Jawa 175 remont

[raceteam]

witam restauruje jawe 175 i mam putanie jak zdjac tylni wahacz

z gory dzieki i pozdrawiam

[qurim]

Odkręcić i zdjąć. O tak. :biggrin: Musisz odkręcić nakrętki osi, wybić oś (która niełatwo czasem wychodzi) i wtedy masz wyjęty wahacz. Poszukaj w sieci książki i katalogi części do Jawy, dużo tego jest, tylko trzeba poszperać trochę. Przydadzą się.

[raceteam]

ok sciagnalem dekielki i pojednej stronie tylejki jest jakis gwint a tuleka za nic nie cce wyjsc :/

 

[MOC]

Ni ema zadnych nakretek :icon_question: Jezeli juz odkreciles to teraz musisz umiejetnie ta oske wybic. Z tym ze czasem jest to bardzo trudne, wiec nie uzywaj jedynie mlotka a rowniez glowe...

[raceteam]

dobra tylko u mnie to za nic nie chce wyjsc byc moze ze oska sklada sie z dwoch czesci??

[MOC]

Z tego co sie orientuje to jawa miala jedna oske.

[raceteam]

no dorbra tylko ze u mnie nie chce sie ona posunac ani w prawo ani w lewo a po jednej stronie oski jest gwint

[Paolo350]

Ni ema zadnych nakretek :icon_question: Jezeli juz odkreciles to teraz musisz umiejetnie ta oske wybic. Z tym ze czasem jest to bardzo trudne, wiec nie uzywaj jedynie mlotka a rowniez glowe...

Eeeej - panowie.....

Spokojnie - nie startujcie od razu z młotkiem do wahacza - szczególnie czeskiego.......

Z tego co pamiętam to w Jawie 175 (typ 356 oczywiście) wahacz mocowany jest za pomocą sworznia (a nie ośki).

Do autora tematu - odwróć ramę "do góry nogami", lub po prostu zerknij po wahacz w miejscu jego mocowania do ramy - pod spodem powinna być śruba blokująca (zapobiega wysunięciu się sworznia mocującego wahacz). Odkręcisz przeciwnakrętkę, wykręcisz szpilkę i sworzeń wysunie się bez trudu....praktycznie bez użycia młotka);

Pozdr.

 

Ps;

Daj znać czy zgadłem......

Edytowane 9 Lutego 2010 przez Paolo350

[raceteam]

wszystko fajnie po kolei zrobiłem odkrecilem srubki posciągałem dekielki a tuleja od wachacza dalej nie chce sie poruszyc nawet za pomoca solidnego uderzenia :)

[loopy1]

Weź punktak. Przyceluj nim w srodek osi i pierdyknij młotkiem z rozbiegu ;) Ośka wylezie i gwintu też nie zniszczysz, ewentualnie zrobisz mały centralny otwór.

[MOC]

Jak juz cos komus doradzac to chodz dobrze :wink: Zamiast punktaka wez wybijak, najlepiej mosiezny badz miedziany przynajmniej nie zniszczysz oski (sworznia).

[raceteam]

dobra dobra :biggrin: tylko co zrobic jak wszystko poluzowane i sworzen nie chce wyjsc?? moze gdzies jeszcze jest jakas blokada albo cos sam juz nie wiem

no ale musze jakos sciaganc tan wahacz bo chce dac rame do wypiaskowania

 

[MOC]

Pozostaje wstawic rame do zbiornika z nafta i odczekac przesiaknie, wowczas powinno pojsc latwiej, no chyba ze lekko sprobujesz podgrzac...

:icon_rolleyes:

[qurim]

Tak to bywa z osią wahacza. Grzać lub zamoczyć i czekać. Albo ciąć, ale najpierw skombinuj sobie nową oś wahacza co by później jaj nie było że są niedostępne a nie masz znajomego tokarza itd. W WSK Z2 mam taki problem też, za nic nie mogę jej ruszyć. :banghead:

[raceteam]

A powie mi moze ktos jak wyciagnac te prety z lagów i czy to wolno chromowac czy cos sie moze popsuc??