qurim Opublikowano 20 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 20 Lutego 2010 Nom. Czasem jest dużo dymania. :biggrin: I jak dmuchasz w centralną magistralę dopływu to przeważnie puszczają pozostałe zaworki i w sumie nie wiadomo z którego leci powietrze. Wtedy taśmą izolacyjną delikatnie przyklejam pozostałe 3 pływaki aby domykały zaworki. Cytuj MotorcycleStorehouse Dealer. Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla! Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sebazaz Opublikowano 20 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 20 Lutego 2010 (edytowane) A jakie miałeś problemy z gaźnikami. 11l/100km :banghead: Edytowane 20 Lutego 2010 przez sebazaz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jaro_600 Opublikowano 21 Lutego 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2010 Wow. To faktycznie był problem Pytanko: od którego modelu Bandita założyłeś gaźniki ? Widziałem że do 600 gaźniki chodzą po 180 zł to sporo taniej niż originalne do Gsxr-a. Dostałem tez ciekawe info. że problem moze być związany z zmianą ułożenia zaworków po rozebraniu. Fakt mogły się obrócić o 180 stopni. Prawdopodobnie problem sam zniknie po przejechaniu paru kilometrów. Muszę tylko uważać żeby mi nie zalało cylindrów. Kranik mam sprawny więc nie powinno być problemów. Tylko nie mogę zostawić na rezerwie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sebazaz Opublikowano 21 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2010 Pytanko: od którego modelu Bandita założyłeś gaźniki ? Widziałem że do 600 gaźniki chodzą po 180 zł to sporo taniej niż originalne do Gsxr-a. To były gaźniki od B12 starszy model (chyba przed 1996) i pasują do GSX 1100G. Dałem za nie 150 PLN na alledrogo (raczej okazyjnie). Założyłem i działają lepiej nawet bez żadnej regulacji. Dodam tylko, że u mnie jest całkiem inna sprawa bo oryginalne gaźniki w 1100G mają wadę fabryczną. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hesuss Opublikowano 10 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 10 Września 2010 Czy w każdym gaźniku mierzy się wysokość pływaka w ten sam sposób jak na tym obrazku http://zapodaj.net/e9f6e0a86e0a.jpg.html tzn czy obowiązują te same punkty pomiarowe? Bo w serwisówce do mojego klra nie ma ilustracji w jaki sposób to pomierzyć a z angielszczyzny jestem do tyłu. A porządna kontrola poziomu jest tylko jedna - gaźniki w pozycji "naturalnej" + wężyk podpięty pod komorę i ustawiony przy gaźniku. Wtedy masz realny poziom pokazany. qurim możesz to dokładniej opisać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qurim Opublikowano 10 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 10 Września 2010 A mogę, tylko że nie w każdym gaźniku da się tak zrobić. Zależy jakie ma "wyjście" pod komorą. Ogólnie to wygląda tak że na króciec pod komorą (jeśli takowy jest) zakładasz przeźroczysty wężyk, zaginasz go lekki łukiem i przykładasz do boku badanego gaźnika. Śruba spustowa z komory jest poluźniona oczywiście, co by paliwo spływało. Zalewasz gaźnik paliwem przez dłuższy wężyk np.1 metr co by mieć jakiekolwiek ciśnienie tego paliwa, i wtedy obserwujesz dokąd sięga poziom paliwa w węzyku. Mierzysz to i porównujesz z wartością "float level" która jest wartością poziomu paliwa. Nie mylić "float height" która oznacza wysokość pływaka. A co do mierzenia z rysunku który pokazałeś - tak się mierzy zwykle i jest to w miarę dobry sposób jeśli gaźniki zaworki są zdrowe. Czasem odwraca się gaźnik "do góry kołami" a czasem należy go przechylić o pewien kąt np.15* w gaźnikach Keihin CVK z Harley`a. Cytuj MotorcycleStorehouse Dealer. Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla! Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hesuss Opublikowano 10 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 10 Września 2010 Też chyba mam w klr keihin cvk, pomierzyłem wszystko i jednak wyszło mi tak jak w serwisówce, problem w tym że bardzo często podwiesza mi sie pływak, nie domyka sie zaworek i sie leje paliwo ale wystarczy że lekko pukne czyms w komore pływaka i sie domknie. Pływak nie jest dziurawy zaworek tez wydaje mi się ok a moze mi sie tak tylko wydaje ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
M a D a F a K a Opublikowano 10 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 10 Września 2010 Tak dla rozjaśnienia, bo padło takie stwierdzenie, że GSX1100G i w konsekwencji GSX1100F posiadają gaźniki z wadą. Otóż nie, tam występują dwa problemy, pierwszy zmęczenie eksploatacją i wiekiem linki "ssania" co objawia się niedomykaniem tłoczka systemu rozruchowego, drugi, rzadziej spotykany, uszkodzenie uszczelnienia samego tłoczka wspomnianego układu wzbogacania. Doprowadzenie "ssania" do dobrego stanu jest tańsze od wymiany na gaźniki od GSF, które z kolei cierpią na upośledzenie rozruchu na zimno, pogłębiającego się w miarę zużycia układu tłokowego i głowicy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qurim Opublikowano 11 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 11 Września 2010 Sama linka jest OK. Wadliwy jest suwak ssania. Czésto spotykany w GSX-F, GSx-r i RF. co z tego e linke cofniesz jak suwak na pręcie sie zacina. Smarowanie nic nie daje. Suwak sie kantuje i ssanie nie odbija. :banghead: niedawno robilem kilka RF600, w kazdej ten problem. W£ jednej do tego zamiast o-ringu na glownej dyszy byla....tasma teflonowa do rur gazowych. :banghead: Cytuj MotorcycleStorehouse Dealer. Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla! Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.