Słuchajcie taki problem. Suzi gsx-r 600 k2 kradnie prąd, ale bardzo nie typowo, otóż po jeździe ostatnio stał tydzień i wszystko ok, potem po 1 odpaleniu (pochodził 20 minut) po około 4 dniach pusty akumulator. sprawdzany pobór prądu miernikiem i nic, tzn minimalny tyle co licznik bierze do pamięci. Aku naładowane, moto stało tydzień i wszystko ok (codzienna kontrola stanu naładowania aku, potem po 2 dniach aku wyładowany do 0. Podejrzenie licznika (odłączony na tydzień bez skutku dalej razładowuje), następnie regulator - też ok. Akumulator nowy i na pewno jest dobry. Podejrzenie padło na alternator i tu moje pytanie czy alternator może mieć na uzwojeniu jakieś przebicie i w zależności od położenia magnesu pobiera prąd albo nie.