GPZ500 raz jeszcze

[Pawel]

Dzisiaj sie przejechałem GPZ - powiem szczerze, że po testowaniu ER-5 do SM miałem mieszane uczucia co do 500`tek Kawasaki. A tu niespodzianka i to pozytywna !!! - zupełnie inna pozycja za kierownicą (jak dla mnie lepsza, niższa), lepsze hamulce (no bo dwie tarcze) kawał żelaza między nogami - jest to naprawde dorosły motocykl. Te 10 koni więcej jest wyczuwalne. O zawieszeniu powiem więcej za kilka dni jak będzie naprawione :-). Tak więc Ukasz - powodzenia w poszukiwaniu sprzęta 8)

 

Pozdro, Paweł

[nowak]

Pawel, miales cos napisac wiecej ... ??? Patrze a tu nic nowego, troche czasu juz minelo... skrobnalbys cos o GPZtce jak sie jezdzi? Jaki model itd.

 

pozdrawiam

[Avalon]

Do odblokowania pełnej mocy 60KM albo trzeba zmienić przepustnice (niekoniecznie, zależy jak był dławiony) i zmienic pokrywy gaźników. W dławionych wersjach przepustnice miały w górnej części nawiercone otwory powodujące spadek podciśnienia oraz ograniczony ruch przepustnic (przez pokrywy gaźników )

W moim EN 500 silnik mechanicznie był identyczny jak w GPZ 500 a cała róznica to inne pokrywy gaźników. Przepustnice miałem "pełne" , ale przez pokrywy moc ograniczona była do 50KM. Silnik bardzo porządny, dośc trwały i co ważne bardzo typowy. Zaleta to chłodzenie cieczą, niezła dynamika i przyzwoity apetyt na paliwo i olej . Spotykałem juz modele GPZ które śmigają ok 200/h. Jak na 500 to chyba nieźle.

Alternator zmieniono w 1994r.