wueska Opublikowano 19 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2009 Sprawa wyglada prosto;] Upierdliwe jeżdzenie bez sprawnego regulatora kończy sie wymiana uzwojenia prawie zawsze. Japończycy nie maja reki do elektryki w swoich konstrukcjach uparli sie na lekkie i małe alternatory samowzbudne które lubia sie podgotowac w oleju po kilku latach ich uzytkowania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aqualatus Opublikowano 19 Lipca 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2009 Jesteście więc na 100% pewni, że alternator jest do przewinięcia? Co do regulatora: czy da się stwierdzić, że jest on do wymiany, przy niesprawnym alternatorze? Zależy mi na tym, żeby szybko się z tym uporać, więc najchętniej oddałbym alternator i zamówił regulator, ale wolę mieć pewność, że nie wyrzucam pieniędzy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wueska Opublikowano 20 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2009 Jak padło uzwojenie to bądź pewien ze regulator padł duzo wcześniej. Bo to jest tak ze upierdliwa jazda na niesprawnym regulatorze kończy sie własnie przewijaniem uzwojenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aqualatus Opublikowano 20 Lipca 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2009 OK, dzięki za wszystkie odpowiedzi! Pokażę jeszcze jakiemuś specowi ten alternator, bo nie sądzę, żebym sam umiał go ocenić. Nigdy nie oglądałem alternatora. Czy możecie polecić jakieś warsztaty, gdzie naprawią mi alternator? http://www.cyklo-motorelektryk.pl/ odpada, bo właśnie mają przerwę urlopową. Jestem z Trójmiasta, ale pewnie da się to załatwić wysyłkowo. Z góry dzięki za jakieś namiary. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aqualatus Opublikowano 27 Lipca 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2009 Wczoraj wymontowałem alternator. Pierwsze, co rzuca się w oczy to zupełnie zużyte szczotki. Jedna z nich jest już zużyta za kreską, a druga bardzo blisko. Jeśli chodzi o stan wizualny, to alternator w środku ubrudzony był sadzą. Wszystko śmierdzi trochę spalenizną. Nie wiem czy ta sadza to starty grafit szczotek, czy co innego. Musiało nieźle iskrzyć, skoro nie było styku na szczotkach, a nie było, bo przed rozmontowaniem zmierzyłem jeszcze rezystancję między dwoma kablami, które łączą się ze szczotkami i była nieskończona. Po zdjęciu pokrywy zmierzyłem oporność między dwoma ścieżkami miedzianymi na rotorze i wynosi 4,7, przy czym serwisówka podaje 4,0. Sama cewka wygląda w porządku. Tylko linka, która mocuje 3 kable do cewki jest zużyta (krucha i w różnych miejscach połamana). Dodatkowo zużyta jest też uszczelka pokrywy alternatora. Jest zupełnie twarda i pokruszyła się w okolicy wychodzących kabli. Czytałem trochę o szczotkach i zdaje się że są kłopoty z dostępnością. Czy ktoś rozwiązywał już ten problem? Nie uśmiecha mi się bulić 300zł w jakimś serwisie. Czy ktoś próbował dopasować jakieś szczotki z samochodu? Kosztują kilkanaście zł :| Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aqualatus Opublikowano 30 Lipca 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2009 Wczoraj udało mi się kupić szczotki do jakiegoś elektronarzędzia, które prawie pasowały rozmiarem. Spiłowałem jedną ściankę tak, żeby mieściła się w prowadnicy i wygląda na to, że wszystko działa. Ale po kolei: Ładowanie na klemach mam teraz przy pracującym silniku od 14,5-15V Dzisiaj zamierzam się przejechać z podłączonym miernikiem, ale przy gazowaniu na luzie, wygląda na to że regulacja napięcia jest w porządku. Dziwi mnie tylko to, że we wszystkich tematach o ładowaniu mowa była o tym, że prąd zmienny na 3 cewkach alternatora powinien wzrastać od ok 20-70V w miarę zwiększania obrotów. U mnie wygląda to tak, że alternator daje od 12-13V prądu zmiennego na każdej cewce, ale niezależnie od obrotów (tylko mały wzrosty o 1V). HD1940, napisałeś coś o alternatorach samo- i obcowzbudnych. Zgodnie z Twoim opisem, mój alternator jest obcowzbudny. Czy to dlatego mam stałą wartość napięcia zmiennego na 3 cewkach? Mam nadzieję, ze moje nowe szczotki się nie rozpadną i że ktoś skorzysta na moich doświadczeniach. Proszę jeszcze tylko o odpowiedź na moje ostatnie pytanie i można zamykać temat ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 30 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2009 Tak wszystkie roznice w pomiarach wynikaja stad ze pisalismy ci o mozliwych wynikach na altku samowzbudnym a twoj jest obcowzbudny. Tam wszystko troche inaczej wyglada i w zaleznosci od samej konstrukcji regulacja moze byc przeprowadzona przez manipulowanie pradem wirnika. Dobrze ze byly to tylko szczotki, w razie jakichs wiekszych klopotow mozesz skorzystac z pomocy elektryka samochodowego - oni maja obcykany ten typ alternatorow. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aqualatus Opublikowano 30 Lipca 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2009 W takim razie wielkie dzięki wszystkim za pomoc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.