Hej Mam dość trudny do rozwiązania problem, z którym borykam się od czasu kupna mojej Hondy MTX 125. Mianowicie chodzi o to, że jak moto jest już ciepłe i pojadę nim w las, albo gdziekolwiek gdzie nie da jechać się szybciej niż na pierwszym biegu, to raptem po kilku minutach płyn chłodniczy zaczyna się gotować i wywala go zbironiczkiem wyrównawczym. Powiem tak, jak się jeździ co najmniej na drugim biegu to nie ma mowy żeby moto się zagotowało (jeszcze mi sie nie zdarzyło), ale wystarczy tylko chwile na jedynce jechać, albo przez jakiś muł na jedynce jechać lub żeby chwile no wolnych postał to zaraz się gotuję. Sprawdzałem wirnik w pompie wody i na 6 skrzydełek jedno ułamane i jedno uszczerbione, ale w sumie nie wydaje mi sie, żeby to był główny powód. Dodatkowo szukałem termostatu, ale takowego nie znalazłem. Jak moto chodzi to wszystkie rury sa nagrzane, więc obieg jest. Żeby jeszcze bardziej zobrazować problem, to chodzi o to, że jak motor jest odpalony to płyn chłodniczy miesza się z płynem ze zbiorniczka wyrównawczego dopiero gdy zgaszę motocykl i niejednokrotnie było już, że motocykl był bliski zagotowania, a woda w zbiorniczku wyrównawczym była co najwyżej letnia. Dodam jeszcze, że fabrycznie motor nie ma wentylatora na chłodnicy. Bardzo proszę o pomoc w tej sprawie, bo już nie mam pomysłów ;/ Pozdrawiam slawek1918