crossy: Zdaję sobie sprawę, że chętni mogą być z różnych rejonów Polski, stąd startowe miejsce spotkania jest do dogadania, tak, żeby w miarę każdemu odpowiadało :icon_biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marr Opublikowano 27 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2010 Witam :icon_biggrin: trafiłem na Twój wątek :icon_idea: z racji tego, że sam snuję plana na sezon 2011...również Bałkany, tylko w krótszym wydaniu gdzieś początek lipca - około 10 dni moja trasa to - Słowacja przez Barwinek, Węgry,póżniej Serbia, Czarnogóra, stąd wypad do Albani, następnie powrót przez Chorwację, Bośnię, Węgry i Słowację, dłuższy pobyt planuję w Czarnogórze oczywiście kemping, to tylko ramy pobytu, myślę że będziemy w kontakcie z racji wymiany informacji, będę obecny w wątku i może spotkamy sie gdzieś na trasie ... Pozdrawiam i szerokości !! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ellephant Opublikowano 3 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2011 To ja sie pisze. Wstępnie czerwiec jest ok. Mam sugestie żeby przygotować moto do podroży, masz u siebie mozliwości? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pumba Opublikowano 7 Stycznia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2011 Wszystkich zainteresowanych wspólnym wyjazdem informuję, że zawieszam przygotowania podróży na Bałkany. Pozostawiam ten temat jako miejsce do ewentualnej wymiany uwag dotyczących przygotowania podróży we wspomniane wyżej rejony Europy. Ellephant - jeśli jesteś zainteresowany wyjazdem na Bałkany, proponuję poszukać w innych wątkach - to stosunkowo popularny kierunek motocyklowych włajaży. Życzę powodzenia, szerokości i przyczepności :crossy: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kris bielsko Opublikowano 12 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2011 (edytowane) tos poszła po całości... ja jade ok 8 lipca na 3 tygodnie przez 14 krajów europy..tempo spacerowe.max 120.posiadam cruisera.oto link do mapy.. http://mapy.google.pl/maps/ms?ie=UTF8&hl=p...d90d58d23e6&z=5 na Chorwacji byłem 9 razy,w tym 2 na moto.. reszta jest tu opisana http://forum.intruderpolska.pl/viewtopic.php?t=6062 ie chce i sie rozpisywac,bo co roku sie umawiam z ludzmi na wakacje..zawsze jest milion chętnych,a potem wiadomko..jadymy sami z moja ladies...;) Edytowane 12 Stycznia 2011 przez kris bielsko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piter 1600 Opublikowano 16 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2011 Na taki wyjazd polecam wybrać się z ludźmi ,z którymi już przejechało się parę kilometrów.Mam małe grono ludzi z którymi odwiedzam te rejony Europy.Choć nie jest powiedziane że nikogo obcego nie przygarniemy.W tym roku będzie podobnie,wybieramy się na południe pod koniec czerwca,konkretnie zaraz po Bożym Ciele na dwa tygodnie.Planowana trasa:Czechy,Austria,Słowenia,Chorwacja,Czarnogóra tu kilka dni zwiedzania.Potem Albania,Grecja tu też kilka dni na miejscu.Powrót przez Macedonię ,Serbię,Węgry ,Słowację. Cytuj 2008Chorwacja 4530km 2009Chorwacja Czarnogóra 4480km 2010Czarnogóra Chorwacja 4550km 2010Czarnogóra Grecja 5100km2012Macedonia Albania 4600km 2013Włochy Sycylia 6000km 2014Czarnogóra Albania 4490km 2015 Rumunia Bułgaria.4750km 2016Serbia Czarnogóra 4550km2017 Dagestan 8500km2018 Toskania 4500 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MaG_1975 Opublikowano 25 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2011 Patrząc na planowaną trasę kilka sugestii - sami uznacie czy wartych rozważenia: III Dzień Nie ma sensu zajeżdżać do Rijeki - duże portowe miasto, żadna rewelacja na tle innych w Chorwacji. Droga Zagrzeb -Rijeka to autostrada, nuda na maksa. Polecam z Zagrzebia przebić się szybko hiwayem do Karlovaca, a tam już zjechać z autostrady o pojechać równoległą do Senji przez przełęcz Vrbnik. To jest 100km samych winkli, zjazdów, podjazdów po dobrym asfalcie i przy minimalnych ruchu. Będziecie zadowoleni. W Senji kąpiel, a potem Jadranską Magistralą do Zadaru. VI Dzień Polecam odbić od wybrzeża i przejechać przez Durmitor (okolica miasteczka Zabljak) i stamtąd przez góry do wybrzeża, do Baru (a potem do baru...:). W Czarnogórze najpiękniejsze są góry, wybrzeże już będziecie znali z Chorwacji, zresztą w Barze też będziecie nad Adriatykiem. XIII dzień Jeżeli nie planujecie zwiedzać Budapesztu to omijajcie go szerokim łukiem. To miasto wciąga, niestety jego ruch uliczny też i można stracić sporo czasu na kręcenie się po ulicach Pesztu. Swoją drogą straszny ekspres sobie narzucacie, niewiele zapamiętacie ze "zwiedzanych" krajów, osobiście wolę jednego roku popenterować przez 2 tygodnie Chorwację, następnego Czarnogórę, kolejnego Albanię itd. Szerokości! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.