Skocz do zawartości

1165 km i Honda Varadero 125


Gość Lukasz1221
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Lukasz1221 co Ty wyprawiasz? Marnujesz młodość! Powinieneś jak reszta dzieciaków w Twoim wieku stać pod klatką, opluwać mury i co drugie słowo k... czy ch..., warczeć na starszych i demolować co się da. No kurde zmarnowałeś 4 dni... ;)

A tak serio to zaimponowałeś mi tą wyprawą :notworthy: Realizuj dalej swoją pasję bo idziesz w dobrym kierunku.

P.S.

Koledzy mają rację. Na zdjęciach (przynajmniej na kilku z nich) kogoś brakuje :cool:

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Lukasz1221

PrzemekB czytając początek Twojej wypowiedzi myślałem już, że jednak komuś moja wyprawa się nie podobała i słowa krytyki zaczne czytać dalej, a tu jednak nie :icon_eek: Dobry post :buttrock: Dzięki, dzięki za miłe słowa, a co do stania pod klatkami, używania przekleństw , picia, palenia itp. to nie mój typ, nie zadaje się w takim towarzystwie nawet, dlatego wybieram to co kocham robić w wolnych chwilach - czyli zwiedzać wszystko co możliwe na motocyklu :) Pasję swoją zamierzam kontynuować do końca, czy to na mały Viaderku, czy w przyszłości na innym sprzęcie, ale napewno pasja ta nie zagaśnie. W podróżowaniu na motocyklu jest kilka dorbych stron, po pierwsze zwiedzanie, po drugie poczucie wolności, po trzecie dopytywanie się przechodzących obok Hondy ludzi o pojemność, moc, itp. (jakoś rzadko kiedy wierzą mi, że moja Honda to tylko 125 ccm3 :icon_eek: ), a po czwarte po powrocie do domu spojrzenie w lustro i zobaczenie tego uśmiechu na twarzy po szczęśliwym powrocie do domu z myślami o udanej wojaży...

 

Pozdrawiam

Łukasz1221

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A powiedz mi jak twoi rodzice zapatrują się na twoje wycieczki na motocyklu. Szczerze powiem, że jak ja miałam 16 lat to bym w życiu nie mogła pojechać w taką traskę :icon_razz: .

 

Gratuluję zapału i chęci podróżowania z tak małymi prędkościami :icon_rolleyes: :wink: ...

 

 

Dopisane:

Aha... i jeszcze jedno... gdzie ty w motocyklu masz kółko?

 

Najwięcej godzin spędzonych za kółkiem : 12,5H

Najmniej godzin spędzonych za kółkiem : 0H

Edytowane przez Astarte
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

siema,

 

ja sie lacze w pozdrowieniu, bo ostatnio zrobilam na hondzie 125 kawalek ze Slowenii do Boleslawca i wiem, ze jak sie chce, to mozna. ba, jak sie nie ma wyjscia, to tez mozna. gdyby nie deszcz, ktory zatrzymal nas 150 km od granicy, pewnie i zrobilabym ten odcinek za jednym zamachem i cholera, zalowalam, ze ten cholerny deszcz... ale wiem jak moze to napawac duma, zwlaszcza, ze teraz wszyscy przyzwyczajeni do bardziej komfortowych i wiekszych pojemnosciowo motorkow. pewnie, ze lezka w oku sie krecila, gdy mnie wszyscy brali na autostradzie, ale z kolei w gorach na pograniczu, na mokrym asfalcie inni juz wymiekali :)

 

male motorki maja wielkie serca!

 

ps. juz mialam wybierac sie do Francji na poczatku sierpnia, ale niestety znajomi mieszkajacy we Francji zmienili plany. to dopiero sie nasluchalam, jak niektorzy uslyszali ze chce zrobic 2400 km do Pln Hiszpanii (Leon);)

 

pozdrawiam i trzymam kciuki

 

daj znac jakbys mial w planach kolejna wyprawe na 125 ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Lukasz1221

Dziękuje równiez za odzew kobiet w moim poście :cool:

 

 

Astarte jak rodzice ? Hm wyrobiłem sobie ogromne zaufanie u rodziców, dlatego przy wyjazdach na takie trasy nie muszę długo przekonywać rodziców. Jedyny warunek - co posój zadzwonić do domu czy wszystko OK itp. :buttrock: Nie są to moje pierwszy wypady, rodzice wiedzą (a nawet sami się przekonali), że na drodze jeżdżę spokojnie, ogólnie z natury jestem spokojnym człowiekiem. Na dodatek te wakacje miały być taką "nagrodą" za cały rok szkolny. Tzn. zdanie prawka, bierzmowanie, ukończenie gimnazjum ze średnią 5,33 oraz dostanie się do technikum. W jednym roku miałem wszystko na głowie, ale naszczeście to jest już za mną, teraz tylko czekać na pogodę i wyruszyć na kolejne, planowane w ostatnim momencie wyprawy na Hondzie :) Funduszy narazie też nie brakuje, zarobione pieniądze z poprzednich wakacji przeznaczyłem sobie na wyprawy w te wakacje, dlatego kilka zł dołożonych od rodziców i na paliwko, jedzenie i noclegi jest, więc pakunek ze sobą i w drogę :buttrock:

 

Co do "kółka", na szybko pisałem tą relację, dlatego wybacz mi niektóre bzdury :icon_biggrin: . Piszcząc relację byłem zamyślony jak było cudownie .

 

dirne święta prawda ! Wyprawa do Hiszpanii ? Hmm ja do takich wypraw za dalekie granice naszego kraju poczekam do pełnoletności :buttrock: Chciałem w te wakacje jechać na Varadero do Angli, dokładnie do Liverpoolu, ale narazie sobie daruję to, wole zobaczyć dokładnie nasz piękny kraj. Dirne - na gg poszła wiadomość

 

 

 

 

Pozdrawiam

Łukasz1221

 

EDIT:

 

Boa pamiętasz jak kiedyś, tu gdzieś na forum polecałeś mi omijanie autostrad ze względu na lepsze widoki ? Powiem Ci tylko tyle - miałeś rację ! :buttrock: ;)

Edytowane przez Lukasz1221
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[...]Pasję swoją zamierzam kontynuować do końca, czy to na mały Viaderku, czy w przyszłości na innym sprzęcie, ale napewno pasja ta nie zagaśnie. [...]

 

 

I tego sie trzymaj! :crossy:

 

Powodzenia :lalag:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Lukasz1221

Chociaż po wczorajszym powrocie z Tatr - szczerze powiedziawszy miałem dość. Nigdy więcej nie wybiorę się sam pod namiot - NIGDY. Z kimś to rozumiem - ale samemu ? Nie, nie nie. Jak już to kwatera. No ale kilka nocy spędziłęm niestety sam pod namiotem i powiem Wam, że jesli nie to, że miałem dość grubą bluze i spodnie , to w nocy spakowałbym się na moto i wyjechal jak najpredzej do domu. Takie zimno, że nie szło zwytrzymać, a rano znowu taki upał, że o 9 godzinie upał obudził, bo nie sżło w namiocie wytrzymac, a spiwór cały w pocie... Nie za miłe uczucie mówie Wam, ale doświadczenia trzeba na własnej skórze nabierać :) Za niedługo napiszę kolejną relację z wyprawy - w skrócie - 4 dni - 887 km - pokonywanie asfaltówek i szutrów :) Niestety chce dodać fotki na Picasa, ale ciągle wyskakuje to : Wydarzyło się coś nieoczekiwanego. Spróbuj przesłać pliki jeszcze raz. Kod błędu: 1Więcej informacji Wrr wkurza mnie już to.. ;/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale kilka nocy spędziłęm niestety sam pod namiotem i powiem Wam, że jesli nie to, że miałem dość grubą bluze i spodnie , to w nocy spakowałbym się na moto i wyjechal jak najpredzej do domu. (...)

 

"niedźwiedzie mięso" :icon_twisted:

jsz

„Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.”
[R. Kapuściński]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[...] jesli nie to, że miałem dość grubą bluze i spodnie , to w nocy spakowałbym się na moto i wyjechal jak najpredzej do domu. Takie zimno, że nie szło zwytrzymać, a rano znowu taki upał, że o 9 godzinie upał obudził, bo nie sżło w namiocie wytrzymac, a spiwór cały w pocie... [...]

 

...sierpniowe noce najczesciej wlasnie takie sa. W poczatkowym okresie lata noce bywaja cieple i spanie w namiocie to czysta frajda :icon_mrgreen:

 

Choc podczas tegorocznego weekend'u majowego byla w Checinach tak przerazliwie zimna noc, ze pierwszy raz wyjalem z apteczki koc NRC i wlozylem na glowe kask zeby sie troche rozgrzac...

 

Gratuluje kolejnego wyjazdu! :crossy:

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Lukasz1221

sebaadampol dziękuję ;)

 

Robcio_LBN ja naszczęscie miałem bluzę z kapturem, dlatego włożyłem kaptur i sciąnąłem go tak, aż miałem nos zakryty, bo jakoś w noc najzimniej było :icon_razz: Ale nowe doświadczenia trzeba nabierać :) Co innego jechać z kimś, wtedy raźniej, można ognisko rozpalić, posiedzieć, pogadać itp. A tak samemu ? Dobrze, że chociaz można było przez tel pogadać i SMSy popisać, ale samemu to starszna nuda, raczej sam juz nie pojadę , chyba ze do kwatery ale patrząc na ceny jednoosobowych pokoi to zastanawiam się czy to ma w ogóle sens i najgorsze to, że myśle, że ten wypad w Tatry był chyba tegorocznym dłuższym wypadem ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo fajnie :) Wielki szacun :)

 

Ja mam nadzieje, że w przyszłym sezonie też wybiorę się TDRką tu i tam :) Boję się tylko spalania :D Ale dobrze :) Już 2 osoby pokazały, że 125ką można podróżować :)

 

Do zobaczenia na trasie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...