Skocz do zawartości

Niespodziewany kontakt z glebą, dlaczego? - prośba o wyjaśnienie


Rekomendowane odpowiedzi

Ja myślę że może jakiś ptak leciał i rzucił klops który spadł Ci na przednie koło i wyrwało ster z dłoni. :biggrin:

 

Kilka dni temu dostałem piłką w przednie koło, dzieciaki grały w piłkę na boisku przy ulicy. Piłkę zobaczyłem dopiero jak mi przeleciała przed nosem i bęc w przedni błotnik/koło. Nawet nie poczułem że coś uderzyło, dopiero jak się odbiła i wyskoczyła zza owiewki to się zdziwiłem. Zawróciłem żeby ich najebać wszystkich ale że to dzieciaki były to zaniechałem czynności edukacyjnych. :biggrin:

MotorcycleStorehouse Dealer.

Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla!

 

Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przemianujmy na forum.wrozek.motocyklistow.pl

 

Dawajcie chłopaki jeszczse :D

Nie musisz wierzyć. Kolega rzucił mi gwoździa grubego na 0,5cm i długiego na ok 15cm w szprychy. Później tylko trawę lizałem.

Naciskam starter... Jeszcze kominiarka, rękawice, kask. Ruszam, opada zmęczenie i złość.

Zostawiam za sobą świat pełen zawiści, krzywd, raniących niedomówień...

Bo Moja ulubiona pozycja? To pozycja za kierownicą motocykla...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Pozwolę sobie odświeżyć temat.W sobotę rano jadąc krajową 7 od Wawy 18 km przed Nidzicą zakończyłem podróż efektownym ślizgiem.Wyprzedziłem auto i zacząłem wchodzić w lewy winkiel.Motocykl wyjechał efektownym ślizgiem na łąkę,a ja jak szmaciana lala przejechałem się na kolanie i plecaku.

Straty:

kurtka Modeka Roma prawy łokieć do ochraniacza,spodnie lewe kolano do ochraniacza,obtarty but(jego najbardziej żałuję)

Moja CBula przód reflektor w niebo ,kierunki ,lusterko ,osprzęt po lewej str kierownicy,zegary nie istnieją,zdarty boczek i zadupek .Mam nadzieje,że geometria nie ucierpiała.

Ja poza rannym ego i naciągniętym barkiem przy wyciąganiu sprzętu z łąki bez żadnych zmian.

:buttrock:

Wnioski:Za szybko w stosunku do umiejętności.A dalej nie wiem.Nie było żadnych objawów przed.Po prostu motong z pode mnie wyjechał na zewnątrz.Chyba uślizg przodu,możliwe że na ciągłej,mokrej. Wydaje mi się,że sprawa rozegrała się już za ciągłą.

Teraz w tym momencie mnie olśniło,że dodając gazu po wyprzedzeniu wchodziłem w łagodny winkiel.Nie dociążyłem zewnętrznego podnóżka,może i się dołożyła linia,tego nie jestem pewien.Cieszę się jedynie z tego ,ze nikomu , ani sobie nie zrobiłem kuku.Motor naprawię.Ciuchy połatam.Szkody minimalne bo jechałem ok 120.Wiem,że obok siebie na poboczu znalazłem krzyż,więc ten winkiel nie dla wszystkich był szczęśliwy.Ja mam dalej okazję przytulić córki,żona gdera i wymyśla mi od :crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak długo jak człwoiek nie ucierpiał to nic powaznego się nie stało. Ubrania połątasz lub kupisz nowe motor zreperujesz. Zdrowie bez cenne. Do takiej sytuacji potrzeba tylko ułamka sekundy.

 

Ważne że krzyż nie jest Twój.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stawiam na olej niestety nie widać po deszczu czy w dzień (trochę świeci) w nocy to już dupa. Koło przednie z reguły leci jak chce na oleju. Sam to kilka razy przetrawiłem, tego cholerstwa najwięcej jak dojeżdża się do skrzyżowań tam gdzie kursują różnorakie złomy samochodowe leciwe ciężarówki i inne cuda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...