Witam Panowie :) Jak pewnie sie zorientowaliście ostatnio na forum jakos mega aktywny nie jestem.... Jest to spowodowane brakiem motocykla, który z kolei brak, jest spowodowany wieloma zmianami w moim życiu ( nie nie żenię się :laugh: :laugh: ) Całe szczęście moje finanse powoli ulegają ustabilizowaniu, i wszystko jest na dobrej drodze zakupu kolejnego już motocykla cross enduro (a właściwie siódmego ;) ). Jako że, tak jak już wspomniałem finanse uległy znacznej poprawie, rozważam od jakiegoś czasu zakup nowego motocykla, chodzi o Gasa EC 300. Temat nie jest gorący bo nie wiadomo czy zakup na 100% dokona się w 2014 roku (mowa o nowym, bo używke kupuje wiosną na 1000%), ale na 95% się odbędzie. W związku z tą sytuacją mam pytanie, może śmieszne lecz bardzo poważne :laugh: A mianowicie! JAK NAJTANIEJ KUPIĆ NOWY MOTOCYKL? W gre wchodzi oczywiście możliwość zakupu zeszłorocznego modelu. Działalności gospodarczej już nie prowadzę, ale wiem że ludzie kupowali sporo taniej niż katalogowa cena. Jeden z dealerów sprzedawał EC 300, rocznik chyba 11 za 23900zł o ile się nie myle. Ciekaw jestem czy można taniej? ;) Moto bede musiał zarejestrować (niekoniecznie na mnie), bo u nas ganiają i nieraz trzeba myknąć ulicą. Proszę się wypowiadać Panowie... jak to widzicie? jakie są szanse? Chęć zakupu nowego motocykla wiąże się z tym że w okresie kilku lat kiedy prowadziłem serwis motocyklowy (a także o wiele wcześniej naprawiałem motorki moje kochane) napatrzyłem sie na sprzęty , rzekomo "serwisowane" i "niewyj***ne" . Nie działające zawieszenia, pozrywane gwinty i popękane kartery (nawet w kilku letnich moto) itd itd... napatrzyłem się sporo... i sporo tych zwłok ratowałem na życzenie klienta. Chcąc kupić jakiś "uczciwy" sprzęt trzeba dać 15k, a dokładając kilka można mieć nowy... Dziękuje i zamieniam się w słuch :) Pozdro!