Cześć, rok temu kupiłem CBR 125 2004. Stan mechaniczny dobry, dida trzeba było wymienić i opony bo ze starych się porobiły kwadratowe profile. Wizualnie nie najlepiej. (brak śrub, liczne pęknięcia, naklejki skrywające różne cuda, plastiki malowane zbyt grubo, przez co farba była mocno spękana). Pod koniec sezonu przeszlifowałem prawy bok, popękały mi jeszcze mocowania dolnych plastików, wgniotłem kierunkowskaz w czaszę (skrzywiłem jego metalowe mocowanie), przytarłem kierownicę, seta i tłumik . Zrobiło mi się żal Haneczki i postanowiłem ją wyremontować. Przez zimę remontowałem motocykl, nagrywałem swoje poczynania żeby na koniec zamontować jakiegoś timelapsa, ale materiału jest zbyt wiele i musiałem podzielić to na kilka części. W pierwszej zawarłem głównie spawanie plastików, prostych pęknięć, odtwarzanie uchwytów , wzmacnianie plastiku oraz odbudowę powierzchni plastikowej. I cześć:
II cześć (wymianę gripów, klamek wraz z uchwytami, odpowietrzanie zacisku oraz demontaż pedału hamulca):
Planuje zmontować jeszcze 2 lub 3 części (elektryka - podpięcie dodatkowego obwodu itp, malowanie oraz krótkie podsumowanie wygląd przed remontem i po). Mam nadzieję że ten materiał będzie na kogoś pomocny ;) Jeśli macie jakieś pytania, proszę śmiało pytać.