Skocz do zawartości

KROTOSZYN XXII Ogólnopolski Zlot Motocykli Ciężkich


RudyXJ
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

Krotoszyn, tak Krotoszyn. To był mój pierwszy zlot motocyklowy, bodaj że było to 1995 roku. I taki Ogólnopolski to ostatni. Byłem tam wtedy WSK'a M06 z 62 roku. Nie wiem jak jest teraz ale wtedy to było na terenie boiska zaraz za stadionem.

A o to kilka faktów, których byłem świadkiem, dlaczego byłem tam tylko raz i już więcej nie pojechałem. Ale nie wykluczam że pojadę tam za rok - może się zmieniło na lepsze.

Epizod 1. Koleś woził trajką kilka osób po placu, gdy na chwilę się zatrzymał jedna osoba wysiadła, ale nie zdążyła się oddalić zanim kierowca ruszył i najechał na niego tylnym kołem. Wyobraźcie sobie taką sytuację, około pięciu osób na trajce, jedna po nią, znaczy się pod kołem. I co robi kierowca? wrzuca wsteczny i powolutku sobie zjeżdża z nieszczęśnika. Poszkodowany bardziej ucierpiał jak oni z niego zjeżdżali niż wjeżdżali.

Epizod 2 . To już było w nocy. Ktoś rozpędzonym motocyklem przejechał przez namiot. I to nie był jego namiot. a na dodatek ktoś w tym namiocie spał.

 

Nie wnikam czy te osoby były trzeźwe czy pijane, ale po trzeźwemu takich głupot raczej się nie robi.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale nie wykluczam że pojadę tam za rok - może się zmieniło na lepsze.

 

 

Nie nie zmieniło się. Jak napisałem wcześniej byłem tam pierwszy i ostatni raz.

 

Chociaż było parę plusów, w sumie nie drogo - 40zł w tym trzy posiłki w sobotę, blacha, pole namiotowe, piwo i żarcie w normalnych cenach no i TOY TOY-e regularnie opróżniane i gruntownie myte tak że można było skorzystać bez obaw.

 

Niestety na tym dobra organizacja się kończy. Ogólny chlew nad którym organizatorzy nawet nie próbowali zapanować. Mnóstwo najebanych baranów nie szanujących innych uczestników i ich (oraz swojego)bezpieczeństwa.Ciągłe napierdalanie z wydechów i kręcenia do odcinki między namiotami (mimo wydzielonego to takich akcji miejsca) trwało do 4-tej rano. Mnóstwo żuli z zewnątrz przeskakujących przez płot po zmroku. Drugie tyle wchodziło bo dostawali opaski od zlotowiczów - widziałem na własne oczy).

 

Dla mnie lipa.Nie tego oczekiwałem po zlocie o takiej tradycji. :(

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem bodajże w sobote po południu na chwilę, pełno podpitych ludzi, którzy jeździli swoimi rumakami na terenie zlotu i na placu za zlotem(koło stadionu), przy starcie z targowiska(rozpoczęcie parady) było kilka(naście?)motocyklistów, którzy stawiali na gume a potem nie potrafili zapanować nad moto i hamowali na żyletki często z nogami na ziemii.

 

PS. Kto się kąpał w zarzyganym i ob*ranym stawie?? : ]

www.odszkodowania-wlodarczyk.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I właśnie za to kochamy Krotoszyn :icon_mrgreen: Od lat jest tam niezmiennie jeśli chodzi o klimat, tak samo rzeźnicko, tak samo oldskulowo i tak samo nieskrępowanie. Ostra jazda bez trzymanki i zero granic :buttrock: Nie wszystkim się to musi podobać, ale wybór jest wolny i na pewno w tym samym terminie było parę innych, "grzeczniejszych" zlotów do wyboru. Było zajebiście :icon_twisted:

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I właśnie za to kochamy Krotoszyn Od lat jest tam niezmiennie jeśli chodzi o klimat, tak samo rzeźnicko, tak samo oldskulowo i tak samo nieskrępowanie. Ostra jazda bez trzymanki i zero granic Nie wszystkim się to musi podobać, ale wybór jest wolny i na pewno w tym samym terminie było parę innych, "grzeczniejszych" zlotów do wyboru. Było zajebiście

dokładnie Fat, jadąc na Krotoszyn każdy powinien sobie zdawać sprawe, że tam jest hardcore... I tak ma pozostać ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tez bylem. Piewszy raz i nie zaluje :bigrazz: Hardcore :buttrock: Ale jak kto lubi.

Tez nawalony mocno bylem ale sprzeta nie ruszalem. Ogladanie innych mi wystarczylo.

 

Nawalony dresiarz na R1 to też dla Ciebie motocyklista?? :icon_mrgreen:

 

Ten co taka srebrna R1 jedzil zaraz po tym jak straz zrobila bloto na srodku.

Koles mial namiot niedaleko naszych i w pewnym momencie jak zakopal sprzeta pod scena przyszedl zataczajac sie juz czy mu go nie odstawie pod namiot.

Niestety sie rozmyslil a kilka dodatkowych piwek dalo mu nowe sily. :biggrin:

 

BTW. Teraz jak ktos bedzie kupowal moto niech doda do zadawanych pytan sprzedajacemu czy byl sprzetem na Krotoszynie ? :buttrock: :bigrazz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...