trajka66 Opublikowano 26 Stycznia 2004 Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2004 W jaki sposob zakladacie zawleczki na sprezyny w sprzegle? Ja to robie zawsze z kumplem, on ma 2 srubokrety, mocno dociska sprezyne wtedy ja szybko klade podkladke i proboje srubokretem ja dopchnac. Zna ktos jakies inne prostsze sposoby, zebym samemu mogl to zrobic bez pomocy ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Icea_PL Opublikowano 26 Stycznia 2004 Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2004 tj. wyzej tylko takze do WSKi :?: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BUSH Opublikowano 26 Stycznia 2004 Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2004 Jezeli bedziesz robil to srubokretem to bedziesz dociskal sprezyne tylko z jednej strony i bedzie potrzebowal duzo wiekszej sily, zeby ja dopchnac. Ja robilem to kombinerkami. Rozszerzasz odpowiednio kombinerki i trzymajac pionowo dociskasz nimi sprezyny. Zrobisz to bezproblemu sam tylko musisz odpowiednio chwycic kombinerki, zeby Ci sie nie wysuwaly z reki. Moja metode stosowalem zarowno w garazu jak i w plenerze (np. Trasa Gdanska kiedy odkrecilo mi sie sprzeglo z walu) i udawalo sie za 1szym razem zalozyc kazda zawleczke ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 26 Stycznia 2004 Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2004 ja zakładałem w dwie osoby, ale jak musiałem to i samemu mi się udało... tylko ważna sprawa, musisz mieć porządne, grube podkładki, żeby ci się nie zgieły. bo ja zakładam tak, że podkładke zciskam w kombinerkach i dopycham sprężyne, i dopiero zawleczke... ale kiedyś to sie nabaliłem z tym... musiałem kupić nowe zawleczki to mi pouciekały kij wie gdzie... pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
trajka66 Opublikowano 27 Stycznia 2004 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2004 Fajnie a teraz mam problem ze sprzeglem : (((((((. Chcialem sobie dzisiaj pojezdzic, ale kupa jak wczoraj odpalilem ogara od sprzegla bylo slychac takie tryyyyyyyyyyyy i sprzeglo pomimo regulacji nie wysprzeglalo. Dzisiaj zdjalem pokrywe, naciskam klamke od sprzegla patrze a sprzeglo sie naprawilo, bez odpalania silnika, wlaczylem bieg i patrze wysprzegla tak jak powinno, bylem caly happy. A jak zalalem olejem, odpalilem to kupa prawie przestalo wysprzeglac i na dodatek nadal slychac to tryyyyyyyyy. Aha bardzo wazne ze jak wcisne klamke od sprzegla (czyli tarcze korkowe sie rozwieraja), ten dzwiek ustaje. Ale tak jezdzic nie moge bo moze sie cos rozwalic, ma ktos pomysl co to moze byc ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BUSH Opublikowano 27 Stycznia 2004 Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2004 Fajnie a teraz mam problem ze sprzeglem : (((((((. Zdejmowales sprzeglo z walu? Jezeli tak to moze zle je dokreciles i wlasnie zaczelo sie odkrecac (mialem dokladnie takie objawy u siebie spowodowane wlasnie tym)? Jestes pewny, ze nie zapomniales zalozyc zadnego elementu? Sprzeglo skladasz w kolejnosci -kosz sprzeglowy, -podkladka sprezynujaca (baaardzo wazna), -nakretka, -tarcza sprzeglowa nr.1, -metalowa cieniutka tarczka miedzy tarcze sprzeglowe (nie wiem jak to nazwac), -tarcza sprzeglowa nr.2, -tarcza dociskajaca a dalej sprezynki i zawleczki. W zasadzie nie wiem jak mozna w taki prosciutkim sprzegle o czyms zapomniec ale moze jednak... ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
trajka66 Opublikowano 27 Stycznia 2004 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2004 Tak zlozenie sprzegla jest praktycznie na 100 % dobre, juz mam troche w tym wprawe bo robilem to kilka razy. A ta podkladka sprezynujaca to masz na mysli, ta podkladke ktora jest pod nakretka w ksztalcie hmm gruszki, nie wiem jak to zbytnio opisac. Jak nie zrozumiesz o co mi chodzi to najwyzej narysuje. Czy to moze byc np.lozysko, co prawda mam nowe ... ale nigdy nic nie wiadomo. Chociaz najdziwniejsze jest to ze po nacisnieciu sprzegla ten drzwiek calkowicie ustaje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Wojtas Opublikowano 27 Stycznia 2004 Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2004 Przy pomocy tego małego wynalazku, zakładanie zawleczek nie będzie już problemem!!! Zobaczcie sami... Aha wymiary brałem na oko ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
trajka66 Opublikowano 27 Stycznia 2004 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2004 Ales Wojtas wymyslil powiem ze pomysl super, tylko ciezko znalezc cos tak twardego, ale sproboje sobie to zrobic. Szkoda ze i tak narazie nie wiem co ze sprzeglem jest : (. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Wojtas Opublikowano 27 Stycznia 2004 Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2004 Aaaa zapomniałem dodac że miałe juz takie coĹ i sprawdziłem, że działa :!: A co do materiału to odpowiedznia będzie blacha kwasoodporna - popularny kwasiak, kto miał z niš kontakt to wie jakie to twardepozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
trajka66 Opublikowano 31 Stycznia 2004 Autor Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2004 Sprzeglo juz rozebralem i zlozylem. I ... mialem cholerne szczesnie, gdybym jeszcze jakis czas odpalal go tak to bylaby masakra. Odkrecila sie nakretka trzymajaca koszyczek od sprzegla, i to raczej z mojej winy, bo zapomnialem pozaginac podkladki po ta nakretka :? . Troche od srodka sprzeglo wyszlifowalo pokrywe, ale w sumie nic zlego sie nie stalo. Dobrze ze nie wypadlo cale sprzeglo z koszyczkiem bo bylaby masakra. A ja sie dziwilem czemu musze na hama dokrecac srube regulacyjna, w prawej pokrywie bo sprzeglo mi nie lapie :lol: . Mialem szczescie i tyle bo nakretka juz prawie sie calkiem odkrecila z gwinta. Ale sie ciesze wreszcie posmigam na ogarze ;) :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Wojtas Opublikowano 31 Stycznia 2004 Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2004 Ja pamiętam jak mi cały kosz sprzęgłowy spadł w Lelku, akurat jak odrłem ogródek babci :D Cykor mnie chwycił jak nagle zadnego biegu nie było. Ah te Wueski... ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotrek218 Opublikowano 8 Lutego 2004 Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2004 Po co kombinować z blachami :?: Wystarcza kombinerki. Jesli nie masz wyciagnietego silnika kladziesz moto na prawej stronie by lepiej bylo dociskac sprezyny (dociskasz je odpowiednio rozsezonymi kombinerkami) i zakladasz podkladki wyprobowałem zawsze zdaje egzamin :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Wojtas Opublikowano 8 Lutego 2004 Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2004 Po to warto jest kombinować z blachami:Po pierwsze: niekażde kombinerki nadaja sie do tego celuPo drudgie: używajac kombinerek masz utrudnione zamontowanie zawleczkiPo trzecie: zakładajac przy pomocy blaszki, nie ma szans, że zawleczka wyskoczy w sinš dalPo czwarte: jest to o wiele wygodniejsza i szybsza metoda niż zakładanie kombinerkamipozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotrek218 Opublikowano 8 Lutego 2004 Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2004 niekażde kombinerki nadaja sie do tego celu 95% sie nadaje. Po trzecie: zakładajac przy pomocy blaszki, nie ma szans, że zawleczka wyskoczy w sinš dal Jak zlapiesz dobrze palcem to nie wyskoczy :!:Po czwarte: jest to o wiele wygodniejsza i szybsza metoda niż zakładanie kombinerkami Nie powiedział bym :twisted: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.