Zgrzyt w silniku - help

[karton87]

jeśli już na nim latasz i jest OK, to tylko pozazdroscic

 

w singlach nie ma tak pięknie :/

 

latam latam, juz tydzien przed rozpoczęciem na Jasnej Górze był zrobiony.

A nie wiem czemu (pewnie to było przyczyną) mam peknięta obudowę napinacza łańcuszka rorządu.

Edytowane 23 Kwietnia 2010 przez karton87

[Adam M.]

Spam usunalem.

Dr.Artur zaprzyjaznij sie ze slownikiem jez. polskiego.

[Qdłaty]

Adam, ale tak całkiem serio uważasz, że w 80-cio konnym motocyklu da się wyczuć jakiekolwiek różnice w oddawaniu mocy po regulacji zaworów, przy założeniu, że przed regulacją nie były podparte???

 

PS. Nie usuwaj Pierdzika i Deabilera. Z nimi weselej jest!

 

[Adam M.]

Oczywiscie ze trudniej niz w mojej 40 konnej BSA.

Ale ze po wymianie oleju w Subaraku zawsze wydaje mi sie ze lepiej idzie, to musze stwierdzic ze efekt placebo jest dosc potezny :)

Rozumiem wysilki Dealera i Pezika dla uatrakcyjnienia mechaniki, ale staramy sie ten dzial trzymac tak blisko meritum jak to mozliwe.

[qurim]

Moc to może nie, ale jak ktoś wyżej pisał "miększej" pracuje. :biggrin: Co to za słowo w ogóle? Tak czy inaczej, ja czasem odczuwam różnice w różnych sprzętach po regulacji zaworów. Przykład - miniony tydzień i B6 `04, z wszytkich zaworów w głowicy 2 były sporo za luźne (0.30), pozostałe sporo za ciasne (poniżej 0.10). Zalecany luz 0.10-0.15/0.18-0.23. Po regulacji było czuć że silnik jakby "miększej" :biggrin: pracował, odrobinkę lepiej reagował na gaz i jakby odrobinkę elastyczniejszy był. Ale i tak klekotał jak przed regulacją. :biggrin:

[Qdłaty]

Placebo to potęga...

Ciekawe czy ta "miększa" praca miałaby jakiekolwiek odzwierciedlenie na wykresach z hamowni...

Szczerze wątpię.