enZo Opublikowano 19 Października 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Października 2009 teraz pozostaje tylko czekać kiedy wrócisz do yaponii :) Ja znam odpowiedź. NIGDY :P Ostatnio przy zakupie dla kolegi rozbieraliśmy GSX-R 750 z 2007 roku, jak patrzyłlem na jakość tworzyw tam zastosowanych, komponenty, ogólne wrażenie motocykla to stwierdziłem - "ja pier.... jaki plastikowy badziew" to powinno nowe kosztować maks 30 tys, Masóka na maksa, 3/4 cześci we wszytkich motocyklach te same, zero smaku i finezji :P ble Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Whiplash666 Opublikowano 19 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Października 2009 Ja znam odpowiedź. NIGDY :P Ostatnio przy zakupie dla kolegi rozbieraliśmy GSX-R 750 z 2007 roku, jak patrzyłlem na jakość tworzyw tam zastosowanych, komponenty, ogólne wrażenie motocykla to stwierdziłem - "ja pier.... jaki plastikowy badziew" to powinno nowe kosztować maks 30 tys, Masóka na maksa, 3/4 cześci we wszytkich motocyklach te same, zero smaku i finezji :P ble dokladnie, nie wiem ile musal bym zaplacic za japonje z takm osprzetem jak aprilia i inne wloszczyzny daja w standardzie :icon_razz: do najubozszych wersji :bigrazz: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
navaho Opublikowano 19 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Października 2009 Ja znam odpowiedź. NIGDY :P Ostatnio przy zakupie dla kolegi rozbieraliśmy GSX-R 750 z 2007 roku, jak patrzyłlem na jakość tworzyw tam zastosowanych, komponenty, ogólne wrażenie motocykla to stwierdziłem - "ja pier.... jaki plastikowy badziew" A ja ostatnio rozbierałem silnik mojej Aprilii (tzn. patrzyłem jak to robi mechanik) i powiem wam, że to co tam zobaczyłem wam też by się nie spodobało. :( Tak, że enZo nigdy nie mów nigdy, bo życie potrafi pisać zaskakujące scenariusze. U mnie rozwiązaniem na teraz okazał się zakup pokemona właśnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
enZo Opublikowano 19 Października 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Października 2009 (edytowane) A ja ostatnio rozbierałem silnik mojej Aprilii (tzn. patrzyłem jak to robi mechanik) i powiem wam, że to co tam zobaczyłem wam też by się nie spodobało. :( Tak, że enZo nigdy nie mów nigdy, bo życie potrafi pisać zaskakujące scenariusze. U mnie rozwiązaniem na teraz okazał się zakup pokemona właśnie. A co Ci zdechło w tym Falco i przy jakim przebiegu ?? Cały silnik pad czy co ? jak padł to dlaczrgo, tak poprostu sie nie rozleciał bo w takie cuda nie wierzę ?? Mam znajomych co na Apriliach i Ducati w niemczech jeżdza od lat, na tor, w trasy, alpy i wszedzie gdzie da się pałować i jakoś nikomu silnik nie padł, wręcz opinie są zupełnie inne niż w PL gdzie u nas tego jak na lekarstwo ale za to opinii i znawców nie brakuje. Pozatym silnik pochodzi od Rotaxa który ma spore doświadczenie w tym temacie oraz produkuje silniki lotnicze a tam fuszerki nie uświadczysz. Edytowane 19 Października 2009 przez enZo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
navaho Opublikowano 19 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Października 2009 A co Ci zdechło w tym Falco i przy jakim przebiegu ?? Przebieg 36 tys. padły panewki. Moto zgasło na autostradzie. Olej zmieniany co 4 tys. Mam zamiar wymienić cały silnik. Chyba to dowód na to, że nie ma sprzętów bezawaryjnych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
enZo Opublikowano 19 Października 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Października 2009 Przebieg 36 tys. padły panewki. Moto zgasło na autostradzie. Olej zmieniany co 4 tys. Mam zamiar wymienić cały silnik. Chyba to dowód na to, że nie ma sprzętów bezawaryjnych. Dziwna sprawa, moim zdaniem jakaś wada pojedńczego egzemplarza, takie wady zdarzają się również w japońskich motocyklach, nie raz widziałem na Allegro Kawasaki czy Honde z urwanym korbowodem, czy inną dziwną awarią silnika, to nie świadczy o całej marce, czy włoskich motocyklach. Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
navaho Opublikowano 19 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Października 2009 Dziwna sprawa, moim zdaniem jakaś wada pojedńczego egzemplarza, takie wady zdarzają się również w japońskich motocyklach, nie raz widziałem na Allegro Kawasaki czy Honde z urwanym korbowodem, czy inną dziwną awarią silnika, to nie świadczy o całej marce, czy włoskich motocyklach. Pozdro Oczywiście przyjacielu, ja po prostu miałem pecha. Dowodzi to tylko tego, że zepsuć się może wszystko, dlatego potępianie w czambuł, czy to włoskiego czy japońskiego nie ma sensu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tazzman Opublikowano 28 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Października 2009 (edytowane) no to Enzo gratulacje..... teraz to juz mam nadzieje dolaczysz do wyprawy ASRT w 2010 ... na wloszczyznie oczywiscie. co do japonii to faktycznie masowka, ale nie ma tez co generalizowac ze ten sie psuje a tamten nie.. pamietasz fabyke ducatii i to 200 maszyn z kartka malfunctione??? w japonii to raczej sie nie zdarza ze cos zjezdza z tasmy i potem spowrotem na tasme do naprawienia ;) sprzet masz nietuzinkowy i teraz tylko szukac na ebeju kominów sportowych :) koniecznie kup AC bo jakby cos tfu tfu tfu, nawet maly szlif to uzywanych plastikow nie kupisz tylko trzeba bedzie u importera czekac po 30 dni na przyslanie i przeliczac chyba na funty szterlingi zeby zawalu nie dostac slyszac kwote w pln heh. zobacz na oferte Allianz i PZU bo po dobrych ukladach zaplacisz jakies 8% wartosci motocykla (pewnie z 35,000 wyjdzie) Edytowane 28 Października 2009 przez Tazzman Cytuj www.motoautostrada.pl zobacz co robią dla Ciebie inni motocykliści Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.