Skocz do zawartości

Paranoja roku ! Pie*** Polonez


Mobilaiz
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Pamiętnego dnia wczorajszego to jest środowego o godzinie pamiętnej 17 zero zero jechałem sobie zrelaksowany na popołudniowe pozapier*** po mieście z kolegami gdy po drodze ogarnęła mnie nieziemska chęć napicia się czegoś tudzież napoju komercyjnego jakim jest Coca Cola. Zaparkowałem na chodniku obok drogi i wszedłem do sklepiku osiedlowego, w kolejce 3 staruszki, sytuacja przeciągneła się do mojego pobytu w sklepie ok 10 min po czym wyszedłem i zobaczyłem jak ku** złoty polonez parkuje mi w moja Cebre. Jak kur*** nie podbiegne jak nie rzucę się na maskę, jak nie zacznę po niej skakać co by zatrzymać dziada co pcha moje moto po betonie i jedzie dalej, jak nie zacznę skakać po masce w moich Vertigo super corsach... W końcu dziad się zatrzymał a ja do niego co Ty ch***, po***, sk***, suk*** zrobiłeś ? Dziad lat ok 70 i mi ku*** na to - Zająłeś moje miejsce parkinogowe. Ja tu parkuje od 30 lat.

Pominę co działo się później i nawiąże do tego co powiedziała Policja - Stwierdzili, że gość jest niepełnosprytny, ma na to papiery i to, że przez 300 metrów szlifował bo betonie moim moto, pourywał co się dało jest sprawą przypadkową i ciężko coś zrobić w sprawie tego Pana. Natomiast w mojej sprawie jest wszczęte postępowanie za uszkodzenie mienia, za to, że skakałem mu po masce i całą ją powyginałem. Ja tego nie odpuszczę. A co z moim mieniem ??? Ale mam jeszcze mętlik w głowie co do zdarzenia. Cebrunia idzie do naprawek, zobaczymy ile wyniesie wszystko a ja póki co na GSXrze moim będę latać i uważać gdzie parkuje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętnego dnia wczorajszego to jest środowego o godzinie pamiętnej 17 zero zero jechałem sobie zrelaksowany na popołudniowe pozapier*** po mieście z kolegami gdy po drodze ogarnęła mnie nieziemska chęć napicia się czegoś tudzież napoju komercyjnego jakim jest Coca Cola. Zaparkowałem na chodniku obok drogi i wszedłem do sklepiku osiedlowego, w kolejce 3 staruszki, sytuacja przeciągneła się do mojego pobytu w sklepie ok 10 min po czym wyszedłem i zobaczyłem jak ku** złoty polonez parkuje mi w moja Cebre. Jak kur*** nie podbiegne jak nie rzucę się na maskę, jak nie zacznę po niej skakać co by zatrzymać dziada co pcha moje moto po betonie i jedzie dalej, jak nie zacznę skakać po masce w moich Vertigo super corsach... W końcu dziad się zatrzymał a ja do niego co Ty ch***, po***, sk***, suk*** zrobiłeś ? Dziad lat ok 70 i mi ku*** na to - Zająłeś moje miejsce parkinogowe. Ja tu parkuje od 30 lat.

Pominę co działo się później i nawiąże do tego co powiedziała Policja - Stwierdzili, że gość jest niepełnosprytny, ma na to papiery i to, że przez 300 metrów szlifował bo betonie moim moto, pourywał co się dało jest sprawą przypadkową i ciężko coś zrobić w sprawie tego Pana. Natomiast w mojej sprawie jest wszczęte postępowanie za uszkodzenie mienia, za to, że skakałem mu po masce i całą ją powyginałem. Ja tego nie odpuszczę. A co z moim mieniem ??? Ale mam jeszcze mętlik w głowie co do zdarzenia. Cebrunia idzie do naprawek, zobaczymy ile wyniesie wszystko a ja póki co na GSXrze moim będę latać i uważać gdzie parkuje

W głowie się nie mieści co w naszym kraju się dzieje

Jakim sposobem on ma jeszcze prawo jazdy??

Współczuję i pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niezle .... ale mysle ze cos nie halo jest bo skoro pan ma papiery ze jest niepoczytalny za kierwonica to moze niepowinien rowniez jezdzic bo jak potraci kogos na przejsciu dla pieszych to tak samo panowie policjanci powiedza .... nieodpuszczaj tej sprawy chodz mysle ze za zniszceznie nowki poloneza bekniesz ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przykromi Mobilaiz

Miałeś takiego ku*wa pecha ... Ale nic facetowi nie zrobisz. Ma żółte papiery przez co "jest nietykalny".

Naprawde nie wiem czy jest jakaś możliwość odzyskania pieniędzy za uszkodzenie motonga...

Tacy ludzie nie powinni wychodzić z zakładu.

 

 

Piotrek ludzie chorzy psychicznie mogą robić cokolwiek zechcą (niestety)...

Edytowane przez dcz333
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przykromi Mobilaiz

Miałeś takiego ku*wa pecha ... Ale nic facetowi nie zrobisz. Ma żółte papiery przez co "jest nietykalny".

Naprawde nie wiem czy jest jakaś możliwość odzyskania pieniędzy za uszkodzenie motonga...

Tacy ludzie nie powinni wychodzić z zakładu.

Piotrek ludzie chorzy psychicznie mogą robić cokolwiek zechcą (niestety)...

 

Skoro jest niepoczytalny to chyba ktos za niego musi odpowiadac. Uwazasz ze moze prowadzic samochod w takim stanie? Nie moze. Ktos za to powienien odpowiedziec. Kto mu dal kluczyki? Kto mu pozwolil wyjsc na ulice?

Edytowane przez PeKaWu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są różne upośledzenia umysłowe (różnego stopnia)

Gość mógł mieć np. tak zwany napad, ponieważ Mobilaiz postawił motocykl na miejscu gdzie "ON" parkował przez te lata.

Jeśli nie było tam koperty dla inwalidów, ani wyznaczonego miejsca parkingowego dla tego pana nasz poszkodowany kolega miał prawo stanąć.

Miał pecha bo trafił na chorego człowieka ...

 

 

 

 

Trzeba omijać Rzeszów dużym łukiem :D

Edytowane przez dcz333
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Trzeba omijać Rzeszów dużym łukiem :D

 

Halo Halo Jakim Łukiem, super Drogi mamy, super ludzi :D Zapraszamy

 

Że Mobilaiz trafił na jakiegoś nawiedzonego w złotym polonezie to nie znaczy, że wszyscy tacy są :D Mamy np. mniej nienawiedzonych w lamborgini :wink:

 

Tak więc Zapraszam :bigrazz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętnego dnia wczorajszego to jest środowego o godzinie pamiętnej 17 zero zero jechałem sobie zrelaksowany na popołudniowe pozapier*** po mieście z kolegami gdy po drodze ogarnęła mnie nieziemska chęć napicia się czegoś tudzież napoju komercyjnego jakim jest Coca Cola. Zaparkowałem na chodniku obok drogi i wszedłem do sklepiku osiedlowego, w kolejce 3 staruszki, sytuacja przeciągneła się do mojego pobytu w sklepie ok 10 min po czym wyszedłem i zobaczyłem jak ku** złoty polonez parkuje mi w moja Cebre. Jak kur*** nie podbiegne jak nie rzucę się na maskę, jak nie zacznę po niej skakać co by zatrzymać dziada co pcha moje moto po betonie i jedzie dalej, jak nie zacznę skakać po masce w moich Vertigo super corsach... W końcu dziad się zatrzymał a ja do niego co Ty ch***, po***, sk***, suk*** zrobiłeś ? Dziad lat ok 70 i mi ku*** na to - Zająłeś moje miejsce parkinogowe. Ja tu parkuje od 30 lat.

Pominę co działo się później i nawiąże do tego co powiedziała Policja - Stwierdzili, że gość jest niepełnosprytny, ma na to papiery i to, że przez 300 metrów szlifował bo betonie moim moto, pourywał co się dało jest sprawą przypadkową i ciężko coś zrobić w sprawie tego Pana. Natomiast w mojej sprawie jest wszczęte postępowanie za uszkodzenie mienia, za to, że skakałem mu po masce i całą ją powyginałem. Ja tego nie odpuszczę. A co z moim mieniem ??? Ale mam jeszcze mętlik w głowie co do zdarzenia. Cebrunia idzie do naprawek, zobaczymy ile wyniesie wszystko a ja póki co na GSXrze moim będę latać i uważać gdzie parkuje

 

hehe a mówiłem że za podrywanie cudzych dziewczyn spotka cię kiedyś kara :icon_razz: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba sprawdzić czy on LEGALNIE poruszał się po drodze, a jeśli nawet, to czy LEGALNIE uzyskał prawo jazdy, albo czy nie powinno on być cofnięte, jeśli zdarzyło się tak, że najpierw dostał prawko a potem zółte papiery.

Edytowane przez radez9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...