Witam forumowiczów i proszę o pomoc! Pojawił się w moim moto dość niespodzianie problem ze zmianą biegów. Wszystko zaczęło się prawdopodobnie od momentu gdy chciałem przewieźć motorkiem moją 6-letnią córkę. W czasie gdy usadawiałem wiercącą się córkę na moto, osunął się on na lewą stronę i oparł na gmolu i być może dźwigni zmiany biegów (ale tego pewny nie jestem). Po postawieniu motocykla, usadowieniu córki, włączyłem silnik wrzuciłem jedynkę, dwójkę i poturlałem się spokojnie jednak w momencie redukcji podczas nawracanie zauważyłem trudności z redukcją. Luz wchodził bez problemu, zmiany na wyższe również. Gdy później odpaliłem maszynę i chciałem ruszyć jedynka nie wchodziła wcale, dopiero naprawdę mocne naciśnięcie dźwigni (wręcz kopnięcie) umożliwiło zmianę biegu z luzu na jedynkę. Regulacja linką sprzęgła nie przynosiła żadnej zmiany. W czasie prób na parkingu zauważyłem, że czasami udaje się włączyć jedynkę, a mimo to pali się lampka kontrolna luzu (po chwili bieg wypada). Bieg daje się załączyć jedynie mocno naciskając piętą na dźwignię zmiany biegów. Przełączając biegi ręką (naciskając na dźwignię) daje się wyczuć delikatne, rytmiczne bicie na tejże dźwigni zmiany biegów. Co jest przyczyna i jak walczyć ze skutkami awarii? Pozdrawiam i czekam na podpowiedzi. Zabytek