Atomowy Start spod światel

[ural_zgora]

bardzo dobrym materialem do nauki atomowych starow spod swiatel sa samochody sluzbowe.

[emass]

bardzo dobrym materialem do nauki atomowych starow spod swiatel sa samochody sluzbowe.

 

Co prawda to prawda :)

 

Tak, masz rację my to wiemy z książek :biggrin: A kolega jest super doświadczony wymiata "tysiąc trzysta" a my tak sobie tylko czytamy i stukniemy jakąś głupią poradą czasem. :bigrazz:

 

ku*wa, gdzie ta wiosna :icon_mrgreen:

 

Możesz kolesiowi pisac i pisać i go pouczać, a mi chodziło równiez o to, że każdym moto rusza sie inaczej i możesz nawet postawić koło siebie 2 maszyny tego samego typu i na każdym będzie inne zachowanie. To tak jakby ktoś rzucił pytanie z jakim kątem ma się wykładać w zakręt, a ty byś mu udzielał rad. A jest tyle różnych czyniików jak prędkość, waga moto, środek ciezkości..... itd Nie ma uniwersalnej recepty. Albo czujesz maszynę i posiadasz doświadczenie i wiesz jak sie na niej zachować i potrafisz niektóre rzeczy, albo nie.

[enZo]

Co prawda to prawda :)

Możesz kolesiowi pisac i pisać i go pouczać, a mi chodziło równiez o to, że każdym moto rusza sie inaczej i możesz nawet postawić koło siebie 2 maszyny tego samego typu i na każdym będzie inne zachowanie. To tak jakby ktoś rzucił pytanie z jakim kątem ma się wykładać w zakręt, a ty byś mu udzielał rad. A jest tyle różnych czyniików jak prędkość, waga moto, środek ciezkości..... itd Nie ma uniwersalnej recepty. Albo czujesz maszynę i posiadasz doświadczenie i wiesz jak sie na niej zachować i potrafisz niektóre rzeczy, albo nie.

 

Doskonale zdaję sobie z tego sprawę i podałe OGÓLNĄ receptę a nie wytyczne szczegółowe do moto :bigrazz:

 

Ale macie problemy :biggrin:

 

[KINDERMARCIN]

Doskonale zdaję sobie z tego sprawę i podałe OGÓLNĄ receptę a nie wytyczne szczegółowe do moto :bigrazz:

 

Ale macie problemy :biggrin:

A ja sie moge zgodzic tylko z tym ze kazde moto jest inne i wymaga innego wyczucia ale podstawy od czego zaczynamy co i jak sa takie same w kaztym moto, chyba wszyscy wiedza ze przy poczatkach latania na tylnim kole teoretyczne ciagle mamy hampel pod raciczka :biggrin: pewnie sa tez i tacy co wogle o tym nie wiedzieli a i tak niezle smigaja na gumie ale to wyjatki jak np. moj kolega wierzczie albo i nie jak poraz pierwszy dosiadl moto to juz po 3tyg robil konkretne gumy stawajac stopy na tylnich podnozkach no ale to sa jednostki przypatkowe :biggrin: a jakies 2 tyg pozniej tak walnol gsxr1100 z klamy ze wyjebalo mu moto na piec metrow w niebo a on zrobil zabe na plecy..skutki kierowcy nic moto; wyrwany silnik z ramy, urwane klamki, wgieta przednia felga, tylne plastiki polamane..

Edytowane 19 Lutego 2010 przez KINDERMARCIN

[enZo]

A ja sie moge zgodzic tylko z tym ze kazde moto jest inne i wymaga innego wyczucia ale podstawy od czego zaczynamy co i jak sa takie same w kaztym moto, chyba wszyscy wiedza ze przy poczatkach latania na tylnim kole teoretyczne ciagle mamy hampel pod raciczka :biggrin: pewnie sa tez i tacy co wogle o tym nie wiedzieli a i tak niezle smigaja na gumie ale to wyjatki jak np. moj kolega wierzczie albo i nie jak poraz pierwszy dosiadl moto to juz po 3tyg robil konkretne gumy stawajac stopy na tylnich podnozkach no ale to sa jednostki przypatkowe :biggrin: a jakies 2 tyg pozniej tak walnol gsxr1100 z klamy ze wyjebalo mu moto na piec metrow w niebo a on zrobil zabe na plecy..skutki kierowcy nic moto; wyrwany silnik z ramy, urwane klamki, wgieta przednia felga, tylne plastiki polamane..

 

Nie kumam co Ty piszesz człowieku :rolleyes:

 

Przecież każdy tu piszę o podstawach i zasadach "atomowego startu".

 

2 tyg uczuł się na kło stawiać - zajebiście szybko :biggrin: mi to zajeło 2 dni.

 

[KINDERMARCIN]

Nie kumam co Ty piszesz człowieku :rolleyes:

 

Przecież każdy tu piszę o podstawach i zasadach "atomowego startu".

 

2 tyg uczuł się na kło stawiać - zajebiście szybko :biggrin: mi to zajeło 2 dni.

Jak tak szybko sie uczysz to chyba w sezonie 2010r bedziemy mieli nowego stuntera14 :biggrin:

[p A q]

Ale wam odpier**la przez ta zime :biggrin: ja juz zrobilem dzisiaj 50 km i jestem w pelni wuluzowany i zadne prowokacje jak tu na mnie nie dzialaja. Co prawda nie bylo atomowych startow, stawiania na kolo, jezdzilo sie na kwadratowo bo wszedzie po drogach woda plynie, cale moto i ja brudni ale i tak bylo zajebiscie. Polecam kazdemu - bardzo dobra terapia uspokajajaca :buttrock:

[qurim]

Nie ma złej pogody na moto. Jedynie można być nieodpowiednio ubranym. :biggrin:

[emass]

 

Jak chcesz atomowo ruszyć spod świateł to weź pod uwagę że program sygnalizacji nie uwzględnia takich startów, bo to nie wyścig na ćwierć mili i możesz mieć niemiłe spotkanie z kolegą z puszki który wjechał na żółtym z kierunku kolizyjnego. W efekcie też będzie afera.

 

 

Przykład puszkarzy: http://patrz.pl/filmy/tragiczny-wyscig-uliczny