Gość Lefthandy Opublikowano 23 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2009 (edytowane) Ktoś u nas na forum KCM znalazł jakieś międzynarodowe Forum dyskusyjne fanów chińskich motocykli. Jeden z Juserów udał się na wycieczkę do fabryki motocykli należącej do marki, której sprzęt użytkuje. Tak to wygląda: Silniki są tam produkowane od podstaw nie montowane z części. http://www.mychinamoto.com/forums/showthread.php?t=15 Najfajniejsza jest końcówka, gdzie ludzie od marketingu wysłuchali z uwagą rad i sugestii zwykłego klienta odnośnie ewentualnych poprawek w ich motongach. To się nazywa traktowanie klienta serio. Edytowane 23 Lutego 2009 przez Lefthandy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FILIUS Opublikowano 24 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2009 Ciekawy materiał ale kiedy przyjrzałem się dokładniej fotkom to zauważyłem ze nie jest to jeszcze profesjonalizm z górnej pułk. Rozmawiałem jakiś czas temu z anglikiem zajmującym się szukaniem punktów do lokalizacji pieniędzy w rozwojowy biznes i on powiedział mi że za 20 lat językiem biznesu będzie mandaryński ponieważ tam można sprzedać na pniu wszystko jedynie należy wyposażyć chińczyków w środki płatnicze ale tak aby nie spowodować inflacji. Już teraz widać że nie wszystko co z Chin jest badziewiem chociaż to co bardzo tanie to raczej jednorazówki. Dzisiaj rozmawiałem z facetem mającym HD i powiedział mi że coraz więcej elementów plastykowych czy osprzętu jest robionych na Tajwanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Lefthandy Opublikowano 25 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2009 Ciekawy materiał ale kiedy przyjrzałem się dokładniej fotkom to zauważyłem ze nie jest to jeszcze profesjonalizm z górnej pułk. :icon_eek: Według mnie ta fabryka spelnia typowe światowe standardy produkcji przemysłowej. Dokładnie takie same obrabiareczki numeryczne mają w VW czy nawet w OCC, który oglądam na Discovery. Standardy kontroli jakości na poszczególnych etapach produkcji są takie jak w każdej fabryce na świecie. Widać tam typowe komputerowe terminale w punktach kontroli jakości. U nas wprowadzenie takiego systemu było wielkim halo jeszcze pod koniec lat dziwięćdziesiątych kiedy była moda na owczy pęd po ISO. Pamiętam jak z kumplami śmialiśmy się, że w zakładzie montażu silnika w FSO wałki rozrządu honowało się zwykłym młotkiem. A rok temu oglądałem na Discovery film o BMW od projektu do wdrożenia. Był taki dokument bardzo ładnie pokazujący wszystkie fazy takiego projektu. Oglądam więc i co widzę? Typa w czapeczce z daszkiem honującego wałek rozrządu zwykłym młotkiem. W macierzystej fabryce gdzieś w Bawarii. :biggrin: Jedyny postęp: mikrometr był cyfrowy a w FSO wtedy były zwykłe analogowe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FILIUS Opublikowano 25 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2009 Lefthandy proszę spójrz na stoły kontroli a zrozumiesz o czym piszę.To jest drewno obite gumolitem jak również stan regałów. Co do przyrządów pomiarowych to trudno to ocenić ponieważ nie wszystko widać dokładnie.Ja byłem w Gliwicach w Oplu i tam naprawdę widziałem profesjonalizm. Jedno co jest dla mnie pozytywem to to że ci ludzie naprawdę chcą zmian i widać w nich determinację w osiągnięciu standardów które pozwoliły by na spokojne wejście na rynki świata. Osobiście uważam że oni to osiągną to i już w niedługim czasie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darekdoc Opublikowano 25 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2009 Brat kiedyś widział w TV fabrykę motocykli BMW. Fagasy z młotkami działały w jakiejś szopie:) I nie były to ujęcia historyczne:)) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
majkelpl Opublikowano 25 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2009 :icon_eek: Według mnie ta fabryka spelnia typowe światowe standardy produkcji przemysłowej. Dokładnie takie same obrabiareczki numeryczne mają w VW czy nawet w OCC, który oglądam na Discovery. Standardy kontroli jakości na poszczególnych etapach produkcji są takie jak w każdej fabryce na świecie. Lefty, wszytko moze i pieknie, ale .... skad wiesz z jakich materialow i komponentow jest to zrobione ??? Sam wiesz ze srubki monotowane w chinolach nie sa z odpowiedniego stopu, tylko zwykle metalowe gdzie gwint przekrecic to sekunda i nie trzeba do tego duzej sily. Szpilki od silnika czy chocby nakretki. :banghead: Fabryka i sprzet techniczny moze i dobrej klasy, ale reszta ..... Hmmmm :eek: Cytuj ISRA: 27062SREU: 614 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FILIUS Opublikowano 26 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2009 Jeżeli ktoś próbował by mi wmawiać że w chińczykach w tym w Romet/cie/wszystko jest ok to bym pomyślał z przekonaniem że ta osoba nigdy nic nie dłubała przy tym sprzęcie.Moje zdanie kogoś kto trochę zna te motocykle jest takie że aby mieć 100% pewności to należało by zmienić wszystkie śrubunki na takie z atestem do pojazdów mechanicznych.Następną historią to są plastyki-ponieważ miałem epizod 1, 1/2 roku nadzorować pracę wtryskarek do tworzyw sztucznych i liznąć wiedzy od majstrów jak i wykonawców matryc to stwierdzam że po prostu ktoś kto projektował matryce naprawdę nie miał pojęcia o siłach występujących na zaczepach i wystarczyło by na wypustkach uchwytów dodać po parę gram materiału /to jet chyba polietylen/i nie było by problemu z pękaniem.Ja przez pewien czas zastanawiałem się na zamontowaniu estetycznych wzmocnień i problem pękania uchwytów w miejscu odchodzenia od kształtownika przestał by istnieć.Ponieważ urwał mi się taki zaczep to ja zdecydowałem się jednak na inne rozwiązanie; przykleiłem go kropelką i zalałem od środka roztopionym przy pomocy lutownicy kawałkiem plastyku.Na razie trzyma zobaczymy jak długo?. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Lefthandy Opublikowano 26 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2009 (edytowane) Śróbki u mnie są dobre mają próbę 8/8. gwint zrywa się np. w stalowej ramie. Filius z tworzywami jest tak, że trzeba być naprawdę dobrym technologiem by dobrze zaprojektować formę do wtryskarki PET. A to nie jest jeszcze jakiś szczyt technologiczny. Sam widziałem różne pojemniki z tego, które na krawędziach się przecierały bo warstwa była w tych miejscach za cieńka. Źle zaprojektowane powierzchnie lub ktoś poskąpił na ilości samego tworzywa i było go po prostu za mało na jeden wtrysk, cholera wie. Na tych wszystkich plastikowych częściach z tyłu powinna być wytłoczona próba tworzywa wraz z nazwą. Z tego co wiem to plastiki w motocyklach są głównie z ABSu, to dosyć popularne tworzywo w motoryzacji można mu nadać różny stopień twardości, lub polipropylenu. Tu jest sprawa łatwiejsza bo Polipropylen to granulat. Czym jest ABS tego nie wiem. Pamiętam tylko produkcję z ABSu jakichś elementów wyposażenia wnętrza do samochodów i był to jakiś kompozyt zgrzewany z kilku warstw. Chociaż sam do dziś nie mogę zidentyfikować tej egzotycznej materii z której mam zrobione błotniki :D Chociaż wygląda jak ABS, to chyba nim jednak nie jest ewentualnie jeśli jest to ABS to pewnie z jakiejś dziwnej, nie spotykanej w naszym kręgu kulturowym, mieszanki. Edytowane 26 Lutego 2009 przez Lefthandy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darekdoc Opublikowano 26 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2009 "Śróbki u mnie są dobre..." Jeśli już to "śrubki". Coś mi się zdaje,że i Tobie poluzują się te szpilki mocujące silnik. Kwestia czasu. Co tu się rozwodzić,Chińczycy kopiują wszystkie pojazdy na potęgę. Mają tam takie sprytne nowoczesne urządzenia,co mierzą laserem rozmiary poszczególnych elementów. Czyli rozkręcają na części,mierzą,warzą i usiłują wyprodukować takie samo. Wiadomo,że zrobią z takiego materiału jak im się uda,czyli czasem z tego słynnego "gównolitu" i przez tanich wieśniaków,co tylko ryż umieją uprawiać,bo przecież nie ściągną fachowców z zachodu:) Jednak fabryki mają nowoczesne i nie zbudowali ich sami. Globalny kapitał wywęszył interes i robi w Chinach interesy na czym się da. Produkcja motocykli - a dlaczego nie? Może będą się dobrze sprzedawać? Warunek jest jeden - muszą być tanie (co jak wiadomo na ogół nie idzie w parze z jakością). No i nie mogą się za bardzo rozlatywać,bo pójdzie "fama",że lipa i nikt tego nie będzie chciał nawet za darmo;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luca Opublikowano 26 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2009 Większość śrubek nie jest najlepszej jakości ale jak do tej pory u mnie wytrzymują bez problemu. Jedną tylko musiałem profilaktycznie wymienić na początku eksploatacji bo gwint był uszkodzony, no i jedną też zgubiłem bo nie sprawdziłem jej przed pierwszą jazdą i na razie tyle. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
motocyklista 45 Opublikowano 26 Lutego 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2009 Większość śrubek nie jest najlepszej jakości ale jak do tej pory u mnie wytrzymują bez problemu. Jedną tylko musiałem profilaktycznie wymienić na początku eksploatacji bo gwint był uszkodzony, no i jedną też zgubiłem bo nie sprawdziłem jej przed pierwszą jazdą i na razie tyle. witam,kiedys w Polsce ktora byla za zelazna kurtyna, brak dostepu do nowinek technicznych.Wiec nabywalo sie czasopisma motoryzacyjne zachodnie od marynarzy i lotnikow polskich.Pamietam pare artykulow z tego okresu, gdzie sam zachod ostrzegal aby nie kupowac u Japoncow wyrobow motoryzacyjnych etc.Tlumaczono to sposobem myslenia i postepem technicznym w Japonii.Po latach Japonia weszla do grupy najlepszych.Moze okazac sie takze ze Chinczycy ta bariere tez przeskocza i zmienimy zdanie.A tak na marginesie tej dysputy mysle ze rynek polski potrzebuje motocykli w klasie 600cm, i dlatego ubolewam ze nikt nie umie znow zorganizowac rodzimego rynku produkcji??? :crossy: :banghead: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darekdoc Opublikowano 27 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2009 Większość śrubek nie jest najlepszej jakości ale jak do tej pory u mnie wytrzymują bez problemu. Jedną tylko musiałem profilaktycznie wymienić na początku eksploatacji bo gwint był uszkodzony, no i jedną też zgubiłem bo nie sprawdziłem jej przed pierwszą jazdą i na razie tyle. Czyli chiński motong w zasadzie bez żadnych problemów. Jedynie mała pojemność może niektórym przeszkadzać. Ja musiałem całkiem sporo tych śrub podokręcać,czasem jakąś wymienić i miałem kilka problemów-drobiazgów typu urwał się klakson albo przepaliły 2 żarówki. Jednak jak na razie to pierdoły i zobaczymy co będzie dalej... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FILIUS Opublikowano 27 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2009 (edytowane) To co napisał motocyklista 45 przypomniały mi pierwsze lata samochodów japońskich na naszych drogach i obiegową negatywną opinię o nich a potem po paru latach okazało się że Corolla jest najmniej awaryjnym samochodem na świecie. Co do motocykli chińskich to powiem Wam że czasem rozbawia mnie jak zobaczę coś co wystarczało by jedynie dodać jeszcze jeden ciąg spawu i problem by zniknął. Żeby jednak nie było tak dobrze to Wam powiem że i w Japończykach czy osławiony HD tez zauważam różne buzery. Może po prostu jestem upierdliwy. :notworthy: ponieważ dzisiaj kolega podczas oglądania jego Merca powiedział mi;Ty to się do wszystkiego przy......liż . :icon_eek: myślę że trochę przesadził :wink: Lefthandy problem z właściwym dobraniem parametrów matryc jest taki że mimo projektu i dokładnego wykonania należy jeszcze wykonać jeszcze parę prób i poprawek aby wszystko grało -tak było w latach kiedy ja miałem z tym styczność. Edytowane 27 Lutego 2009 przez FILIUS Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Lefthandy Opublikowano 27 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2009 No ja dziś zaliczyłem pierwszą glebę w tym sezonnie :D Pękł mi kierunkowskaz ale skleiłem go kropelką. To już drugi rozwalony kierunek w mojej "Rude Bettie". :] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
scOti Opublikowano 27 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2009 a bylo po lodzie jezdzic?:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.