klemens Opublikowano 28 Kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2010 Cześć! Założyłem szybę Puiga. No cóż... Wieje dużo mniej, żadnych turbulencji nie ma ale: szyba jest 1,5 mm cieńsza od oryginału, więc niestety trochę drży już po odpaleniu silnika a później cały czas tak samo do ok.200km/h (szybciej dziś nie jechałem). Otwory na zaślepki są za małe i trzeba je rozwiercać. A jak już zaślepkę się włoży to odstaje, bo szyba jest bliżej owiewki niż oryginał i kołki od zaślepki są za długie (jak się je przytnie to nie będą trzymać). Wygląda b.ładnie ale jak się położy przy szybszej jeździe to trzeba patrzeć na drogę przez szybę. Inna sprawa, że nie trzeba się już aż tak kłaść. W sumie - ogólne wrażenie takie sobie. Kask i tak mam cały zas*any, więc bez rewelacji. Pzdr.Klemens. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SynekM Opublikowano 28 Kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2010 Cześć ! Miałem nadzieję , że będzie lepiej - szkoda . Powiedz Klemens czy warto było wydać cztery stówki ? czy może Byś wrócił do oryginału ? pzdr. Marek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
klemens Opublikowano 29 Kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 29 Kwietnia 2010 Hej! Jeszcze dziś może pojeżdżę to sprawdzę dokładniej ale chyba jednak za 4 stówy można kupić o wiele przydatniejsze rzeczy. Chciałbym tu nadmienić, że prędkości powyżej 130 km/h uzyskiwałem oczywiście na niemieckiej autostradzie. Pzdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbyhu Opublikowano 29 Kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 29 Kwietnia 2010 Yo! A ja dzis zalozylem nowa stara chlodnice (uzywana). I jest szczelna :D. Moto mam strasznie usyfione, bo cale plywalo w plynie chlodniczym. Smierdzi od niego, jak pracuje palonym plynem :P. Jutro moze uda mi sie skoczyc na myjnie... No i sie okaze, czy felga przypadkiem nie dostala za swoje przy pierwszej szybszej przejazdzce. Obawiam sie tez troche o lagi, czy sie nie wyrzygaja - mogly rury nosne lekkiego skrzywienia dostac. Ale na razie jest dobrze - najpowazniejsze, widoczne uszkodzenie zlikwidowane :). Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
klemens Opublikowano 29 Kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 29 Kwietnia 2010 Hej! A ja dziś w ramach rehabilitacji pooperacyjnej przejechałem sobie ok.400km. Z nową szybą Puig. W sumie jednak nie były to chyba wyrzucone pieniądze. Osłona przed wiatrem sporo lepsza niż przy oryginale. Szyba jest wysoka - realnie wyższa ok.10cm od oryginału. Jeśli ktoś ma oryginał, to odczuje poprawę ale w przypadku zamienników - nie wiem. Trzeba tylko przestać zwracać uwagę na lekkie drżenie szyby. Drżenie to nie pogłębia się ze wzrostem prędkości. Przynajmniej do 210km/h. Na niemieckiej autostradzie oczywiście,he,he. Ja po pół godzinie dziś już o tym zapomniałem i jest OK. Oczywiście jeśli ktoś nie oczekuje komfortu Goldwinga. Pzdr. Do oryginału nie wracam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbyhu Opublikowano 29 Kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 29 Kwietnia 2010 Yo! A ja ciagle o swoim :P. Dwie foty. Siersc sarny ciagle w kole: http://zbyhu1.republika.pl/siersc.jpg I nowa chlodnica: http://zbyhu1.republika.pl/newchlodnica.jpg :) Pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
motoivan Opublikowano 29 Kwietnia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Kwietnia 2010 Zbyhu teraz to naprawdę zabójcza maszyna . :wink: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SynekM Opublikowano 30 Kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Kwietnia 2010 Cześć ! Zbychu - jak by były skrzywione lagi - to wyczujesz od razu - będzie ściągać . Sprawdź też podczas hamowania . Klemens - moja MRA przy dużych szybkościach też lekko drży , a jak zawieje wiatr ze skosa to się aż przygina. Poza tym od czasu do czasu pojawjają się jakieś dziwne odgłosy , gwizdy , skrzypienia - jak w starym zamczysku ! A czy masz te plugawe robale na wizjerze kasku ? pzdr. Marek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
trollsky Opublikowano 30 Kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Kwietnia 2010 zbychu ale kolektorków to Ty chyba od nowosci nie czysciłes :) Cytuj www.trollsky.comhttp://www.youtube.com/user/Trollskyy?feature=watch Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SynekM Opublikowano 30 Kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Kwietnia 2010 Cześć ! Zbychu Twoje polowanie szczęśliwie się skończyło i to jest najważniejsze . Wczoraj wieczorkiem z klubu VIRAGO wyskoczyliśmy na miasto polatać - było nas 14 motorków . Taką grupą po mieście jeździ się powoli 60km/h max , bo tak duża banda gubi się na światłach . Więc jeździmy zgodnie z przepisami powolutku , po dwóch na pasie . Wyobraź sobie , że głupia ci*a Volvem mając wolny prawy pas , wepchnęła się na lewy przed ostatnią parę motocyklistów . Zapaliło się czerwone światło na przejściu dla pieszych . Motocykle stanęły , a ta idiotka wjechała w motorek tak , że wskoczyła przodem samochodu na siedzenie pasażera w Virago . Wyglądało to koszmarnie . Motocykl stał w pianie a na jego tylnym siedzeniu wisiał samochód z uniesionymi przednimi kołami . Całe szczęście , że Paweł nie doznał poważniejszych obrażeń . Był na badaniu w szpitalu . Moto do kasacji - złamana rama . Baba była pijana lub naćpana , bo policja trzymała ją i nas do drugiej w nocy , póki się nie okazało , że Paweł jest zdrowy . Potem zabraliśmy moto i Pawła i zawieźliśmy do chaty. Babsko też puścili . I tak bogu ducha winny , prawidłowo jadący motocyklista ma zniszczoną maszynę i o mały włos nie stracił życia lub doznał złamania kręgosłupa . Sis bar w chopperach nazywają łamaczem kręgosłupów i niewiele brakowało! Jadę na działkę . pozdro. Marek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbyhu Opublikowano 30 Kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Kwietnia 2010 Yo! Potwierdza sie moja teoria, ze najbezpieczniej jest jezdzic na motocyklu nieco szybciej od wszystkich :]. Wspolczuje przezycia.. Ale dobrze, ze kolega zdrowy. A kolektorow to faktycznie nie czyscilem nigdy ;). Moze ktos ma jakis dobry patent na to? Jakis srodek, ktory to wyzre? Bo polerowac mi sie nie za bardzo chce. Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
klemens Opublikowano 2 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2010 Cześć! No cóż... Jeśli chodzi o jazdę po mieście, mogę tylko zareklamować ucieczkę na wieś. Bajka! Nawet jeśli trzeba dojeżdżać codziennie do pracy ok.150 km (w obie str.) Ale do rzeczy! Szyba, jak pisałem, drży minimalnie od zapalenia silnika i później cały czas tak samo. Można przeżyć. Odgłosów zamczyska nie stwierdziłem. Kask mam zas*any, może trochę mniej niż poprzednio ale i tak nieźle. Dostałem od żony mikrofibrę (szmatkę za 50 zł) i wożę ją w kieszeni. Przy tankowaniu moczę ją odrobinkę, wycieram wizjer i kask jak nowy. Szmatkę strzepuję i do kieszeni. Ostatnio mam straszną obsesję i strach przed wideorejestratorami. Jak jadę szybciej, czyli prawie zawsze, więcej patrzę w lusterka niż do przodu. Już raz bym przyp......ił w hamującego busa. Nie mogę sobie pozwolić już na żadną wpadkę, bo stracę prawo jazdy. Przez tą policję w końcu trafię do psychiatry albo zacznę jeździć 120 km/h. Ale jak to zrobić, jak prawym pasem jadą 70 a lewym 170 ? Rozmowa z psychologiem na kursie odejmującym punkty karne niewiele pomogła. Pzdr.Klemens. No dooobra, już przestaję się mazać. bo przynoszę wstyd klubowi cbf. Witam! Już dwa dni sam ze sobą gadam na tym forum. Wczoraj przedstawiłem mojej kochanej żonie koncepcję, że prawdziwy mężczyzna powinien mieć dwa motory. Koncepcja dotyczy enduraka KTM. Niestety, w tym momencie cierpliwość mojej najukochańszej żony się skończyła i coś czuję, że ten wspaniały pomysł został ucięty przy samaj dupie. Nawet najbardziej racjonalne argumenty są odrzucane. Żonka złośliwie kazała mi się poskarżyć na forum, co niniejszym czynię. Pozdro.Klemens. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbyhu Opublikowano 2 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2010 Yo! Zle podejscie. Trzeba bylo ja postawic przed faktem dokonanym :P. A teraz dupa. Nawet jakbys kupil, to bedziesz mial przerabane ;). Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
motoivan Opublikowano 2 Maja 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2010 Należało powiedzieć : wiesz kochanie będziemy mieli drugi motocykl , wybrałem w kolorze pomarańczowym specjalnie dla ciebie . Rozszyfruj jej skrót KTM -Kochający Twój Mąż . :smile: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
klemens Opublikowano 2 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2010 Nooo! Ciekawe, czy Koledzy przed żonami też są tacy odważni. Coś mi się przypomina, że ktoś tu rozdupcył motorek i żonie się nie przyznał, tylko chował zwłoki maszyny pod pokrowcem, he,he. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.