marcello Opublikowano 7 Sierpnia 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2008 No wlasnie... Widocznie w PL nie oplaca sie to, co sie innym oplaca. Nie jestem fachowcem, nie wiem tez czy tego typu obiekty sa rentowne, ale wydaje mi sie ze sprawnie zarzadzany tor moglby sie przynajmniej sam utrzymac. Co sadzicie? Tez nie mam na mysli od razu toru homologowanego przez FIM, raczej jakis lokalny z niezbednym zapleczem. Moze nikt nie ma jeszcze wizji ilu takich foksow :notworthy: wpadaloby rocznie na tor i w okolice, ze taki obiekt tez przyciaga ludzi. Szkoda ze nie trafilem tyc 30 baniek, bo bym Wam chlopaki elegancki tor postawil :wink: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mick Opublikowano 7 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2008 Szkoda ze nie trafilem tyc 30 baniek, bo bym Wam chlopaki elegancki tor postawil :) Za trzydzieści polskich baniek to on by aż taki elegancki nie był ;-). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
foks Opublikowano 7 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2008 (edytowane) Z tego co ja wiem to taki tor na pewno nie zarabia na siebie sam :)Czytałem kiedyś o torach F1 i właściciele dokładają do biznesu aczkolwiek kluczowa tutaj jest chyba cała wartość dodana... Cały PR jaki można zbudować wokół eventu, promocja regionu, miasta, miejsce z którym mogą się złączyć poważni sponsorzy... Tor chyba się nie utrzyma (a na pewno się nie zwróci) z jednej, dwóch imprez światowego formatu w roku i z szeregu małych pucharów i treningów. Ale z drugiej strony jakby podejść do tego kompleksowo to taka inwestycja na tyle wzmacnia region, iż wymusza szereg innych, prywatnych inicjatyw które wszystkim wyszły by na dobre (budowa infrastruktury hotelowej i gastronomicznej, drogi a potem dalsze atrakcję zgodnie z podstawowymi prawami ekonomi, że tam gdzie się da zarobić pieniądze zawsze ktoś się znajdzie chętny do ich zarabiania :) ). Moim zdaniem tor wyścigowy trzeba potraktować na zasadzie dobra publicznego, podobnie jak np. system autobusów w mieście - nie zarabiają na siebie, przynoszą straty finansowe ale wartość niewymierna jest znacznie wyższa, aczkolwiek niepoliczalna :flesje: Edytowane 7 Sierpnia 2008 przez foks Cytuj Kawasaki GPZ500S 1991 -> Honda CBR 600 F3 1998 -> Suzuki GSX-R 750 K7 -> Suzuki DRZ 400 SM K5 -> Triumph Street Triple R 2014 & Vespa ET4 125 2004 -> BMW R NineT 2017 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.