Witam.
Zwracam się z prośbą o pomoc z moją kawą. Dzień wcześniej nią śmigałem normalnie a następnego dnia już nie odpaliła ani na kopkę ani na pych (pych za quadem jakieś 400m).
Oddałem motor do mechanika i pierwsze podejrzenie padło na zawory. Rzeczywiście jednym problemem były zawory ale drugim okazał się tłok który nie dochodzi do GMP (był jakieś 2mm niżej).
Mechanik wszystko zrobił, tłok dobrze siedzi, zawory mają odpowiednie luzy, iskrę ma, paliwo dostaje bo świece cały czas zalewa, gaźnik przeczyszczony (nawet założony drugi na próbę i też nie pali). Przy każdej próbie odpalenia strzela z wydechu czasami nawet wypuści niezły ogień z rury. Pytanie moje brzmi czy przy takich objawach mogę stawiać że któraś z cewek lub wszystkie na magnecie mogą być złe skoro ma iskrę? I jak je ewentualnie sprawdzić?
P.S. Przepraszam że temat nie w tej kategorii co trzeba nie wiem jak to się stało...