zlotyxxl Opublikowano 3 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 3 Lipca 2008 Znowu mi nie chce odpalac tym razem to raczej wina prądów albo sam nie wiem czego. Na pycha odpala a rozrusznik nie bardzo chce kręcić. Spinałem rozrusznik na krutko i działa kręci się jak szalony. Sprawdzałem przekaźnik i też wszystko gra a moja suzi nie odpala. Tak niby chce kręcić a nie może jakby miała za ciężko tak jakoś nie bardzo chce kręcić tak jakby się zacinał. Akumulator sprawdzałem też jest dobry spinałem nawet kablami od auta i podłączyłem od kumpla inny i nadal nic chce kręcić a nie może tylko przekaźnik puka i rozrusznik tak słabawo chce ale niemoże efekt jest podobny jak by było ako walnięce pomocy co to może być? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piekarz Opublikowano 7 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2008 może coś z masą nie tak??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Proca Opublikowano 7 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2008 Przeczyść (psiknij) sobie wszystkie styki w kostkach smarem elektrycznym.U mnie pomogło. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Buber Opublikowano 7 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2008 Jeżeli podłączałeś na krótko i idzie, a przez system nie idzie, to masz połączenia w plecy. Musisz kawałek po kawałku sprawdzić instalację.Mały trik - jak masz pierwszy lepszy miernik cyfrowy, to ustawiasz voltomierz na największą czułość i sprawdzasz kable. Np. pomiędzy minusem akumulatora a blokiem silnika (masa) nie powinno być więcej niż, powiedzmy, 0.02volta. Im więcej milivoltów tym gorzej. Teoretycznie powinno być zero. W ten sposób możesz szybko dojść do tego co jest nie tak. Powodzenia Cytuj Dezinformacja i fake newsy opierają się na tendencyjności w naszym myśleniu. Nie lubimy otrzymywać informacji, które są sprzeczne z tym, jak postrzegamy świat. Wolimy wiadomości, które potwierdzają nasze przekonania. Problem w tym, że wobec takich przekazów jesteśmy mniej krytyczni, więc jeśli dezinformacja będzie zgodna z tym, w co i tak już wierzymy, łatwiej będzie się nam na nią nabrać. Pamiętajmy, dezinformacja ma na celu radykalizację naszego światopoglądu, a nie jego zmianę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.