fxrider Opublikowano 1 Kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 1 Kwietnia 2010 (edytowane) Hej, jeśli myślisz o traskach lepiej kupić coś z 2ma garami, dużo lżej się jeździ. Jeśli myślisz jeszcze o jeździe z pasażerem(ką ;) ) to singli w ogóle bym już nie brał pod uwagę - są wtedy strasznie męczące. Sporo zależy też jakie (i gdzie) przebiegi dzienne planujesz - singlem nawet 600km/dzień potrafi być bardzo męczące. Transalp w trasie może zejść trochę poniżej 5l. NX jest fajny, w trasie może palić ok.5l, ale ma dosyć niewygodną kanapę i średnią ochronę przed wiatrem. XTZ 660 ma świetną ochronę przed wiatrem, w trasie pali ok. 4,5l, ale jakoś osobiście niespecjalnie przepadam za tym modelem. Nie wiem jak starsza generacja BMW (ST), ale nowsze wiem, że bezproblemowo jeżdżą do 100kkm bez ruszania silnika. Raczej nie słyszałem o problemach z tymi silnikami. DRki nowszej generacji też potrafią zadowolić się spalaniem w granicach 4l. Ten sam silnik był montowany też w XF 650 Freewind - zerknij, może ciekawą alternatywą dla Ciebie. Spalania nie traktowałbym jako kluczowego czynnika - zazwyczaj ponad drugie tyle wydaje się na szeroko pojętą eksploatację. Jeśli planujesz jeździć sam i dopuszczasz myśl o zmianie moto za rok, góra 2 (zazwyczaj tak to wychodzi w praktyce ;) )to śmiało kupuj singla. Ciekawostka jeszcze - dziś wcześniej przypadkiem dowiedziałem się, że Pegaso ma wał na panewkach (?). pzdr, Adam P.S. Co do pomiaru ciśnienia sprężania to często ten temat w singlach jest problematyczny ze względu na automatyczne dekompresatory (NX, XTZ, BMW, Aprilia, nie wiem jak z DR). Zazwyczaj pierwszym objawem są problemy z odpalaniem zimnego silnika i puszczanie białego dymka przy zchodzeniu z obrotów. Edytowane 1 Kwietnia 2010 przez fxrider Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grayfox Opublikowano 2 Kwietnia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2010 Z singli jednak BMW wydaje się mi najlepszym rozwiązaniem. Jest z czego wybierać. Dziwne że XTZ 660 występuje tylko jako nowe sztuki lub roczniki 90-95. Motocykl którego szukam głównie będzie używany do jazdy turystycznej bez pasażera. W późniejszym czasie dopiero planuje kupić coś większego Africe albo SuperTenere. Po za tym mój skromny uczniowski budżet wymusza kupno motocykla taniego w eksploatacji stąd singiel z naciskiem na niskie spalanie. Pewnie gdyby nie to kupiłbym właśnie Tranalpa, lecz licząc że zrobię koło 10 tyś. km w tym sezonie to różnica między 4 a 5 l to około 500zł, dla mnie to dużo. Co masz na myśli mówiać Dr-ki nowszej generacji? Freewind jakoś stylistycznie mi nie podchodzi, wygląda trochę jak BMW F650CS czyli imo okropnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nitomen Opublikowano 2 Kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2010 singiel na trasie dodstaje w dupe , nie lubi stalych obrotow , 10 tys rocznie to nie malo . Cytuj KomaRR -->Simson S51-->2 x ETZ 250 i 251--->KLR 650 A1--> XR 600R - 94--->Obecnie VFR 800 Fi -98 oraz KTM LC4 620 GS - 98 na FCR 41 http://www.bikepics.com/members/rysiek24/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lepi Opublikowano 2 Kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2010 Pewnie gdyby nie to kupiłbym właśnie Tranalpa, lecz licząc że zrobię koło 10 tyś. km w tym sezonie to różnica między 4 a 5 l to około 500zł, dla mnie to dużo. Ale w singlu dwa razy zmienisz w tym czasie olej, który też kosztuje. Jeśli sam nie wyregulujesz zaworów to już koszty zjedzą różnicę w paliwie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fxrider Opublikowano 2 Kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2010 (edytowane) Dziwne że XTZ 660 występuje tylko jako nowe sztuki lub roczniki 90-95. Czy ja wiem? Po prostu w międzyczasie ich nie produkowano (stara 660 do 97 czy 98 i nowa od 08 bodajże) Motocykl którego szukam głównie będzie używany do jazdy turystycznej bez pasażera. W późniejszym czasie dopiero planuje kupić coś większego Africe albo SuperTenere. Po za tym mój skromny uczniowski budżet wymusza kupno motocykla taniego w eksploatacji stąd singiel z naciskiem na niskie spalanie. Pewnie gdyby nie to kupiłbym właśnie Tranalpa, lecz licząc że zrobię koło 10 tyś. km w tym sezonie to różnica między 4 a 5 l to około 500zł, dla mnie to dużo. Jeśli planujesz moto zmieniać na AT lub ST (btw. za sporo mniej niż 9k można mieć b. ładną ST - zapraszam do nas na forum [stopka]), a w międzyczasie robić 10kkm rocznie to nie ma sensu się napinać i za ostatnie pieniądze kupować wypasione moto. Zwłaszcza jeśli potem litr spalania w tą czy drugą miałby być problemem. Tym bardziej, że jak pisałem benzyna to góra 50% kosztów eksploatacji, zwłaszcza kupując moto sporo się dokłada na pierwszy serwis. Z takim podejściem celowałbym w coś starszego, tańszego, dobrze utrzymanego (może nawet nieoplasticzonego), gdzie ew. gleba nie będzie tragedią finansową. Ja n.p. na zeszły rok (mając sprawne R1100GS'98 w garażu) kupiłem XL600R'86 za niecałe 3000 zł, dołożyłem z 2000 (opony, napęd, sprzęgło, większy bak, handbary, alukufry ze stelażami, duperele; robota własna), przejeździłem nią 7kkm (w Rumunii sponiewierałem moto zdrowo) i miałem świetną zabawę nie stresując się kosztami (a paliła 4,5 w trasie). Inna sprawa, że temat tak mi się spodobał, że kupiłem LC4 i tu już jest ewidentnie drożej... ;) Co masz na myśli mówiać Dr-ki nowszej generacji? Jakoś w okolicach '96 dostały zmodyfikowany silnik (taki jak w XF, ja je poznaję po innych deklach od sprzęgła), który w.g. opinii z którymi się spotkałem jest bardziej ekonomiczny i niezawodny. Freewind jakoś stylistycznie mi nie podchodzi, wygląda trochę jak BMW F650CS czyli imo okropnie. Ja akurat takie mam podejście, że na wyglądzie się nie jeździ, a plastiki przeszkadzają w spontanicznym glebowaniu ;) No ale co kto lubi :) pzdr, Adam Edytowane 2 Kwietnia 2010 przez fxrider Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grayfox Opublikowano 2 Kwietnia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2010 Cóż w takim razie zacznę celować w V2. Chyba najlepszym wyjściem będzie Transalp. Jakieś inne propozycje poza nim? Przeglądałem wpisy z waszego forum i widzę bardzo dużo rozbieżności jeśli chodzi o spalanie ST od 5 do 7.5. Jak to wygląda przy sprawnym motocyklu? Czy ST nie będzie zbyt dużym motocyklem? 175 cm wzrostu i 70 kg wagi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fxrider Opublikowano 2 Kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2010 (edytowane) Hej, Mimo wszystko singiel na początek nie jest złym pomysłem, ja tylko zwracam uwagę na może zbyt ambitne podejście do tematu - IMO nie ma sensu napinać się i kupować moto "docelowe" czy "na długo" (typowy argument do wydania większej kaski ;) ), tylko kupić coś taniej, przetestować i następne moto kupować w oparciu o własne doświadczenie, bo i tak dopiero praktyka zweryfikuje założenia. A wolna kaska zostanie na nawijanie kilometrów lub "bardziej docelowe" moto. Co do samej ST: - spalanie - jak się dobrze wyreguluje, a moto zdrowe to w trasie można liczyć na ok. 5,5l/100, w mieście litr więcej (może niecały) - tutaj sporo zależy stanu konkretnego egz. i stylu jazdy - Twoje "gabaryty" - dodatkowe 5cm wzrostu na pewno by pomogło (zwłaszcza na początku), jednak nie byłoby to czynnikiem dyskwalifikującym. Czy bym polecił? - jako pierwszego dużego 4T raczej nie. I nie chodzi nawet o gabaryty czy osiągi tylko fakt, że kupując od razu takie moto traci się sporo cennego doświadczenia (i nie doceni się). Ja kupiłem ST jako drugie moto (po sezonie) bo zaczęło mnie irytować 'zarzynanie' singla (Fx650) przy wyższych prędkościach i ogólne (duże) zmęczenie po 800km/dzień. Zaliczając wcześniej kilka gleb naumiałem się czego mniejwięcej robić z moto nie należy (oraz co należy - podstawowy dłubania) i po 12kkm wymieniłem trochę PLNów, ekonomii, poręczności i sporo właściwości terenowych na większą przelotową, lepszą ochronę przed wiatrem, wygodniejszą kanapę, litr większe spalanie, +10 cm w siodle, dodatkowe 40-50 kilo i kufry boczne. I absolutnie nie żałuję, że pierwszy był singiel - dużo mnie nauczył mimo, że pod koniec irytował. Zresztą po 50kkm na twinach (ST, GS) wróciłem do singli (jako drugie moto). A propo kufrów - w ST jeździłem z nimi 2 razy (z czego raz to dojazd do domu po zakupie), łącznie jakieś 800km z 26000 najechanych tenerą (i jeden był jeszcze pusty na dodatek). Do samodzielnych wojaży centralny+tankbag+ew. torba i namiot na tył kanapy w zupełności wystarczają (w Rumunii słałem wręcz wiąchy, że bez sensu zabierłem alukufry w teren). Ot taki materiał do przemyśleń. pzdr, Adam Edytowane 2 Kwietnia 2010 przez fxrider Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nitomen Opublikowano 2 Kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2010 jesli masz malo kasy to tylko trabant , 3 zawory na srubkach ustawisz sam , 5 zaworkow na plytkach w ST wymaga juz doswiadczenia , ST luuubi wychlac, nie tylko paliwo ale i olej , jak na moto ktore moze rozbujac sie do 200 km/h hamulce ma stanowczo do dupy. Przewaga Trabanta jest, ze kupisz nowsze mniej zajechane roczniki. A moze TDM ka 850 ? Cytuj KomaRR -->Simson S51-->2 x ETZ 250 i 251--->KLR 650 A1--> XR 600R - 94--->Obecnie VFR 800 Fi -98 oraz KTM LC4 620 GS - 98 na FCR 41 http://www.bikepics.com/members/rysiek24/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grayfox Opublikowano 3 Kwietnia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Kwietnia 2010 Przespałem się z tym i widzę 2 opcje: 1.Transalp 2.BMF F650 Oba motocykle można już kupić nawet za 7tyś i jak na 1 moto o takich pojemnościach wydają się odpowiednie. Za 2 lata sprzedam i kupię coś większego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.