popo Opublikowano 23 Stycznia 2004 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2004 Czas na dekle. Lewa strona dekla = alternator. Nic groźnego po szlifie. Można zespawać, polakierować, no chyba że ktoś miał pecha to altek dość drogi.Prawa strona -||- = czujnik obrotów i nabiegunniki.I tu właśnie chciałem zasięgnąć kolejnej rady. Ten moto za 7000tyś. co niedawno zdobylem namiary był po szlifie na prawym boku, wyciągnąłem od kolca info przez telefon. Jak sprawdzić że nic poważnego się nie stało z czujnikiem obrotów oraz z nabiegunnikami no i co to takiego jest?? Da się wykazać wade jakiegoś z nich przy wstępnych oględzinach?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 24 Stycznia 2004 Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2004 Damian napisal ze alternatory z magnesami stalymi sa samowzbudne, a nie alternatory w motocyklach. Te samowzbudne to glownie stara japonia - dlatego samowzbudne bo pole magnetyczne magnesow stalych rotoru przecinajac uzwojenia statora powoduje powstawanie pradu zmiennego.W obcowzbudnych zamiast magnesow stalych masz elektromagnes. Aby wytworzyc pole magnetyczne trzeba, aby przez jego zwoje przeplynal najpierw prad z jakiegos zrodla - w tym wypadku aku motocykla. O wiele lepszy i latwiejszy do regulacji uklad niz poprzedni.Wracajac do dekli to widzac spawany dekiel alternatora natychmiast sprawdzam ladowanie. Ten dekiel jest podstawa statora i jego rozwalka zalatwia stator, a b.czesto silnik ( wyciek oleju na chodzacym silniku). Dekiel po przeciwnej stronie przykrywa pick up coils - male cewki zbierajace z walu impulsy do ukladu zaplonowego. Trzeba zdjac dekiel i sprawdzic czy wszysto w srodku jest OK. Sprawa odkrecenia 3 srubek na srubokret. W srodku nie moze byc oleju.Jeszcze jedno zdanie na temat mojej opinii o twoim pomysle kupienia ZZR na pierwsze moto - to, nieobraz sie, poroniony pomysl. Jasne, ze jezeli bedziesz dlugo szukal to w koncu kupisz ZZRa za 3 tys, tyle ze aby nim pojezdzic trzeba wlozyc 15 tys.Kup sobie male enduro i naucz sie jezdzic, a potem mysl o kupowaniu scigacza. Mozliwe ze stwierdzisz po roku ze ZZR wogole ci nie lezy, albo wpakujesz sie w takie koszta ze nie bedziesz mial mozliwosci jezdzenia. Poza tym po co tak sie meczyc i robic sobie nauke jazdy na ciezkim i nieporecznym plastiku ??? Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
popo Opublikowano 25 Stycznia 2004 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2004 Cześć Adam, dzięki za opis praktycznego podejścia do sprawy w przypadku wykrycia wstępnych niedomagań motocykla. Wszystkie rady złożone na łamach mojego tematu wezmę pod uwagę przy oględzinach kolejnych maszyn. Koszta przy każdym motocyklu są jakby nie patrząc i uważam że po wybraniu w miare dobrego egzemplarza, (stąd moje prośby o rady i zbieranie wiedzy), jakiegoś ZZR-a będą to sensownie wydane ciężko zarobione piniądze. Oczywiście nie kupie miny. Moto na które się zdecyduje ostatecznie przejdzie egzamin prawdy w jakimś autoryzowanym serwisie, kwota średnio z 500 no ale cóż, ryzykujesz nie masz. Dlatego tak pomocne będa informacje zdobyte tu i liczne poszukiwania...byle coraz tańszych i spraniejszych maszyn. :!: :?: ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
popo Opublikowano 26 Stycznia 2004 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2004 Czy Ktoś wie może co znaczy ten skrót "ZZR" ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
IceMan Opublikowano 27 Stycznia 2004 Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2004 Zaje...iscie Zapier...ąca Rakieta ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.