Skocz do zawartości

Egzamin na Odlewniczej Kat A


mjr1
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

W wakacje przebudowali skrzyżowanie Ogińskiego z Poborzańską - podnieśli krzyżówkę kostką.. aby było bezpieczniej.

I teraz pytanie: czy jest to nadal skrzyżowanie równoległe?

Wg kodeksu "skrzyżowanie - przecięcie w jednym poziomie dróg mających jezdnie..."

 

Jak jadę Ogińskiego przez to skrzyżowanie to mam pierwszeństwo czy nie?

 

Pytanie w zasadzie do tych co NIEDAWNO zdawali prawko na tej trasie lub teraz jeżdżą tam jeszcze kurs.

Jeśli nie wiecie, to prośba do Was - popytajcie swoich instruktorów jak się zachować na tej krzyżówce.

 

 

pozdrawiam,

mjr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy jest to nadal skrzyżowanie równoległe?

 

Chyba rownorzedne :biggrin:

 

Pytanie co mowia znaki drogowe ?

 

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba rownorzedne :biggrin:

 

Pytanie co mowia znaki drogowe ?

 

:crossy:

 

No pewnie, że równorzędne... skąd mi to 'równoległe' wyszło :banghead:

btw.. znalazłem coś takiego:

http://motokursy.pl/infopages,75.html

I co teraz?

Znaków niestety nie pamiętam ale chyba żadnych nie było :icon_rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Joniec! Tak pojadę jak mówisz.

 

Mam jeszcze jedno pytanko dot. drugiej wersji trasy (z WORD'u w lewo).

Po nawrotce za rondem skręcamy w prawo a Toruńską. Tam lecimy zgodnie ze znakami 80km/h. Potem mamy zjazd w prawo w Marywilską - z jaką prędkością możemy jechać na tym zjeździe i później? Nie ma żadnych znaków. 50km/h? Jeśli tak, to redukować z 80 na 50 już na tym pasie Toruńskiej do skrętu w prawo?

 

Wracając jeszcze do ul.Ogińskiego to jest tam 3 skrzyżowania równoległe, tak? Reszta 'parkingowych' wyjazdów traktowana być powinna jak 'wyjazd z podwórka'?

 

Aha i jeszcze jedno! Na ósemce rozglądamy się w prawo-lewo czy w lewo-prawo na przecięciu?

 

Edytowane przez mjr1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stwierdzam, ze znajomosc prawa / przepisow kuleje.

 

Zadaj sobie pytanie co niweluje znaki drogowe ? Od kiedy nalezy sie do nich stosowac i jak dlugo ?

 

Co wazniejsze jaka predkosc obowiazuje w terenie zabudowanym ? ? ? :icon_mrgreen:

 

Odpowiedz lezy jak na dloni. Jak maja sobie radzic kierowcy ktorzy nie wiedza jakie znaki obowiazuja na danym odcinku :icon_mrgreen:

 

:crossy:

Edytowane przez ks-rider
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak i owszem wszystko się zgadza.

Tylko raz jechałem (i tak dobrze bo 17godz plac a 3 miasto z czego większość sterczenia w korkach) tamtą trasą na kursie za 'instruktorem' i bynajmniej 50 na tym zjeździe nie leciał - stąd moje wątpliwości. Nie mówię już o innych uczestnikach ruchu w tym miejscu - chcąc przeżyć lepiej jechać tak jak jedzie fala a chcąc zdać egzamin trzeba jechać zgodnie z przepisami.

 

Jeśli chodzi o kierunki i kręcenie głową na slalomach/ósemkach toć to jest jakaś paranoja! Małpia nauka. NIGDZIE w przepisach nie jest jasno napisane co i jak sygnalizować ewentualnie co taki slalom czy ósemka symulują/przedstawiają w odniesieniu do normalnej sytuacji drogowej. (przynajmniej ja tego nie znalazłem). Ósemka to rondo czy skrzyżowanie? Od tego też zależy w którą stronę się rozglądać najpierw. Co instruktor to inny sposób. :banghead:

 

Np. wg mego nauczycieLa ruszanie pod górkę nic tylko ruszanie. A wg innych trzeba odpalić lewy migacz i się obejrzeć przed ruszeniem. Ciekawe, która wersja jest lepsza na egzaminie. :icon_rolleyes:

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zjeżdzając z trasy toruńskiej obowiązująca prędkość to 50 km/h ponieważ jest to skrzyżowanie ( wielopoziomowe). Wg mnie niema znaczenia w którą stronę się najpierw patrzymy, choć ja patrzę w lewo a potem w prawo.

Rondo czy skrzyżowanie? Rondo również jest skrzyżowaniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o kierunki i kręcenie głową na slalomach/ósemkach toć to jest jakaś paranoja! Małpia nauka. NIGDZIE w przepisach nie jest jasno napisane co i jak sygnalizować ewentualnie co taki slalom czy ósemka symulują/przedstawiają w odniesieniu do normalnej sytuacji drogowej. (przynajmniej ja tego nie znalazłem). Ósemka to rondo czy skrzyżowanie? Od tego też zależy w którą stronę się rozglądać najpierw. Co instruktor to inny sposób. :banghead:

Ósemka jest świetnym pomysłem. Ma nauczyć początkujących sprawdzania co się dzieje przed skrętem, wyrabiać prawidłowe odruchy, a nie naśladować ruch uliczny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ósemka jest świetnym pomysłem. Ma nauczyć początkujących sprawdzania co się dzieje przed skrętem, wyrabiać prawidłowe odruchy, a nie naśladować ruch uliczny.

 

No pewnie, że ósemka, slalomy itp.. są bardzo dobrym sposobem na naukę panowania nad motorem.

 

Problem polega na tym, że nigdzie jasno nie jest opisane jak należy taką ósemkę czy slalom pokonać. O wszystkim kursant dowiaduje się już na egzaminie od danego egzaminatora (jak się obleje to następną razą jak się trafi innego egzaminatora to może być jeszcze inaczej). I to mnie wkurza.

 

Swoją drogą przy okazji zapytam:

Zanim ruszymy na placu to się oglądamy na obie strony - OK. Tylko kiedy możemy włączyć bieg? Przed oglądaniem czy po?

Pytam, bo gdzieś na necie czytałem, że koleś poległ, bo włączył 1 przed rozglądaniem.

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdałem.

 

Cały egzamin gorzej malują niż faktycznie wygląda.

 

Plac - najlepszy z jakim miałem do czynienia. Trochę pochylony na prawą stronę ale w niczym to nie przeszkadza.

Cała szopka związana z oglądaniem etc.. jest potraktowana zdroworozsądkowo. Nie ma znaczenia kto jak się rozgląda tylko czy robi to konsekwentnie co daje do zrozumienia, że tak człowieka nauczyli na kursie i tak robi.

Kierunkowskazów nie wymagali wcale.

Pewną ciekawostką było dla mnie, że w zadaniu nr.1 przygotowanie do jazdy zawiera z sobie przepchanie motoru na linię. Egzaminator nic nie mówił - powiedział tylko żeby przygotować motor i wtedy sami lecimy 2 zadania wylosowane, łańcuch, lusterka i przemieszczenie motoru.

Potem ósemka - ogromna jak lotnisko dla promu kosmicznego.

Potem slalom - dla mnie nowością było, że ostatnie 2 pachołki (na ósemce) można ciąć po liniach. Mnie uczyli, że jechać jak ósemkę.

Potem górka - kawał blachy ledwo podniesiony ponad poziom gruntu. Niemal da się trzymać motor nogą zamiast hamulca ale paru osobom na A1 zdającym na GieNku 125 moto zgasło (nie wiem jak to możliwe - może to już wrak?) i polali.

Następnie hamowanie w wyznaczonym miejscu - robimy kółko wokół placyku.. 1...2 50km/h :icon_biggrin: i hamujemy tak żeby zatrzymać się na linii przednim kołem.

Kolejno hamowanie awaryjne na znak egzaminatora - to samo 1... 2... znowu 50km/h :icon_biggrin: i oba hamulce.. mi tylne koło zblokowało i było dobrze.

Odstawiamy motor na pierwszą linię dla następnej osoby (o ile taka jest) i idziemy odpocząć czekając na wyjazd na miasto.

 

Moja rada dot. placu: nie marudzić, konkretnie odpowiadać na pytania. Pewnie jechać - niekoniecznie z gazem. YBRy są i tak chyba podkręcone bo jadą szybciej bez gazu niż ta co jeździłem na kursie.

 

Miasto - tych co spodziewają się szczegółów chyba rozczaruję. Trzeba jechać zgodnie z przepisami i mieć szczęście. Tak - szczęście. Nic się nie poradzi na włażących pieszych na przejście.. na ruszające autobusy z zatok.

Moja rada dot. miasta: jechać dynamicznie tam gdzie można. Wyjeżdżamy na prostą - rura do max. dopuszczalnej prędkości bez ceregieli.

 

Egzaminatorom zależy na czasie. Lepiej patrzą na konkretnych adeptów, którzy wiedzą czego chcą. Tych co się wahają próbują do końca wyprowadzić z równowagi aby na miasto nawet nie wyjeżdżać a jeśli już wyjadą, to żeby uwalić na pierwszej nadarzającej się okazji, bo nie chce im się wlec przez całe kółko trasy - proste ludzkie podejście.

 

No to chyba tyle.

Mnie się udało - miałem szczęście.

Wam może też się uda. (mowa oczywiście tylko o 'mieście', bo teoria i plac, to nie ma zmiłuj trzeba się przygotować i iść na pewniaka.

 

Powodzenia.

 

mjr

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siedziałem na Odlewniczej w ostatni czwartek, czekając na żonę, która niestety zdała :(

 

Egzaminatorka (!) przed rozpoczęciem jazdy kazała sprawdzić motor, powiedziała co i jak, oprócz rozglądania się przed pierwszą linią (za to rzeczywiście można oblać). Wyraźnie poinstruowała, że ósemkę kręci się bez kierunków.

Na placu można zrobić błąd, ale wtedy powtarza się wszystkie manewry, a nie tylko ten, który się źle wykonało. Dyskwalifikuje od razu upadek.

 

Jeżeli jednak trafi się inny egzaminator, to uważam, że trzeba włączać kierunki i rozglądać się przed każdym przekroczeniem linii. Nawet jeśli to nie jest potrzebne to mało prawdopodobne, żeby kogoś za to oblali. Wysiłek żaden a zawsze bezpieczniej.

 

Zaraz po mojej małżonce na miasto wyjechał nastolatek, który nigdy nie widział trasy egzaminacyjnej. Wcześniej jeździł dużo po lesie i technikę miał rzeczywiście b. dobrą - nawet ósemki kręcił z wielką gracją :D

Przed egzaminem dostał ogólne wskazówki:

"uważaj na linie ciągłe przy skrzyżowaniach"

"w kilku miejscach (chyba dwóch) za skrętem w prawo jest przystanek autobusowy - uważaj, to nie jest prawy pas, omiń go i zaraz za zakrętem ustaw się na lewym pasie"

Wystarczyło, chłopak zdał, chociaż miał problemy z kierunkowskazami, których w lesie nie używał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siedziałem na Odlewniczej w ostatni czwartek, czekając na żonę, która niestety zdała :(

 

Egzaminatorka (!) przed rozpoczęciem jazdy kazała sprawdzić motor, powiedziała co i jak, oprócz rozglądania się przed pierwszą linią (za to rzeczywiście można oblać). Wyraźnie poinstruowała, że ósemkę kręci się bez kierunków.

Na placu można zrobić błąd, ale wtedy powtarza się wszystkie manewry, a nie tylko ten, który się źle wykonało. Dyskwalifikuje od razu upadek.

 

Jeżeli jednak trafi się inny egzaminator, to uważam, że trzeba włączać kierunki i rozglądać się przed każdym przekroczeniem linii. Nawet jeśli to nie jest potrzebne to mało prawdopodobne, żeby kogoś za to oblali. Wysiłek żaden a zawsze bezpieczniej.

 

Zaraz po mojej małżonce na miasto wyjechał nastolatek, który nigdy nie widział trasy egzaminacyjnej. Wcześniej jeździł dużo po lesie i technikę miał rzeczywiście b. dobrą - nawet ósemki kręcił z wielką gracją :D

Przed egzaminem dostał ogólne wskazówki:

"uważaj na linie ciągłe przy skrzyżowaniach"

"w kilku miejscach (chyba dwóch) za skrętem w prawo jest przystanek autobusowy - uważaj, to nie jest prawy pas, omiń go i zaraz za zakrętem ustaw się na lewym pasie"

Wystarczyło, chłopak zdał, chociaż miał problemy z kierunkowskazami, których w lesie nie używał.

a jak Tobie idzie jazda??

nawinąłeś od ostatniego wyjazdu (kazio) troche km??

 

gratulacje dla kobitki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...