Skocz do zawartości

Jakiego crossa radzicie


Rekomendowane odpowiedzi

Mam husqe wr 360 powiem Ci ze tak sporo wczesniej jezdzilem, motocykl w lesie ogarniam, jak na 2T lagodnie oddaje moc i ma dobry dol, jest lekki. Na torze zeby z tego wykorzystac 80-90% to trzba byc naprawde kozakiem.

 

Ale jesli chcesz sie uczyc to polecam cos bardziej spokojnego jak dr350 xr400 klx 300 itp

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mialem okazje jezdzis dokladnie DRZ400S to co jest z blaszanym zbiornikiem, chcesz go klepac albo lakierowac? + to wazy

http://images44.fotosik.pl/36/93d35a5127aab9demed.jpg

 

widac taka zolta :) widac tez inne moto (moja pomaranczka po prawej) i naprawde powiadam wam to KLOC do lasu w porownaniu do EXC, jak chcesz jezdzic w terenie konkretnie = musisz miec niska wage sprzetu i powazne zawieszenie, moc zeby przejechac przez sypki piach, bloto etc.

Ja dziekuje za podnoszenie mojego EXC a co dopiero ciezszych sprzetow ;D

 

Roznica jest bardzo odczuwalna DRZ - S to enduro turystyczne z dobrymi wlasciwosciami terenowymi.

 

Wielu ludzi z wielkim powodzeniem walczy typowymi crossami (zmieniona zawiecha sie przyda , choc sprezyny) w lesie wlasnie a nie enduro.. wiec naprawde przestanmy wydawac sądy typu NAPEWNO, NIGDY, NA 100% etc ;D

 

Subiektywnosc ocen jest silna. Jedno jest pewne w terenie potrzeba ci polaczenia jak najnizszej wagi i mocy do opanowania. Uwazam ze 450 da ci to wszystko + elastycznosc potrzebna czesto nowicjuszowi w silniku.

Edytowane przez Warstar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli chodzi o scigacze jak ktos robi z glowa to moze wsiadac na litra nawet jak chce nauczyc sie szalec czy gumowania to mu latwiej bedzie, a jesli ma sie rozwalic to moze tez na 600 sie zabic.

 

kolego, daj pokoj, jak czytam takie wypowiedzi to mnie w kryzys bierze.

 

Do autora

 

Porywanei sie na cos wiekszego niu wyczynowe 250 w 4t czy starsze 350 w 4 T to tak ja juz zostalo napisane - z motyka na slonce.

 

Dr 350 potrafi calkiem niezle pozamiatac i zecy to ogarnac trzeba juz byc powiedzmy sobie nie poczatkujacym.

 

Warstar, na wszystkim " da " sie zaczac uczyc. Dylemat tylko w tym ile ta nauka bedzie trwala i ile kosztowala ( zdrowia i kasy :icon_mrgreen: Droga sprawa to subjektywne co kto nazywa jazda a co przemieszczeniem sie z punktu A do B :biggrin:

 

:crossy:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja mam troche szajbe wjezdzam we wszystko co mam nadzieje mnie zatrzyma haha tak sie ucze ;D Co koledzy mijaja to ja tam skrecam i jade hehe

I rozumiem ze ktos chce kupic sprzet wyczynowy w zasadzie a takie nasz kolega wymienil ze go interesuja i jesli chce jezdzic hard to musi miec do tego narzedzie ktore nie zawiedzie, zawiesc moze on :) Ja wole dorastac do mozliwosci sprzetu niz je przerosnac w 2-3mce.. naprawde nie wiem co wy tak straszycie tymi motorkami, moze fakt ze jezdze ponad 10 lat i na torze poznan tez sie bawilem, sprawia ze ja mam inny pkt widzenia, ale kolega tez pisze ze jezdzi mocnymi sportami wiec wie co to maszyna uciekajaca spod tylka. :)

 

Ja przyznaje ze zaczynalem nauke wogole jazdy na moto od 125cm enduro Gillery (R1) ;D a pozniej wsiadlem na 600te i dalem sobie rade :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...