Skocz do zawartości

BMW K1200S i K1200R sport - zapytanie


Rekomendowane odpowiedzi

Drex, dopiszę parę słów od siebie, bo widzę, że mamy podobne symptomy choroby...

6 lat jeździłem Warriorem (od nowości - prawdopodobnie pierwszym w Polsce, potem przerobionym kitem Yamaha Stage IV, plus hamulce w metalowym oplocie)). Uwielbiałem to moto i do dziś twierdzę, że to najładniejszy i najlepiej sprawujący się power cruiser (prowadzenie, hamulce, sztywność ramy etc.).

 

Kilka lat temu testowałem pierwszy release K1200S i...kompletnie zachorowałem.

Z różnych względów musiałem chwilę poczekać, ale w tym roku kupiłem S-kę. I jestem chyba najszczęśliwszym motonitą na naszej półkuli :-)

 

W moim pojęciu, i, co podkreślam, NA MOJE potrzeby, moto bliskie ideału.

Mocarny, elastyczny, nieprawdopodobnie liniowy silnik, wygodna (sic!) pozycja, stabilność, łatwość i pewność prowadzenia (sporo śmigam w korkach po W-wie, no problem!), pełen wypas (komp, ESA, kardan, pomiar ciśnienia w oponach etc.) - ideał dla gościa, który nie ma czasu na doglądanie a chce dużo jeździć. Czy to trasa czy miasto - uwielbiam go...

I ten wygląd w malowaniu srebrrno-niebiesko-czarnym...

 

Drobiazgi :

- tylny hamulec - może to tylko mój egzemplarz tylko, ale...nie ma. Po prostu spowalniacz a nie hamulec. Nawet nie spowalniacz.Atrapa...;

- manewry parkingowe - maksymalny lub bliski maksymalnemu skręt kierownicą powoduje, że zakleszczasz dłonie o bak. Brakuje 2-3 centymetrów...Niedopracowane;

- stopka – zależnie od butów – czasami graniczy z cudem jej otwarcie. A wystarczy mała korekta kształtu…;

- skrzynia lubi sportowe traktowanie. Wtedy działa czysto i precyzyjnie. Mnie to nie przeszkadza, ale wymaga przyzwyczajenia gdy przesiadasz się z Japońca;

 

W stosunku do wersji, którą jeździłem testowo prawie 3 lata temu różnią się hamulce. Wówczas miałem wrażenie „rzucania kotwicy” za plecy. Obecnie hamulce są „bez wyrazu” ale z pewnością bardzo skuteczne! To podobno efekt narzekań użytkowników na efekt wspomagania - brak wyczucia momentu zadziałania.

 

I ten bosski ABS. Wielokrotnie ostro hamowałem. Załączył się tylko raz. Genialne.

 

A reszta?! To radość z jazdy.

 

Nie jest to tanie moto, ale jeśli tylko możesz sobie na nie pozwolić, nie będziesz żałował ani centa.

 

Zrobiłem nim dopiero 2kkm ale wiem, że czegoś takiego szukałem. Od zawsze.

 

Pozdro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Drex, dopiszę parę słów od siebie, bo widzę, że mamy podobne symptomy choroby...

6 lat jeździłem Warriorem (od nowości - prawdopodobnie pierwszym w Polsce, potem przerobionym kitem Yamaha Stage IV, plus hamulce w metalowym oplocie)). Uwielbiałem to moto i do dziś twierdzę, że to najładniejszy i najlepiej sprawujący się power cruiser (prowadzenie, hamulce, sztywność ramy etc.).

 

Kilka lat temu testowałem pierwszy release K1200S i...kompletnie zachorowałem.

Z różnych względów musiałem chwilę poczekać, ale w tym roku kupiłem S-kę. I jestem chyba najszczęśliwszym motonitą na naszej półkuli :-)

 

W moim pojęciu, i, co podkreślam, NA MOJE potrzeby, moto bliskie ideału.

Mocarny, elastyczny, nieprawdopodobnie liniowy silnik, wygodna (sic!) pozycja, stabilność, łatwość i pewność prowadzenia (sporo śmigam w korkach po W-wie, no problem!), pełen wypas (komp, ESA, kardan, pomiar ciśnienia w oponach etc.) - ideał dla gościa, który nie ma czasu na doglądanie a chce dużo jeździć. Czy to trasa czy miasto - uwielbiam go...

I ten wygląd w malowaniu srebrrno-niebiesko-czarnym...

 

Drobiazgi :

- tylny hamulec - może to tylko mój egzemplarz tylko, ale...nie ma. Po prostu spowalniacz a nie hamulec. Nawet nie spowalniacz.Atrapa...;

- manewry parkingowe - maksymalny lub bliski maksymalnemu skręt kierownicą powoduje, że zakleszczasz dłonie o bak. Brakuje 2-3 centymetrów...Niedopracowane;

- stopka – zależnie od butów – czasami graniczy z cudem jej otwarcie. A wystarczy mała korekta kształtu…;

- skrzynia lubi sportowe traktowanie. Wtedy działa czysto i precyzyjnie. Mnie to nie przeszkadza, ale wymaga przyzwyczajenia gdy przesiadasz się z Japońca;

 

W stosunku do wersji, którą jeździłem testowo prawie 3 lata temu różnią się hamulce. Wówczas miałem wrażenie „rzucania kotwicy” za plecy. Obecnie hamulce są „bez wyrazu” ale z pewnością bardzo skuteczne! To podobno efekt narzekań użytkowników na efekt wspomagania - brak wyczucia momentu zadziałania.

 

I ten bosski ABS. Wielokrotnie ostro hamowałem. Załączył się tylko raz. Genialne.

 

A reszta?! To radość z jazdy.

 

Nie jest to tanie moto, ale jeśli tylko możesz sobie na nie pozwolić, nie będziesz żałował ani centa.

 

Zrobiłem nim dopiero 2kkm ale wiem, że czegoś takiego szukałem. Od zawsze.

 

Pozdro.

 

Wielkie dzieki Warrior za te kilka uwag, w koncu forum działa wiec moge odpisać. Otóż co do Yamahy Warrior to potwierdzam Twoje spostrzeżenia co do walorów tego sprzęta, ja jeżdze nim drugi sezon zrobiłem jakieś 12 tyś i fakt że to zajebiste moto i napewno prędko sie z nim nie rozstane.Z modyfikacji pozwoliłem sobie jedynie na zmiane wydechów na Big Shots'y firmy V&H i Filtr powietrza K&N'a i czasem załączam Power Comander ale firmy Corba. Jak działa nie bede sie rozpisywał bo pewnie wiesz lepiej niż ja... Tak czy siak choroba postępuje dalej i na tapecie pojawił sie BMW K1200 R SPORT na którym pojeździłem dzieki Dealerowi BMW PAWELEC - i bynajmniej do 10 października wybór padał na ten właśnie motocykl , bo tego dnia miałem okazje pooglądać nowości na Targach w niemieckiej Kolonii. Niestety model K1200R Sport zniknął z oferty BMW na rok 2009 ( pozostały jedynie sztuki z 07 - 08 r) a na nowy sezon BMW przygotowało modele K1300 R i K 1300 S ( 175 PS) i ten ostatni prawdopodobnie bedzie tym docelowym. A jak to jest z tym spalaniem ?? bo opinie mocno podzieliły użytkowników forum co do wartości uzyskiwanych przy różnym dozowaniu manetką

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

No tak nie do końca...w moim przypadku spalanie przy 140 i przy 180 wypada identycznie. Niemniej jednak silnik jest bardzo oszczędny a ks-rider stawia duży opór aerodynamiczny stąd taki wynik :P

 

Witam, Panowie jakie ma znaczenie różnica w spalaniu pomiędzy 5,6 a 7 litrów przy 200 km/h jak kolega chce jezdzić głównie krótkie trasy? Gdzie w Polsce można jechać przez 100 km z prędkością powyżej 140 km/h, nawet jak polecisz przez chwilę 240 to i tak za 2-3 km trzeba hamować do 60 więc wydaje mi się że nie ma tematu, tym bardziej że jak wydajemy na moto pwyżej 50 000 PLN.

Jeżeli kolega celuje w nowy to proponuję poczekać do 2009 bo wychodzi model z silnikiem 1300 cm i większą mocą i troszkę zmienionym wyglądem. Niestety jest też jeszcze jedna zmiana z którą BMW się nie obnosi - są to "nowe" włączniki kierunków które są analogiczne jak w motocyklach japońskich, czyli żegnamy się ze standardem BMW, ale cóż począć - każdy musi oszczędzać :-)

P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, Panowie jakie ma znaczenie różnica w spalaniu pomiędzy 5,6 a 7 litrów przy 200 km/h

 

Absolutnie zadne.

 

Jeżeli kolega celuje w nowy to proponuję poczekać do 2009 bo wychodzi model z silnikiem 1300 cm i większą mocą i troszkę zmienionym wyglądem.

 

Osobiscie nie pchalbym sie w nowy model przed rokiem 2011 ( przed 2 letnim okresem na rynku ). BMW nie jest pozbawione chorob dzieciecych, noge na ten temat cos powiedziec - niestety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, Panowie jakie ma znaczenie różnica w spalaniu pomiędzy 5,6 a 7 litrów przy 200 km/h jak kolega chce jezdzić głównie krótkie trasy? Gdzie w Polsce można jechać przez 100 km z prędkością powyżej 140 km/h, nawet jak polecisz przez chwilę 240 to i tak za 2-3 km trzeba hamować do 60 więc wydaje mi się że nie ma tematu, tym bardziej że jak wydajemy na moto pwyżej 50 000 PLN.

Jeżeli kolega celuje w nowy to proponuję poczekać do 2009 bo wychodzi model z silnikiem 1300 cm i większą mocą i troszkę zmienionym wyglądem. Niestety jest też jeszcze jedna zmiana z którą BMW się nie obnosi - są to "nowe" włączniki kierunków które są analogiczne jak w motocyklach japońskich, czyli żegnamy się ze standardem BMW, ale cóż począć - każdy musi oszczędzać :-)

P

 

Witam, skoro juz mowa o nowych modelach na rok 09 to miałem okazje pooglądać je na Targachw Kolonii i kurde robią wrażenie - rzeczywiście zmieniono kierunki jak i jeśli dobrze pamiętam włącznik zaplonu. Troche Ks-rider przestraszył mnie tymi "chorobami dziecięcymi" BMW i dałeś mi do myślenia czy brać jeszcze K1200S z tego roku czy poczekać na tego nowego 1300. A mógłbyś przybliżyć jakies konkrety dotyczące modelu i uchybień wieku dziecięcego??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W pierwszych modelach uklad hamulcowy ( jedynie w extremalnych warunkach ), skrzynie biegow, maping zaplonu, sama praca silnika. Jak to w choroby dzieciece, male problem wielkie skutki - roznosci.

 

Poprawiona skrzynia biegow, inne ( lepsze ) wybalansowanie motocykla, zmieniony maping zaplonow , rezygnacja z servo w przypadku ukladu hamulcowego. Poprawki w silniku / glowicy. Sprzet chodzi zupelnie inaczej.

 

Mam juz oferte na nowy model jednak nie zdecyduje sie na niego. Po prostu nie widze ani potrzeby ani sensu. Ze wzgledu na przelozenie moto jest zrywniejsze niz kazde jedno w tej klasie. Roznica tych 100 cm mnie osobiscie nie zbawi, moment obrotowy jest wystarczalny w zupelnosci, wiec znowu bez sensu.

 

:D

Edytowane przez ks-rider
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BMW idzie starą metodą znaną już z K100RS powiększa owiewki i pojemność , to samo dotyczyło K1200RS i teraz K1200S. Zmiany mają na celu ze sportowo turystycznego modelu zrobić turystyczny . Moc wzrosła kosmetycznie zresztą z K1200S można mieć 180 KM bez większych wysiłków. Niedługo doczekamy się w K1300s wysokiej kierownicy , podwyższonej szyby i zaczepu do holowania przyczepki :icon_mrgreen: na razie zmieniono tylko kąt główki ramy , motor jest więc jeszcze dłuższy , lepiej jedzie po prostej gorzej w ciasnym złożeniu. Zmiana przełącznika kierunków to plama na honorze firmy , stare rozwiązanie jest łatwiejsze w obsłudze i przede wszystkim dużo bezpieczniejsze ,nowe to efekt populistycznego działania firmy która chce się podlizać tym wszystkim którzy nie używając BMW krytykowali nowatorskie rozwiązanie przełącznika kierunków a co zabawne każdy kto jeździł BMW bardzo szybko doceniał walory tego systemy przełączników zapominając o tradycyjnym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moc wzrosła kosmetycznie zresztą z K1200S można mieć 180 KM bez większych wysiłków.

 

to podpowiedz proszę co mogę zrobić aby osiągnąć te 10% w górę - jak to przekłada się na dół i średni zakres obrotów?pogarsza?

 

Zmiana przełącznika kierunków to plama na honorze firmy , stare rozwiązanie jest łatwiejsze w obsłudze i przede wszystkim dużo bezpieczniejsze ,nowe to efekt populistycznego działania firmy która chce się podlizać tym wszystkim którzy nie używając BMW krytykowali nowatorskie rozwiązanie przełącznika kierunków a co zabawne każdy kto jeździł BMW bardzo szybko doceniał walory tego systemy przełączników zapominając o tradycyjnym.

a tu niestety się nie zgodzę. do dziś mam kłopot ze sterowaniem. przyciski są - przynajmniej dla mnie - rozmieszczone niezbyt ergonomicznie i zdarza mi się włączyć kierunek zamiast sygnału...może to jednak tylko moje krzywe i krótkie palce taka mają...

 

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to podpowiedz proszę co mogę zrobić aby osiągnąć te 10% w górę.

 

Pytanie tylko w jakim celu ? ZZR 1400, Hayabusa z regoly bedzie szybsza, moznaby zchipowac.

 

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wystarczy zastosować odpowiedni układ wydechowy bez katalizatora do tego dołożyć filterki stożkowe K&N i krótkie tuleje dolotowe w filtrze powietrza zamiast długich , można oczywiście też dać chip ale to już podniesie moc do prawie 190KM. Generalnie powyższe zmiany są stosowane w wersji Power Cup a tam ingerencja w elektronikę nie jest dopuszczalna. Układ wydechowy ,kompletny najlepiej, kosztuje coś koło 1200eur (LASER), filterki 450zł , tuleje udało mi się kiedyś odkupić od jednego z zawodników serii Power Cup , koszt wykonania duplikatu to 420zł - robiłem już zmuszony przez jednego ze znajomych bo ciężko je dostać w oficjalnym obiegu , jak będziesz chciał to dla ciebie też skopiuje.

Tu masz zdjęcie http://moto.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?t=3448

Z negatywnych skutków zamontowania całego zestawu to niestety wzrasta zużycie tylnej opony. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wczoraj wróciłem do Michelinów Power również po BT 14 i czuje jak by mi z motocykla 50 kg zdjęli , jeżeli chodzi o przebieg to brak złudzeń 3500km i druty z tyłu.

 

Podobne wrazenie mialem jak zamienilem z Metzeler Tourance na Michelin Anakee (tak a propos Metzelera bo moto inne). Zwlaszcza w pierwszym konkretnym zlozeniu zabawnie bylo. :eek:

Edytowane przez tatajacek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobne wrazenie mialem jak zamienilem z Metzeler Tourance na Michelin Anakee (tak a propos Metzelera bo moto inne). Zwlaszcza w pierwszym konkretnym zlozeniu zabawnie bylo

 

Czyli Michelin lepiej trzyma od Metzelera ?

 

Chyba na nastepne opony takze wybiore Anakee :icon_rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie ma nic wspólnego z trzymaniem można nawet zaryzykować twierdzenie że jest odwrotnie i że Metzeler trzyma lepiej i dla tego trudniej jest wytrącić motor z równowagi i przechylić w zakręt. Sprawa polega na profilu opony Michelin jest bardziej jajowaty i dla tego łatwiej jest wejść w zakręt bo motor chętniej się przechyla ale za to może komuś brakować stabilności przy jeździe prosto a nawet zachowanie Michelina może być uznane za nerwowe. Różnice w przyczepności opon pojawiają się tak naprawdę w przechyleniach do których 90% motocyklistów i tak nigdy nie dojdzie więc jeżeli nie chcecie przycierać kolanem o asfalt to bardziej bym się koncentrował na zachowaniu na mokrym , wytrzymałości i stabilności przy jeździe prosto i w złożeniu a przyczepność graniczną czyli która guma lepiej trzyma można odłożyć na dalszy plan.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wystarczy zastosować odpowiedni układ wydechowy bez katalizatora do tego dołożyć filterki stożkowe K&N i krótkie tuleje dolotowe w filtrze powietrza zamiast długich , można oczywiście też dać chip ale to już podniesie moc do prawie 190KM. Generalnie powyższe zmiany są stosowane w wersji Power Cup a tam ingerencja w elektronikę nie jest dopuszczalna. Układ wydechowy ,kompletny najlepiej, kosztuje coś koło 1200eur (LASER), filterki 450zł , tuleje udało mi się kiedyś odkupić od jednego z zawodników serii Power Cup , koszt wykonania duplikatu to 420zł - robiłem już zmuszony przez jednego ze znajomych bo ciężko je dostać w oficjalnym obiegu , jak będziesz chciał to dla ciebie też skopiuje.

Tu masz zdjęcie http://moto.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?t=3448

Z negatywnych skutków zamontowania całego zestawu to niestety wzrasta zużycie tylnej opony. :icon_mrgreen:

Rafał, dzięki. Laser-a już mam, kata wyrzucać nie chcę (co z kompem? zacznie coś wskazywać nt. problemów z silnikiem (sondy Lambda) etc.). Obawiam się, że jak wymienię filtry i tuleje to mi BMW gwarancję wytnie...Mam dylemat zatem. Zacznę od pomiaru na hamowni i zobaczymy co dalej...Może po prostu chipowanie? Temat muszę przemyśleć, rozumiem, że gdy "dojrzeję" do zmiany mogę liczyć na Twoją pomoc? :smile:

 

KS-Rider - tu nie chodzi o wyścigi z kimkolwiek (na hajce czy zzr-ce etc.) - wyznaję po prostu zasadę, że od dużej mocy lepsza jest tylko jeszcze większa moc. Pod jednym wszakże warunkiem - bez pogarszania pozostałych parametrów trakcyjnych - w tym np. przebiegu momentu (dobry dół i środek), jego liniowości (bez falowania) czy reakcji na gaz. Pojazd ma być dla mnie a nie dla innych (bikerów...).

 

PS

A oponami się nie martwię. Traktuję jak materiał eskploatacyjny... :icon_mrgreen:

 

Pozdro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...