Skocz do zawartości

Oszust z zagranicy


1janbo
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Wielu z Was „buszuje” w Internecie w poszukiwaniu tzw. okazji. Niejednokrotnie natrafiacie na nią przez czysty przypadek, czasem na skutek metodycznych działań. Wszystko dobrze, jeśli Waszym działaniom towarzyszy rozsadek i rozwaga.

 

Transakcja ma to do siebie, że dwie strony uczestniczące w umowie mają odrębne oczekiwania ekonomiczne. Jeden chce drogo sprzedać – drugo tanio kupić. I jest problem.

 

Takie sytuacje wykorzystują cwaniaczki, którzy chcą zarobić na czyjejś krzywdzie. Pal licho, jeśli mówimy o niewielkich kwotach (chociaż i tak każda strata jest dotkliwa). A co jeśli oszust chce zabrać Wasze całe oszczędności?

 

Tylko czujność Was uratuje.

 

Przykładowy mechanizm działania międzynarodowej szajki.

- gość umieszcza atrakcyjne ogłoszenie o sprzedaży np. moto na popularnych portalach

 

http://lh3.ggpht.com/_nnlqD7g12Wk/S7yN3WEh...czmg/s800/a.jpg

 

(był też na allegro, ale się zmył). Żadnych adresów, telefonów, jedynie kontakt mailowy

- nie byłbym sobą, gdybym nie spróbował, a co mi tam…

- kontakt mailowy nawiązał po pewnym czasie, komunikuje się w języku angielskim – mieszka w Londynie

- pisze, że moto kupił jak był w Polsce przez rok (nasze tablice rejestracyjne), przed powrotem do UK nie zdążył sprzedać, a tam, na miejscu nikt nie chce tego kupić na polskich „blachach”

- mówię – żaden problem

- koleś chce pokryć koszt transportu do Polski (200 euro) – fajnie nie?

- cały czas płynny i systematyczny kontakt mailowy

- jak na razie ignoruje moje prośby o foty maszynki, o numerze VIN nie wspominając ;/

- jak maszyna ma dotrzeć do Polski? Zaproponował jedną z większych firm zajmujących się transakcjami „na odległość”, wysłał linka (fajna stronka, dużo ciekawych informacji tam umieszczają o prowadzonej działalności – budzi zaufanie).

- jak to ma działać? Ja wysyłam kase do firmy, oni potwierdzają przyjęcie określonej kwoty, odbierają moto z Londynu i wiozą do mnie. Ja mam kilka dni na zapoznanie się z przesyłką i po jej akceptacji – daję znać do firmy, że wszystko jest OK. Dopiero oni wysyłają kasę do właściciela moto. Firma jest gwarantem, że nikt nikogo nie oszuka. Proste i przyjemne handlowanie „na odległość”. Sama radość.

- ale… Internet to potęga…

 

http://lh6.ggpht.com/_nnlqD7g12Wk/S7yVhJrJ...800/oszust1.jpg

 

- widzicie podobieństwo na stronach? Nie zadali sobie trudu zmiany szablonu, kosmetyczne zmiany w układzie strony i inne domeny ;/

- nic tylko kasę przesłac, co?

- po propozycji osobistego odbioru maszyny z Londynu – koleś się zmył….

 

Przesadzam? Nie sądzę.

 

…ku przestrodze…

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kolumb numer pięć... parę tematów niżej nie łaska było popatrzeć, zanim się podzieliłeś swoim "odkryciem"? :P

jsz

„Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.”
[R. Kapuściński]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...