Aśka Opublikowano 3 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2010 No proszę jak się romantycznie zrobiło :biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
medyk88 Opublikowano 3 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2010 Ja wiem ze utkne. Nawet sie nie pcham w takie sytuacje, klakson, przegazowka, dlugie i moge jechac :icon_mrgreen: Przy szerokosci ponad 110 cm to ja musze sie niezle nakombinowac w miescie :crossy: A na :flesje: to zawsze mozemy pojsc :lalag: musisz "schudnąć"..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pozytywnie Zakrecony Wariat Opublikowano 3 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2010 (edytowane) Majkel i jeszcze trąbkami ich! Może rozstąpią się przed Tobą słysząc fanfary....będziesz niczym Mojżesz :) Edytowane 3 Marca 2010 przez Pozytywnie Zakrecony Wariat Cytuj "Pamięć i szacunek dla tych którzy odeszli nagle,pozostawiając nam jedynie wspomnienia.Dla wszystkich tych którzy pomogli mi w życiu a już nigdy im nie podziękuje.Dla tych którzy odeszli tragicznie,mając przed sobą całe życie...na zawsze w pamięci" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
medyk88 Opublikowano 3 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2010 Majkel i jeszcze trąbkami ich! Może rozstąpią się przed Tobą słysząc fanfary....będziesz niczym Mojżesz :) dobre.... a jak ktoś nie lubi jazdy w korkach to niech nie jeździ.... :icon_biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
yamahala Opublikowano 3 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2010 A ci powolni co tarasują kanion niech patrzą w lusterka Interesujące, w czym ma Cię zobaczyć wymijany puszkarz będący w trakcie zmiany pasa, robiący to prawie przy zerowej prędkości, gdy jego samochód jest pod takim kątem w stosunku do twojego toru jazdy, że żeby Cię zobaczyć musiałby odwrócić głowę o 120 stopni?! A jeśli jest to możliwe to ilu puszkarzy w takiej sytuacji to zrobi? Pewnie mniej niż 1/20. W cytowanym filmiku jest kilka tego typu sytuacji, że gdyby przeciskający się motocyklista trafił na osobę traktującą gaz na jedynce zero-jedynkowo (jak to można często zaobserwować na naszych drogach) to pewnie filmik skończyłby się właśnie w tym momencie. Kuszeniem losu jest wymijanie ciężarówki chcącej zmienić pas ruchu. Od strony włączonego kierunkowskazu oczywiście :). Pole widzenia kierowcy ciężarówki jest mniejsze od pola widzenia puszarza a jego martwe strefy większe. Dużo bardziej niebezpieczne jest wymijanie ciężarówki od strony pasażera - tam martwe pole zaczyna się od końca kabiny a kończy prawie na pierwszej osi naczepy - i to tylko w przypadku jak zestaw stoi prosto. Po prostu dlatego, że kierowca siedzi dalej od lusterka. I tylko jak zestaw stoi prosto. W każdym innym przypadku - skręcie, zakręcie, łuku itp - on nie ma możliwości nas zobaczyć! Bo widzi plandekę, albo okoliczną łąkę :). I jeszcze jedno. Nigdy nie wymijam, wyprzedzam HAMUJĄCEJ CIĘŻARÓWKI, albo robię to BARDZO ostrożnie. Oczywiście poza sytuację gdy przy zjeździe hamuje żeby nie przekroczyć limitu 90 km/h. Te typy tak mają, że w przeciwieństwie do puszek NIE HAMUJĄ BEZ POWODU. W korku zwykle tak jest, że właśnie wpuszczają kogoś z bocznej uliczki, a jeśli jesteś w martwym polu - to nieszczęście gotowe. Poza tym taki styl jazdy jak na filmie utwierdza puszkarzy i ich pasażerów w przekonaniu, że motocykliści to dawcy, warzywa, idioci itd itp, i przez takich "motocyklistów" cała reszta ma więcej stresów. W świetle tego co napisałem powyżej pozostawiam bez komentarza... I wracając do tematu... skopiowałam wypowiedź Szuberto by jeszcze raz sobie poczytali niektórzy..... Szuberto :clap: -mam takie samo zdanie co TY. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość alfa164 Opublikowano 3 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2010 I wracając do tematu... skopiowałam wypowiedź Szuberto by jeszcze raz sobie poczytali niektórzy..... Szuberto :clap: -mam takie samo zdanie co TY. i co dalej? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
majkelpl Opublikowano 3 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2010 Majkel i jeszcze trąbkami ich! Może rozstąpią się przed Tobą słysząc fanfary....będziesz niczym Mojżesz :) Przeciez napisalem ze .... klakson, klakson u mnie czyt. fanfary :buttrock: Cytuj ISRA: 27062SREU: 614 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aśka Opublikowano 3 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2010 i co dalej? No jak to? My jedziemy, oni stoją w korku :biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
majkelpl Opublikowano 3 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2010 A i tak pozniej spotykamy sie w jakims pubie lub imprezie :icon_mrgreen: :flesje: Cytuj ISRA: 27062SREU: 614 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aśka Opublikowano 11 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2010 A ja dziś myślałam, że gościa na Sobieskiego ukatrupię. Kufa! Albo się jedzie z tą samą predkością co auta i grzecznie z nimi w sznureczku albo szybciej i środkiem. Bo jazda pomiędzy autami z taką samą jak one prędkością jest trochę bez sensu. I cooooo tam, nawet na chwilę nie można się schować, żeby dać przejechać szybszym :banghead: Czy myślenie naprawdę aż tak bardzo boli? :evil: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nielot Opublikowano 11 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2010 A ja dziś myślałam, że gościa na Sobieskiego ukatrupię. Kufa! Albo się jedzie z tą samą predkością co auta i grzecznie z nimi w sznureczku albo szybciej i środkiem. Bo jazda pomiędzy autami z taką samą jak one prędkością jest trochę bez sensu. I cooooo tam, nawet na chwilę nie można się schować, żeby dać przejechać szybszym :banghead: Czy myślenie naprawdę aż tak bardzo boli? :evil: Nie irytuj się. Na takie chamidło jest metoda, czasem jeżdżę autkiem. I jak takie coś jedzie za mną i już już chce coś odwalić, wtedy włączam głośno radio, wszystko robię duuuuuuuuużo wolniej :icon_twisted:, a jakiś tam skuterek czy inne 2kółka mogą spokojnie szmyrgnąć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MaG_1975 Opublikowano 11 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2010 Nowe wcielenie hondzi na forum? Już nie nie zajeżdżasz drogi i nie otwierasz drzwi przed kołem?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aśka Opublikowano 11 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2010 Nie irytuj się. Na takie chamidło jest metoda, czasem jeżdżę autkiem. I jak takie coś jedzie za mną i już już chce coś odwalić, wtedy włączam głośno radio, wszystko robię duuuuuuuuużo wolniej :icon_twisted:, a jakiś tam skuterek czy inne 2kółka mogą spokojnie szmyrgnąć. Niebałdzo rozumiem :rolleyes: To, co mi blokowało drogę, to był motocykl. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bibor80 Opublikowano 11 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2010 A ja dziś myślałam, że gościa na Sobieskiego ukatrupię. Kufa! Albo się jedzie z tą samą predkością co auta i grzecznie z nimi w sznureczku albo szybciej i środkiem. Bo jazda pomiędzy autami z taką samą jak one prędkością jest trochę bez sensu. I cooooo tam, nawet na chwilę nie można się schować, żeby dać przejechać szybszym :banghead: Czy myślenie naprawdę aż tak bardzo boli? :evil: Aska jak wiadomo myslenie nie boli, ale niektorzy mysla, ze sa krolami szos i innych maja gdzies. Ja ostatnio jade autem po autostradzie z 3 pasami ruchu, ograniczenie do 120 km/h. Nagle przede mna wszystkie auta z najszybszego pasa zwalniaja i zjezdzaja na srodkowy, mysle co sie dzieje? Dojezdzam blizej, a tam kolo 80 km/h sobie jedzie z wlaczonymi awaryjnymi :banghead: Ten gosciu to akurat widac, ze jakis swiezy kierowca bo z lekka przestraszony jechal, jak zatrabilem i pokazalem zeby zjechal na inny pas to tak uczynil heheheh :) Pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aśka Opublikowano 11 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2010 jak zatrabilem i pokazalem zeby zjechal na inny pas to tak uczynil heheheh :) Pzdr No moje "delikatne sugestie" nie dały żadnego efektu. Musiałam go objechać drugim pasem dla motocyklistów :crossy: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.