Skocz do zawartości

Motocross


pro.
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie,

W związku z tym że tematu nie ma, a myślę że na pewno jest przydatny, postanowiłem opisać postawy oraz zasady panujące podczas jazdy na torze. Postaram się podzielić z Wami własnym doświadczeniem. Mam nadzieję że uzupełnicie lub poprawicie moją wiedzę i razem stworzymy "instrukcję" efektywnej oraz efektownej jazdy na motorze typu cross/enduro.

Na początku chciałbym zaznaczyć że bardzo ważną rolę odgrywają ochraniacze które chronią Wasze ciało przed urazem, oraz dobre obuwie dzięki któremu nie odniesiecie dość częstych kontuzji dolnych partii nóg. Ważny jest też pas nerkowy który pozwoli Wam łatwiej kontrolować pozycję na motorze i nie pozwoli Wam abyście byli luźni jak worek ziemniaków.

Oczywiście za jakiekolwiek szkody zdrowotne nie odpowiadam a wszystko wykonujecie na swoją własną odpowiedzialność.

Zacznijmy

 

1. Pozycja na motorze

Mówię na to pozycja ogólna, czyli taka którą używamy do jazdy po linii prostej. Na początku musimy zwrócić uwagę na nasze łokcie. Wielu świeżych motocyklistów popełnia ten błąd i łokcie trzyma daleko lub luźno. Błąd. Nasza sylwetka musi być agresywna, łokcie mamy ugięte pod kątem 90 stopni. Głowę trzymamy na wysokości baku, plecy staramy się mieć wyprostowane, a łokcie muszę pełnić rolę dodatkowego amortyzatora. Z początku staramy się nie siadać na kanapie, kolana mamy ugięte i trzymamy nimi mocno przednią owiewkę. Pamiętajcie że najlepszym wyjściem z każdej niebezpiecznej sytuacji jest dodanie gazu. Hamowanie pozbawi nas kontroli nad motocyklem.

 

2. Hamowanie przed zakrętem

Dojeżdżamy do zakrętu, z pozycji opisanej w podpunkcie pierwszym, trzymając mocno owiewki kolanami, przesuwamy ciężar ciała do tyłu i zaczynamy hamować. Z początku prościej jest wprowadzić tylne koło w kontrolowany poślizg czyli je zablokować. Pamiętajmy wtedy o użyciu sprzęgła, inaczej motor zgaśnie.

 

3. Skręcanie

Z pozycji wysuniętej, natychmiast przesuwamy ciężar ciała na przód i siadamy na baku. Tak, musimy usiąść pupą na baku, a głowę mieć na wysokości gąbki. Czyli że tak powiem, składamy się. Wejście w zakręt musi być agresywne - w wyżej opisanej pozycji na pełnym gazie wchodzimy w zakręt i wystawiamy nogę. I teraz bardzo ważna zasada NOGA NIE SŁUŻY DO PODPIERANA SIĘ. Wiele osób błędnie uważa że noga służy do podpierania się podczas zakrętu. Ona jest jedynie naszą asekuracją w razie upadku, lub gdy motor zachowuje się niebezpiecznie. Cały czas będąc w pozycji agresywnej prostujemy nogę i dociskamy ją do owiewki, nasza stopa nie może być luźna, trzymamy ją sztywno podciągniętą do góry, tak jakbyśmy chcieli kogoś kopnąć. Nie dotykamy ziemi! Pięta musi jedynie delikatnie muskać tor.

 

4. Wychodzenie z zakrętu

Kiedy wychodzimy z zakrętu najważniejszym jest złapać przyczepność. W tym momencie można usiąść na kanapie aby dociążyć motor i dodać gazu. Zaraz potem przechodzimy do pozycji opisanej w pp. pierwszym.

 

5. Stromy podjazd/najazd na wyskok

Tutaj trzeba przezwyciężyć strach. Nie może być sytuacji w której dodajemy lub odejmujemy gazu na podjeździe. Motor może stracić moc w konsekwencji czego możemy się zakopać, lub po prostu źle nas "wybije". Dlatego należy pamiętać że na najazd najeżdżamy zdecydowanie, równym gazem.

 

6. Wyskok

To już jest wyższa szkoła i myślę że nic nie jest w stanie opisać w teorii tej sztuki. W powietrzu operujemy gazem i hamulcem. Kiedy dodamy gazu motor przechyli się do tyłu. Jeśli wciśniemy klamkę hamulca motor przechyli się do przodu.

 

7. Lądowanie

Ważnym jest aby lądowanie przyjąć bardziej na tylne koło. W momencie kiedy dotyka ono ziemi należy ostro dodać gazu. Złagodzi to silę uderzenia i pozwoli nam nabrać prędkości.

 

Wiadomo też że ważną rolę odgrywa rodzaj nawierzchni oraz inne czynniki. Ja jednak opisałem to w podręcznikowy sposób.

Mam nadzieję że uzupełnicie moją wiedzę

Pozdrawiam

Pro.

 

 

PS. Proszę przykleić jeśli można

Edytowane przez pro.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można coś dodać? :P

 

Tzn. tak, do pierwszego punktu dodam, że łokcie powinny być wystawione na boki, i być w mniej więcej prostej linii z lagami, aby działać jak przedłużenie amorów. Tak samo tył.

 

Aha, i jeszcze jedna sprawa co do nogi w zakrętach..wystawiamy ją DO PRZODU, bo widziałem takich kozaków, co to wystawiają w bok...podczas takiego manewru, siadamy jak najbliżej przodu...

 

 

8. Pokonywanie piachu/błota

Przechylamy się lekko do tyłu, i gaz do oporu! Odpuszczenie gazu może spowodować zapaść przedniego koła, i w niektórych przypadkach piękny frontflip bez motocykla...to samo błoto. Odchylamy się jak nabardziej do tylu, i GAZ! Skręcanie/zawracanie- również na pełnym gazie. Tak jest łatwiej i bezpieczniej.

 

9. Pokonywanie dziur.

Staramy przenieść się swój ciężar, poprzez odchylenie się do tyłu. Tutaj też należy dodać gazu. Przednie koło powinno przeskakiwać nad nierównościami, a nie w nie wpadać. Tak będzie łatwiej. Tak samo postępować w przypadku kałuż.

 

10. Pokonywanie wzniesień/zjazdów

Tutaj sprawa jest prosta. Na podjeździe przechylamy swój ciężar do przodu, i dodajemy gazu (ale z umiarem) tak, aby nie fiknąć do tyłu. Częstym błędem jest siedzenie podczas podjazdu. NIE WOLNO TEGO ROBIĆ, bo wtedy baaardzo łatwo jest nakryć się motorem...na szczycie wzniesienia odejmujemy lekko gazu, aby nie wyskoczyć. Podczas podjazdu w piachu, gaz do oporu.

Zjazdy-Przechylamy się do tyłu i- wbrew pozorom- hamujemy przodem (oczywiście z umiarem, uważając, aby nie zablokować przedniego koła, często spotykane podczas zjazdu w błocie :P ) i asekurujemy się tyłem. Jeśli posiadamy motocykl czterosuwowy, pomagamy sobie silnikiem. Podczas zjazdu w piachu, można w ogóle nie hamować, a nawet dodać gazu.

 

11. Pokonywanie rowów.

Tutaj może być ciekawie. Przechylamy się do tyłu, ciągnąc za sobą kierownicę, i dodajemy ostro gazu (na odpowiednio niskim biegu) tak, aby przednie koło się uniosło. Zaczniesz lecieć nad rowem. Przednie koło powinno bez problemu przelecieć nad przeszkodą (jeśli wpadnie, może być gleba) Jeśli wpadnie tylnie, nic się nie stanie. Dodajesz gazu i wyjeżdzasz (no chyba że to kanion, ale przez takie nikt nie przeskakuje..)

 

 

Oczywiście przedstawione tutaj wywody są czysto teoretyczne, i nic nie zastąpi praktyki...

Edytowane przez lionix
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja też dodam :)

 

12. Bezpieczny upadek

Oczywiście nie istnieje nic takiego jak bezpieczny upadek, ale jego umiejętne wykonanie może ograniczyć urazy. Wiele osób popełnia błąd i w razie niebezpieczeństwa leci razem z motorem, kurczowo się go trzymając. Jest to błąd który może zadecydować o Waszym zdrowiu i życiu. Zasada jest jedna. W razie nieuniknionego wypadku, wypuszczamy motor spod tyłka. Np. czujemy że nie wylądujemy - wyrzucamy spod siebie motor do przodu. Czujemy że zaliczymy glebę? Wyskakujemy z motoru i robimy przewrót lub ślizg na kości przed ramiennej. Należy pamiętać że motor nie jest najważniejszy. W każdej krytycznej sytuacji staramy się go wyrzucić jak najdalej od nas. Pamiętać też należy aby podczas gleby nie wystawiać łokci przed kask i nie spinać się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Pozycja na motorze

…Na początku musimy zwrócić uwagę na nasze łokcie. Wielu świeżych motocyklistów popełnia ten błąd i łokcie trzyma daleko lub luźno. Błąd. Nasza sylwetka musi być agresywna, łokcie mamy ugięte pod kątem 90 stopni.

…łokcie muszę pełnić rolę dodatkowego amortyzatora.

 

Jezeli bedziesz trzymal lokcie ugiete pod katem 90 st to napewno nie bedziesz mial w nich amortyzacji, ta znajdziesz przy kacie 175 st. W pozycji siedzacej. W pozycji stojacej to bardziej sprawa dobrania wysokosci kierownicy, ugiecia kolan, doboru motocykla ( ergonomia ).

 

kolana mamy ugięte i trzymamy nimi mocno przednią owiewkę.

 

Gdzie ty masz owiewka ? W moim enduraku jest ona przed bakiem. Moze w Twoim jest inaczej lub masz moze 1,5m nogi ?

 

Pamiętajcie że najlepszym wyjściem z każdej niebezpiecznej sytuacji jest dodanie gazu. Hamowanie pozbawi nas kontroli nad motocyklem.

 

Totalna bzdura, owszem, jezeli ma sie na tyle doswiadczenia to mozna by zaryzykowac taka teze ale i ta nie jest zawsze prawdziwa. Kontrola nad motocyklem ? Dla kogo zalozyles ten temat ? Dla zawodowcow ? Im nie jest taki temat potrzebny, swierzakom moze bardziej wiec kula w plot.

 

2. Hamowanie przed zakrętem

Z początku prościej jest wprowadzić tylne koło w kontrolowany poślizg czyli je zablokować. Pamiętajmy wtedy o użyciu sprzęgła, inaczej motor zgaśnie.

 

Nie wiesz o czym mowisz, tym bardziej o czym piszesz ! Wprowadzenie tylnego kola w kontrolowany poslizg to dodanie tyle gazu ktore powoduje zerwania przyczepnosci z nawierzchnia, tzw power slide ( jak na zuzlu ) Zablokowanie tylnego kola definitywnie nie jest kontrolowanym poslizgiem.

 

Podczas powe rsleidu nie wciska sie sprzegla bo nastepuje rozlaczenie napedu

 

3. Skręcanie

Z pozycji wysuniętej, natychmiast przesuwamy ciężar ciała na przód i siadamy na baku. Tak, musimy usiąść pupą na baku, a głowę mieć na wysokości gąbki.

 

Rozumiem, ze bardziej extremalnie sie juz nieda ? A moze jednak ? ? ? Osobiscie tendencjowal bym do przesuniecia sie w kierunku baku ( no chyba, ze ten ma sie pod kanapa )

 

Wejście w zakręt musi być agresywne - w wyżej opisanej pozycji na pełnym gazie wchodzimy w zakręt

 

He, he zalezy jeszcze co dla Ciebie jest pelnym gazem – ktory bieg ? O promieniu zakretu nie wspomne. Trafion ekula w plot jak I poprzednie. Obowiazuje zasada dopasowania predkosci do zakretu ( biegu ) tak samo na torze jak I w ruchu gdzie indziej – wsierzak tego nie ogarnie, do tego potrzebna jest praktyka i jeszcze raz praktyka.

 

4. Wychodzenie z zakrętu

Kiedy wychodzimy z zakrętu najważniejszym jest złapać przyczepność. W tym momencie można usiąść na kanapie aby dociążyć motor i dodać gazu.

 

Jak to wiec ma sie do tego zablokowania tylnego kola o ktorym pisales w punkcie 2. ? ? ? Mowa byla o kontrolowanym poslizgu a nie o zablokowanym tylnym kole.

 

Wiadomo też że ważną rolę odgrywa rodzaj nawierzchni oraz inne czynniki. Ja jednak opisałem to w podręcznikowy sposób.

Mam nadzieję że uzupełnicie moją wiedzę

 

O ktorych nie wspomniales ani jednym slowem weic cala poradajest….

 

Jezeli nie masz o pewnych sprawach pojecia to moze nie bierz sie za nie bo poprzez takie „ fachowe porady “ mozesz przyczynic sie o ile nie do smierci to conajmniej do wypadku osoby ktora Ci zaufa.

 

:crossy:

Edytowane przez ks-rider
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To napisz sam poradnik, w ogóle zacznij pisać do Przyjaciółki rady jak użytkować 4T, jeździć i piec kurczaka.

Bez żartów - opisałem sposób w jaki ja sam uczyłem się jeździć. Nie jestem połamany a motor jest cały. Tę wiedzę przekazali mi byli zawodnicy MX.

Edytowane przez pro.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To napisz sam poradnik, w ogóle zacznij pisać do Przyjaciółki rady jak użytkować 4T, jeździć i piec kurczaka.

 

Skad wiesz, ze nie pisze do Przyjaciolki ? Czy do innych czasopism ? :icon_mrgreen:

 

Jezeli tylko takie argumenty posiadasz to zal mi Cie. Nie napisze poradnika, bo w przeciwienstwie do Ciebie zdaje sobie sprawe z faktu, ze wiem na ten temat za malo ( enduro / cross mimo, ze troszeczke jezdze ) co wazniejsze mam calkowita swiadomiosc i odpowiedzialnosc czym to smierdzi, dajac takie porady jakie dajesz tutaj Ty. Jezeli zabierasz sie do czegos to rob to dokladnie od podstaw a nie po lebkach piszac delikatnie mowiac bzdety i narazajac na kontuzje innych. Pytanie tylko czy bedziesz w stanie napisac na forum ksiazke ?

 

Co do pieczenia kurczaka to mozesz zawsze wejsc w galerie i zobaczyc jaka mam posture, wierz mi ze od picia wody takowej sie niema :biggrin: . Podejrzewam, ze gotuje lepiej niz Twoja matka, ale to tez zaden wyczyn jezeli zyje sie na tym swiecie nieco dluzej niz Ty. :icon_mrgreen:

 

P.S. Moze najpierw ustosunkuj sie do moich zastrzezen i je wytlumacz dlaczego tak a ie inaczej.

 

Mozna byc swietnym zawodnikiem ale totalnie nie sprawdzac sie jako trener - kumasz ?

 

:crossy:

Edytowane przez ks-rider
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czemu ale mam wrazenie ze wiekszosc wypowiedzi KS ma na celu wzniecenie dyskusji ktora nie koniecznie jest potrzebna, i wtracanie Matek do tematu nie jest chyba na poziomie czlowieka ktory ma teoretycznie 47 lat... predzej 15...

Romet Z 125 ----> Suzuki SV 650 S K1 -----> Honda VTR 1000 F 97 :D

https://www.facebook.com/WozniakLukaszFotonotek

 

Fotografia Motoryzacyjna i nie tylko :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czemu ale mam wrazenie ze wiekszosc wypowiedzi KS ma na celu wzniecenie dyskusji ktora nie koniecznie jest potrzebna, i wtracanie Matek do tematu nie jest chyba na poziomie czlowieka ktory ma teoretycznie 47 lat... predzej 15...

 

Moze masz i racje, Zasada dyskusji to osiagniecie poziomu drugiego rozmowcy - aby wiedzial co sie do niego mowi / o czym sie z nim rozmawia inaczej nie jestes w stanie go osiagnac, trzeba wiec czasami zejsc do jego poziomu intelektu aby zrozumial o czym mowisz.

 

Jezeli nie jest potrzebna to rowniez nie bardzo rozumiem so wnosi do tematu Twoj post ?

 

Moze wiec dlatego odnosisz to wrazenie, szkoda tylko, ze w Twoim wieku jeszcze o tym nie wiesz.

 

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czemu ale mam wrazenie ze wiekszosc wypowiedzi KS ma na celu wzniecenie dyskusji ktora nie koniecznie jest potrzebna, i wtracanie Matek do tematu nie jest chyba na poziomie czlowieka ktory ma teoretycznie 47 lat... predzej 15...

 

Olać to.

Wieczorem postaram się wrzucić zdjęcia z ww. postawami, abyście mogli to sobie łatwiej przeanalizować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardziej odpowiednie miejsce było by w dziale "Enduro, Motocross..." tam chyba nawet jest podobny poradnik, mozna by dodac/dokleić.

 

Nie wiem czemu ale mam wrazenie ze wiekszosc wypowiedzi KS ma na celu wzniecenie dyskusji ktora nie koniecznie jest potrzebna, i wtracanie Matek do tematu nie jest chyba na poziomie czlowieka ktory ma teoretycznie 47 lat... predzej 15...

Gatunek niereformowalny, przyzwyczaj sie i olej zaczepki.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Pozycja na motorze

Mówię na to pozycja ogólna, czyli taka którą używamy do jazdy po linii prostej. Na początku musimy zwrócić uwagę na nasze łokcie. Wielu świeżych motocyklistów popełnia ten błąd i łokcie trzyma daleko lub luźno. Błąd. Nasza sylwetka musi być agresywna, łokcie mamy ugięte pod kątem 90 stopni. Głowę trzymamy na wysokości baku, plecy staramy się mieć wyprostowane, a łokcie muszę pełnić rolę dodatkowego amortyzatora. Z początku staramy się nie siadać na kanapie, kolana mamy ugięte i trzymamy nimi mocno przednią owiewkę. Pamiętajcie że najlepszym wyjściem z każdej niebezpiecznej sytuacji jest dodanie gazu. Hamowanie pozbawi nas kontroli nad motocyklem.

Kolanami trzymamy siedzenie, a nie przednią(pewnie chodziło o boczną?) owiewkę.

Co do łokci i amortyzatorów, to co ty amortyzujesz łokciami czy rękoma? Moto trzymasz kolanami sztywno, przy skokach tak samo, no chyba że robisz hope na płasko i nie chcesz się połamać.

 

2. Hamowanie przed zakrętem

Z początku prościej jest wprowadzić tylne koło w kontrolowany poślizg czyli je zablokować. Pamiętajmy wtedy o użyciu sprzęgła, inaczej motor zgaśnie.

Zablokujesz koło i tracisz cenne sekundy :] jak zakręt jest płaski, tzn bez bandy, to starasz się wchodzić bokiem, siedzisz prawie że na baku, wystawiasz wewnętrzną noge do przodu, a zewnętrzną dociskasz bak.

Jak jest banda, to jedziesz po bandzie, ewentualnie jeszcze strzelając ze sprzęgła na wyjeździe jak brakuje mocy.

 

6. Wyskok

W powietrzu operujemy gazem i hamulcem. Kiedy dodamy gazu motor przechyli się do tyłu. Jeśli wciśniemy klamkę hamulca motor przechyli się do przodu.

Jeżeli przy skoku wciśniesz klamke hamulca, to prawdopodobnie będzie to twój ostatni skok. Jak lecisz na tył i chcesz się jakoś ratować, to albo lecisz sztywno i czekasz na lądowanie, albo wciskasz sprzęgło i tylny hamulec. Nie wciśniesz sprzęgła, to stanie się to samo co przy wciśnięciu hamulca przedniego.

 

 

9. Pokonywanie dziur.

Staramy przenieść się swój ciężar, poprzez odchylenie się do tyłu. Tutaj też należy dodać gazu. Przednie koło powinno przeskakiwać nad nierównościami, a nie w nie wpadać. Tak będzie łatwiej. Tak samo postępować w przypadku kałuż.

Podobnie jak przy pokonywaniu tzw whoopsów. Czyli odchylasz się na maxa do tyłu, trzymasz moto kolanami i gaz do oporu. Odpuścisz=leżysz.

 

 

12. Bezpieczny upadek Oczywiście nie istnieje nic takiego jak bezpieczny upadek, ale jego umiejętne wykonanie może ograniczyć urazy. Wiele osób popełnia błąd i w razie niebezpieczeństwa leci razem z motorem, kurczowo się go trzymając. Jest to błąd który może zadecydować o Waszym zdrowiu i życiu. Zasada jest jedna. W razie nieuniknionego wypadku, wypuszczamy motor spod tyłka. Np. czujemy że nie wylądujemy - wyrzucamy spod siebie motor do przodu. Czujemy że zaliczymy glebę? Wyskakujemy z motoru i robimy przewrót lub ślizg na kości przed ramiennej. Należy pamiętać że motor nie jest najważniejszy. W każdej krytycznej sytuacji staramy się go wyrzucić jak najdalej od nas. Pamiętać też należy aby podczas gleby nie wystawiać łokci przed kask i nie spinać się.

Wypuść sobie motor spod tyłka powiedzmy 3-4 metry nad ziemią. Jak czujesz że ci kantuje moto w locie(idzie bokiem), to gaz do oporu i modlitwa do św. Krzysztofa. Przeważnie gaz prostuje :icon_mrgreen:

 

 

Praktyka, praktyka i jeszcze raz praktyka. Treningi z zawodnikami. Tor minimum 2 razy w tygodniu po 1mth.

Edytowane przez WLD_Wlodi

www.odszkodowania-wlodarczyk.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

10. Pokonywanie wzniesień/zjazdów

Tutaj sprawa jest prosta. Na podjeździe przechylamy swój ciężar do przodu, i dodajemy gazu (ale z umiarem) tak, aby nie fiknąć do tyłu. Częstym błędem jest siedzenie podczas podjazdu. NIE WOLNO TEGO ROBIĆ, bo wtedy baaardzo łatwo jest nakryć się motorem...na szczycie wzniesienia odejmujemy lekko gazu, aby nie wyskoczyć. Podczas podjazdu w piachu, gaz do oporu.

Zjazdy-Przechylamy się do tyłu i- wbrew pozorom- hamujemy przodem (oczywiście z umiarem, uważając, aby nie zablokować przedniego koła, często spotykane podczas zjazdu w błocie :P ) i asekurujemy się tyłem. Jeśli posiadamy motocykl czterosuwowy, pomagamy sobie silnikiem. Podczas zjazdu w piachu, można w ogóle nie hamować, a nawet dodać gazu.

 

Sprawa prosta - hahaha. Jedź do Kielc i popróbuj na Słowiku np albo w Szczyrku :)

 

Poza tym nie zawsze należy przechylać się do przodu - podjazdy piaszczyste lub ze śliską nawierzchnią jedziemy na TYLE aby uzyskać lepszą przyczepność tyłu - pion wtedy nie grozi bo na śliskim/piachu koło będzie się przecież ślizgało i przodu tak nie będzie podnosić. Prawdziwi spece od podjazdów latają po nich na 1 kole - tzn. podjeżdzają na tylnim a zjeżdzają na przednim :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Wszystkim za "poprawki". W wolnej chwili postaram się skorygować popełnione błędy i przejęzyczenia.

 

W czym ? W Twojej technice jazdy czy w jej opisie ?

 

Dalej czekam na te foty majace mi pokazac ta agresywna pozycje, mam nadzieje, ze sie doczekam i czegos nowego naucze.

 

P.S. i uwazaj abys sie za czesto nie " przejezyczal " :icon_mrgreen:

 

:crossy:

Edytowane przez ks-rider
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W opisie. Foty są ale niekompletne, ponieważ podczas wjeżdżania pod "ścianę" na żwirowni wyrzuciło mnie z motoru, ja się sturlałem na bok, a motor się spieprzył i odmówił współpracy. W tej chwili jest już zrobiony i czekam ponownie na pogodę aby dokończyć "sesje".

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...