Skocz do zawartości

odchudzenie czesci silnika MZ


YAGO
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

po przecztaniu w SW motocykli artykulu o rusku pipcyka przyszla mi namysl zeby z niekturych czesci silnika eci tez zdjac troche materialu np z duzego kola zembatego-ponawiercac w nim dziury i troche ze sprzegla, korbowodu przez polerowanie i tloka przez wygladzenie niedorubek i moze kilku innych (?) co myslicie? PIPCYK bede wdzieczny za twoje zdanie!

Usługi IT - www.tricori.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No bo to jest zbedne i to bardzo zwłaszcza w MZ!!!

A Co Ci sprawia w tym przyjemnosc to ja nie wiem ale trudno :? !!!

 

Powodzenia zycze!!! :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

BYŁO:

-kilka MZ--> Kawasaki ZXR 400-->VFR 750 streetfighter-->Honda Vfr 750 rc 36 I 92r.

JEST:

-Honda VFR 750 rc36 I 90r.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przerabianie motocykla, wprowadzanie wlasnych koncepcji i pomyslow-tworzy to pewnego rodzaju wiez, moto nabiera wlasnego charakteru, jest jak garnitor uszyty na miare :D

Usługi IT - www.tricori.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czeee

hmmmm czy to azzzzzz tak duzo da to bym raczej nie powiedzial poniewaz silniki MZ sa fabrycznie dosc dobrze dopracowane i osiagniecie znaczacej wzwyzki mocy jest dosc pracochlonne .... a samo odchudzanie elementow silnika moze zaowocowac oprocz zwiekszenia szybkobieznosci i lepszego wkrecania sie na obroty rowniez niestabilnymi obrotami na biegu jalowym ..... natomiast polerka korbowodu ( i nie tylko ) to dobry pomysl :D gdyz po tym zabiegu wzrasta wytrzymalosc mechaniczna :mrgreen:

 

wiec jak ktos chce sie pobawic to nic nie stoi na przeszkodzie :twisted:

pozdrawiam herflik

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy odchudzanie silnika ma sens czy nie? Zalezy co chcemy osiagnac. Jak napisal herflik zmniejszenie masy wirujacych elementow silnika daje nam szybsze wkrecanie sie na obroty i wieksza szybkobieznosc, co spowodowane jest zmniejszeniem bezwladnosci ukladu korbowo-tlokowego. Mniejsza masa=mniejsza bezwladnosc=wieksze obroty i/lub mniejsze obciazenia (glownie lozysk i korbowodu).

 

I teraz nalezy sie zastanowic po co nam to.

 

Podczas normalnej jazdy efekt wiekszej szybkosci wkrecania sie na obroty nie bedzie w ogole zauwazalny, jedynie na biegu jalowym wkrecenie do maxa moze potrwac krocej. O ile? 0.1 s, 0.5s?

No wiec zostaje szybkobieznosc, ok., ale co nam po wyzszych obrotach maxymalnych, jezeli w etce powyzej 6000 rpm juz nie uzyskujemy wzrostu mocy, a za to wzrasta zuzycie paliwa. W tym przypadku nalezaloby dodatkowo zmienic uklad wydechowy, bo oryginalny jest tak obliczony ze silnik najlepiej sprawuje sie w zalozonym zakresie obrotow, osiagajac maxymalna sprawnosc i optymalne zuzycie paliwa w okolicy obrotow mocy max.

 

Kolejna rzecz: zmniejszenie masy elementow (Caly czas mowimy tu tylko o elementach osiagajacych duze predkosci, czyli wale, sprzegle, wirniku alternatora i tloku. Zmniejszanie mas elementow typu, kolo duze zebate na walku glownym skrzyni biegow nie ma sensu bo kreca sie one wolno i ich mniejsza masa praktycznie nic nie zmieni, poza zmniejszeniem masy motocykla :D ) spowoduje tez skutki uboczne w postaci spadku momentu obrotowego osiaganego przez silnik. Idac dalej, moc=moment*obroty, wiec spada tez moc silnika. Oczywiscie wzrost obrotow jaki osiagniemy przez odciazanie elementow, da mam wzrost mocy ale TYLKO na wysokich obrotach, natomiast spadek momentu obrotowego na niskich ("niestabilne obroty na biegu jalowym") i srednich obrotach bedzie nieunikniony.

 

Silniki wyczynowe (np. w crossowkach) osiagajace obroty rzedu 11-13 tys. praktycznie nie jada na srednich obrotach, wlasnie dlatego ze maja specjalnie obnizona mase wirujacych elementow po to zeby "sie wkrecaly" i zeby przy takich obrotach sie nie rozpadly. Jezeli chcesz zrobic z etki motocykl wyczynowy na ktory caly czas bedziesz krecil powyzej np. 6000 rpm i liczysz sie z tym ze bedziesz musial "mieszac" biegami kilka razy czesciej niz w zwyklym silniku zeby jechac w miare dynamicznie, to odciazanie ma sens. Natomiast silniki takie nie bardzo nadaja sie do codziennego uzytku.

 

Z grubsza tak to wyglada.

 

A co do polerowania korbowodu to uwazam, ze w silniku nie przerabianym nie ma to wiekszego sensu, korbowod nie ma prawa sie urwac przy normalnej exploatacji. Polerowanie wplynie za to na pewno korzystnie na przeplyw mieszanki wokol elementow, wiec mozna sie pobawic w wypolerowanie kanalow w cylindrze, zlikwidowanie progow itd.

 

Jakbys juz chcial odchudzac silnik, to w gre wchodzi glownie: stoczenie/nawiercanie tarcz walu i obudowy sprzegla, toczenie/frezowanie wewnetrznej strony dolnej czesci plaszcza tloka, zmniejszenie grubosci korbowodu.

 

 

pozdr.

Luk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czeee

 

hmmm zgadzam sie w calej rozciągłości z kolegą ...... tylko ze tu nie chodzilo o jakąś drastyczną ingerencję w silnik a jedynie przyjemnosc z laubzegowania :mrgreen: wiec jezeli komus to sprawia radochę (tak jak mi :mrgreen: ) to polerka wedlug mnie to jedyny sposob na niepopsucie a mozliwe nawet ze poprawienie silnika ( chyba ze ktos ma wiedze i mozliwosci to moze glebiej grzebac w silniku - nawet ze zmianami kątow i czasow otwarcia okien , choc za to sam bym sie nie wzioł bo jeszcze nie czuje sie na silach :| )

 

tak wiec rada dla kolegi (YAGO) to - zadne wiercenie i frezowanie a jedynie delikatne poprawianie fabryki :D

 

pozdrawiam herflik

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzieki! luk-silnik jest przerobiony i uwiez mi wiem co to znaczy mieszac biegami....

przerubki-czsy otwarcia okien+ minimalnie zwiekrzone okno wydechowe+splanowana glowica= silnik krenci nawet powyzej 8000(2,3 bieg) ale niestety na niskich obrotach jest kiepsko.... zato ciekawostka jest ze wymaga minimalnych ilosci paliwa tzn. mieszanka musi byc max uboga bo inaczej silnik krztusi sie powyzej 5000 wiec spalanie mi zmalalo:) i silnik sie nie przegrzewal-jezdzony na syntetycznych olejach

tlok byl frezowany i dalo to dosc duzy spadek masy, myslalem o wybraniu materialu ze sfoznia od wewnatrz- w "barylke" ale nie duzo i wypolerowaniu korbowodu co do reszty to mysle ze w trakcie ywazania calosci i tak bedzie trzeba cos niecos ubrac wiec masa spadnie wiec mysle z 17z zebatka z przodu moment na kole powinien byc ok w zakresie 3-4,5 tys a na wysokich moto i tak bedzie teoretycznie lecialo ok 130km/h co wg mnie jest rozsadna predkoscia , tlumik jest ten sport do mz ale troche dopracowany-wyglada na to ze dziala ok skoro silnik wykrecal sie i w tlumiku byla znikoma ilosc szlamu-mniej niz na org. silniku z org. tlumikiem ale to tylko w partiach 4-8 tys

ALE... pogrzebiemy zobaczymy :buttrock: zdam relacje-zdjecia i film jak dobrze

Usługi IT - www.tricori.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

 

YAGO mozesz napisac cos wiecej o swoich przerobkach?

Chodzi mi glownie o to jak i o lie zmieniles czasy otwarcia okien. Podcinales tlok czy powiekszales kanaly? I jeszcze jedno: ile mm splanowales glowice i czy dalo to zauwazalny efekt? Jak jest z trwaloscia silnika przy jezdzie na takich obrotach?

 

 

pozdr.

Luk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiec tak: tlok ma wzasadzie zrobione przerubki wg http://mzetz250.webpark.pl/ przerob nr1 ale tlok nie byl obszlifowany teyko obrobiony na frezarce ktora zdjela wiecej materialu wiec planowanie glowicy bylo wiekrze-o prog odsadzenia, dodatkowo wiertarka dentystyczna usunelismy z moim starym wszelkie niedorobki z kanalow w cyl. oraz obrobilismy tlok i pierscienie-maja rozne luzy na zamkach-przeczytalem ze niominalny luz na zamkach jest 0,2-0,38 a wiec od gory liczac pierwszy ma 0,3 drogi 0,25 a ostatni 0,2, plaszcz zostal skruc w tulei ma taki sam krztaut jak w odlewie, byl tam progony o2,1mm a oknowydechowe zazem z kanalem dopracowane-otwor w tulei cylindra ma taki sam krztalt jak w odlewie, byl tam prug, wady odlewu zostaly wygladzone; jesli chodzi o zuzywanie sie to iestety nie moge zbyt wiele powiedziec poniewaz zrobilem tylko ok 200 km ale w terenie i nie oszczedzajac silnika, jedyne co sie zepsulo to lozysko na wejsciu do skrzyni, niestety przerubka byla nie dokonca zaplanowana-wczesniej uwalilo mi kawal tloka, nie mialem kasy na szlif cyl. wiec po pomiarach kupilem nowy tlok 70mm ktory w moim cyl. mial 0,05 luzu i wpakowalem do cylindra, przez pewien czas wszystko bylo super jednak potem silnik nabieral wigoru dopiero po intnsywnej rozgzewce :buttrock: prawdopodobnie chlodny ma przedmuchy ale mysle ze po remacie bedzie wszystko elegancko, co do reszty to np. tajwanski korbowud 2 sezony z ktorych pierwszy byl jezdzonuy po 100-150 km dziennie i to w terenie i bez litosci :twisted: po rozebraniu okazalo sie ze wyglada jak w momecie zakladania ;) czyli wlasciwie jedyne co sie zuzylo to lozysko na wejsciu do skrzyni reszta jest cala! jednak przestrzegam przed laniem do takiego silnika niewiadomej jakosci wachy Pb95 - efektem byl urwany kawalek tloka ktory naszczescie poszedl w wydech razem z calym gornym pierscieniem wiec tylo 98 lub v-Power i tylko z dobrym olejem! a i jeszcze swieca jest BRISK ze slizgowa iskra+zaplon elektroniczny na cewce od vw golf III

Usługi IT - www.tricori.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...