Greedo Opublikowano 11 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 11 Listopada 2008 Witam wszystkich motoziomków :banghead: 2 lata temu miałem dzwonka na motocyklu, no i teraz dzięki mojemu adwokatowi sprawa w końcu weszła na wokandę. Była pierwsza rozprawa na której zostałem oskarżycielem posiłkowym, było przesłuchanie mnie i sprawczyni wypadku. Krótko opiszę jak to wyglądało. Sprawczyni plątała się w zeznaniach, zgrywała biedną kozę która ponoć bardzo ten wypadek przeżyła, niemalże się popłakała ( nie miała nawet sinika ). Na pytanie sędziego, dlaczego nie zainteresowała się mną po wypadku i czy wiedziała co mi się stało, odpowiedziała, że na policji ponoć powiedzieli jej że miałem... otartą pupę! Nie wiedziała co to jest skręt warunkowy, nie pamiętała w którym momencie pierwszy raz mnie zobaczyła. Skracając trochę, sąd był pozytywnie nastawiony do mnie, pytał mnie krócej i mniej szczegółowo bo moje zeznania pokrywały się z tymi które złożyłem na policji. Jej adwokat zadał mi dwa jakieś mało istotne pytania za to mój jej około 10. Pierwsza rozprawa zakończyła się złożeniem przez mojego adwokata zdjęć z wypadku, gdzie uszkodzenia pojazdów są małe - oni twierdzili że jechałem szybko i że jej samochód obróciło o 90 stopni (taa, motorkiem który ważył 120 kg). Widać że złożenie tych zdjęć mocno zaniepokoiło jej adwokata. Ponadto powołany ma być biegły którego opinia będzie pewnie na trzeciej rozprawie. Mój adwokat twierdzi że obrońca tej głupiej baby ją po prostu naciąga na kasę, bo sprawa jest ewidentnaNastępne jaja były na drugiej rozprawie. Powołany był świadek który jechał za tą babą ale nie wjechał na tory. Jego zeznania z policji były dla mnie bardzo korzystne i w pełni potwierdzały moją rację. Niestety, ten gówniarz nagle zasłonił się niepamięcią i zmienił dość drastycznie swoją wersję. Nagle pojawił się w jego opowieści jeszcze jakiś samochód, którzy rzekomo był przed nim, oraz zapomniał że tramwaj trąbił na sprawczynię wypadku (co zeznał na policji). Poza tym zwracał się do tej babki "Pani Alicjo" a raz wymsknęło mu się "Alicjo". Wiecie, koleżanka z podwórka. Sąd i prokurator to zauważyli i zaprotokołowali. Po rozprawie adwokat tej starej łajzy zwrócił się do świadka takimi słowami "zapisałeś sobie termin?". Sytuacja ewidentna - dostał jakąś kasę i nagle nie pamięta i zmienia zeznania. Na szczęście sąd to zauważył i zapisał. Druga rozprawa zakończyła się tym, że będzie powołany kolejny świadek, jakaś panna tego świadka który zeznawał. Teraz pytanie - na której instancji może zakończyć się ta rozprawa i czy mogę cokolwiek zrobić żeby to się tak nie ciągnęło? Cytuj Suzuki GSR 750, GS 400, GSX 750 S Katana, GS 850 G, DR 600 S Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ks-rider Opublikowano 11 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 11 Listopada 2008 Spoko, po Trzeciej chyba sie skonczy. :) Cytuj <p><a href="https://www.youtube.com/user/Koch1210/Videos">https://www.youtube.com/user/Koch1210/Videos</a></p> <p> </p> <p><a href="http://picasaweb.google.com/ksrider/">http://picasaweb.google.com/ksrider/</a>[/url]</p> Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PeterS Opublikowano 12 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2008 a sąd nie próbował konfrontować jego zeznań z zeznaniami złożonymi uprzednio na policji? Twój adwokat nie spytał go w trakcie słuchania dlaczeg mówi do pozwanej po imieniu? Zadanie dla Twojego adwokata - wykazać, że kłamie. Strony były słuchane przed opinią bieglego, pewnie dlatego by nie dorobiły swojej wersji do tego co biegły ustali. Możliwe, że skończy się na 3. rozprawie, ale zanim biegły sporządzi opinię, może trochę potrwać. Później pewnie będzie dodatkowy termin na złożenie ewentualnych zarzutów, później biegły może zostać wezwany na rozprawę celem słuchania. Późiej pewnie będzie apelacja strony niezadowolonej z wyroku. Więc de facto pewnie nie skończy sie na 3. rozprawie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Greedo Opublikowano 12 Listopada 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2008 a sąd nie próbował konfrontować jego zeznań z zeznaniami złożonymi uprzednio na policji? Twój adwokat nie spytał go w trakcie słuchania dlaczeg mówi do pozwanej po imieniu? Zadanie dla Twojego adwokata - wykazać, że kłamie. Strony były słuchane przed opinią bieglego, pewnie dlatego by nie dorobiły swojej wersji do tego co biegły ustali. Możliwe, że skończy się na 3. rozprawie, ale zanim biegły sporządzi opinię, może trochę potrwać. Później pewnie będzie dodatkowy termin na złożenie ewentualnych zarzutów, później biegły może zostać wezwany na rozprawę celem słuchania. Późiej pewnie będzie apelacja strony niezadowolonej z wyroku. Więc de facto pewnie nie skończy sie na 3. rozprawie... Nie no, skróciłem trochę mój opis bo adwokat oczywiście zapytał go czy potwierdza zeznania z policji i on potwierdził. Sędzia i prokurator oczywiście zapytali dlaczego tak się zwraca do oskarżonej - stwierdził że tak mu się powiedziało. Cytuj Suzuki GSR 750, GS 400, GSX 750 S Katana, GS 850 G, DR 600 S Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PeterS Opublikowano 12 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2008 adwokat oczywiście zapytał go czy potwierdza zeznania z policji i on potwierdził. no, to nienajgorzej :wink:Kluczowa i tak pewnie bedzie opinia biegłego, prawopodobnie sąd się nie wychyli poza jej ustalenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bodzyn Opublikowano 15 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2008 ja za glupi mandat jezdzilem 7 razy do sadu (ale oplacilo sie), wiec przygotuj sie , ze moze to potrwac duzo dluzej - obstawialbym ok 1 roku niestety Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.