Bananowyy

A co w tym złego? Ja również tak kupiłem. Jak trafi zły rozmiar to wymieni. Jak nie trafi wcale to odda.

Przeczytaj inne jego wypowiedzi i zobacz czym jeździ oraz skąd jest, a zrozumiesz dlaczego jest złośliwy. Ma facet ze sobą problem.

Tak zrobiłem, ale stronę wstecz jest już rok 2007-08... nic z tego nie ma na rynku. Nie ważne. Zdecydowałem się na HJC CS15.

Rozumiem co piszesz, ale nie rozumiem jakie to są tanie kaski. Dlatego prosiłem, aby coś polecić :P

Cena za HJC to cena z black friday. Normalnie kosztuje 399 zł. Pytanie jaka cena jest dobra za bezpieczeństwo? Wolałbym nie odpuszczać sobie motocykla tylko z tego powodu, że nie mam wystarczających funduszy. A jak wiemy przy srogim dzwonie nawet kask za 5000 zł nie pomoże. Szukam czegoś rozsądnego :) Obawiam się też tego, że wydam mnóstwo kasy, a jak mi się moto znudzi za rok to ciężko będzie to sprzedać. Może jakieś propozycje do czego np warto dopłacić? Zależy mi głównie na bezpieczeństwie. Głośność, blendy i inne pierdoły nie mają znaczenia. Nie będę tak jeździł. a coś takiego? Blenda i włókno szklane w promocji za 199. https://www.imready.eu/pl/kask-integralny-ispido-race-sv-kolor-czarny-czerwony-szary-cnf-1.html

Witam wszystkich, od tego sezonu posiadam swój pierwszy motocykl - małą Hondę CB500. Cały sezon przejeździłem na pożyczonym kasku międzyczasie kupując różne akcesoria, kombinezon i rękawicę. Na sam koniec zostawiłem sobie zakup kasku. Niestety mój budżet to max 300 zł. W chwilii obecnej mam dwa typy: - LS2 FF353 - 200 zł - HJC CS-15 280 zł (pytanie czy warto dopłacić 80 zł, czy lepiej kupić olej? :P ) Jeżdżę wyłącznie po mieście, głównie z domu do pracy, prędkość max 100km/h. Zależy mi na jak największym bezpieczeństwie w razie wypadku. Pozostałe mają mniejsze znaczenie. Bardzo proszę o porady co mógłbym kupić do tych 300 zł. Pozdrawiam.