mam SHL M 11 1962 i WSK 125 obydwa sprawne sam wszystko robiłem.Nie pomogę ci z producentem tłoków bo shl składałem 3lata temu i wszystkie brakujące elementy zastąpiłem tylko orginałami pozyskanymi z innych m11.Ale za to trzeci sezon bez awarji.Największy problem miałem z oponami bo moja jest na 19 a te które kupiłem [nowe]są gówniane przestrzegam przed kupnem MADE IN MALESJA.powodzenia..........krzysiek
macbrus jw. ma rację .I bardziej bym zakcętował tą informację [5 minut]..........Tak naprawdę to nie mgłę ,kroplę a litry wody dolewają koncesjonowani? PRODUCĘCI ,PRZEWOŹNICY i SPRZEDAWCY paliwa w kraju....POZDROEIENIA Z KURPI
kazdy szanujący się blacharz (ten od dachów-dekarz) posiada taką rzłobiarkę do blachy prosta maszyna iak młynek .robiłem jusz takie poprawki błotnika w SHL M 11
ciekawe czy to orginalny gażnik ima właściwe dysze istotne jest ustawienie pływaka, sprawdż stan przerywacza.....moja po długim odpoczynku licho pali SHL M11 .1962r
proszę o poważne potraktowanie mojej prośby . jak zołożę kolano do ;góry: to łatwiej będę się poruszał po lesie .SHL nie bardzo się nadaje bo myszkuje na miękim podłorzu ,a i szkoda mi seniorki.
Ja bym na twoim miejscu pamiętał o przygotowaniu pomieszczenia w kturym będziesz malował .Proponuję najpierw posprzątać ((zamieść)) a potem zwilrzyć posadzkę .Pracujący kompresor potrafi podnieść kurz z podłorza ,a gwarantuję -znajdzie się na świerzym lakierze.Efekt wiadomy i speawdzony epileptycznie :notworthy: POWODZENIA!!!!!!!!!!!!!!!!!!