Skocz do zawartości

Dziki_YZF

Forumowicze
  • Postów

    661
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Dziki_YZF

  1. Witam!

    Szukam bladego od jakiegoś czasu i muszę przyznać że ciężko znależć coś w spoko stanie. Co prawda moje środki finansowe są bardzo ograniczone ale mimo tego oglądałem drożśsze sztuki i miały wile do życzenia. Kumpel ostatnio się wpie**olił na minę i kupił bladziaka ze szpachlą na ramie która mu pękła... Wiadomo że motocykl sportowy który ma już 10 lat będzie po jakichś przygodach, ale niech ktoś to ładnie i porządnie zrobi po wypadku a nie najtańszym kosztem... Teraz jest coraz więcej tańszych egzemplarzy więc bankowo ustrzelimy coś zajebistego chlopy !

    pozdro

  2. Witam!

    dzisiaj byem na motobazarze we wrocławiu i oglądałęm CBR 600 F 2 rok 94 zarejestrowana w polsce z lekko rozwalony jednym bokiem ale moto do jazdy i koleś dorzucał cała owiewkę któa była rozwalona tylko w innym malowaniu za 5800 do oddania więc na gotowo wyszło by kolo 6500 za 94 rok, szukaj a znajdziesz coś młodszego za mniejszą kasę. Szukajcie a znajdziecie!!!

    pozdro

  3. zdjęcia zdjęcia i jeszcze raz zdjęcia !!!!!!!

    stary te fotki są chu*owe! wycukruj moto i zrób konkret fotki. Najlepiej do 5 zdjęć. uchwyć moto z ciekawej perspektywy żeby wyglądał na potwora, w opisie podaj stan klocków, napędu, opon etc. I spuść do 1800 a ktoś się zkręci koło tego. Cena to głóne kryterium, lepiej dać niską i spuścić później 50 pln a nie wyj**ać mega sumę i mieć świadomość że spuścisz 500. Teraz rynek jest zajebiście nasycony i za 3000 można kupić zarejestrowaną VT 500 albo CB 450 więc twój CB wypada nieciekawie na ich tle. Spuść pare stówek i pozbadź się póki czas bo ceny lecą na pysk a twoje moto nie jest żadną okazją. Life is brutal i trzeba się do tego przyzwyczaić. Ja swojego YZF 750 kupiłem za 5800 i wjebałem w niego 2500 i sprzedałem za 5900 i to wszystko w ciągu jednego sezonu więc pomyśl jak mnie bolało w*ebać tyle kasy ale przynajmniej go już nie mam i mam kasę bo teraz to bym dostał może 4000. Konkret opis, konkret fotki i nie ma chu*a na mariolę musi się sprzedać !!!

    pozdro

  4. Witam!

    ostatnio przeglądałęm jakiś świat motocykli i był tam opis tego sprzętu. Niby spoko maszyna tylko jest tego kurwesko mało na naszym rynku więc problem z częściami no i z późniejszą sprzedażą, bo ludzie uciekają od takich wynalazków i bardzo ciężko sprzedać takie nietuzinkowe moto. Na pierwsze moto poleciłbym CB 500 albo coś w tym klimacie bo jest tego dużo więc można wybrać jakiś ładny egzemplarz , poza tym części też trochę jest no i później jak już nadejdzie czas na coś większego to nie będzie problemu ze sprzedażą.

    pozdro

  5. Witam! jest to komarek z 1967 roku oznaczenie modelu MR-232 w oryginalnym malowaniu bordowo czarnym, jeszcze z paskiem od korka na baku. Stan jak na te lata prawie ideał, wiadomo że jest w kilu miejscach uszkodzony lakier ale tych miejsc jest wyjątkowo mało. Beżowe siedzenie i manetki, do tego biały kluczyk w stacyjce i nakrętka od baku . Mam do niego oryginalną instruksję obsługi i świadectwo kontroli technicznej z fabryki. Wczoraj go zarejestrowałem na siebie i ma już nową tablicę. Gaźnik na obejmę z metalowym filtrem powietrza. Jedyną usterką jest zerwana linka od biegów ale jak będę miał chwilke to kupię nową. Jest przy nim nawet oryginalna torba na narzędzia która znajduje się między ramą a tylnym błotnikiem.

    pozdro

  6. W połowie lipca sprzedałem swoja Yamahę YZF 750 i do tej pory nie kupiłem motocykla do latnia. Siedząc bez celu w necie znalazłem w autogiełdzie komarka z 1967 roku, telefon do gości i po pół godzinki już do niego jechałem. Przyjeżdżamy z kumplem do gościa i widzimy jakiegoś dziadka kręcącego się za płotem, wysiadamy i wchodzimy do garażu... A tam komarek w stanie zajebistym !!! okazało się że dziadek jest jego właścicielem od nowości i jest u niego od 39 lat, mam do niego nawet oryginalną instrukcję obsługi. Szybkie negocjacje i razem z komarkiem wróciliśmy do domu. Stoi teraz u mnie w pokoju koło tv błyszczy ale w tygodniu zniosę go i spróbuje odpalić i trochę polatać, hehe.

    pozdro

  7. Ja swoje moto sprzedałem 12 lipca i też na maxa mi brakuje latania ale za to wczoraj stałęm się właścicielem motoroweru komar rocznik 1967 w stanie 100% oryginał, oprócz kilku rysek komarek jest cukierek. Kupiłem go od pierwszego właściciela i mam do niego nawet oryginalną instrukcję obsługi. Narazie stoi u mnie w pokoju koło tv ale coś czuje że w przyszłym tygodniu zwioze go windą i coś polatam bo już mnie nosi hehe.

    pozdro

  8. Wszyscy móicie że te magnesy są takie super a to gówno prawda moim skromnym zdaniem. Są małe i nawet na postoju da się bez problemu ją przesunąć. Ja po bliższym przyjerzniu się tej torbie na żywo stwierdziłem że jej jakość jest adekwatna do ceny i odpuściłem jej zakup. Moim zdaniem warto dołożyć trochę kasy i kupić coś konkret. Ja kupiłem torbę firmy OXFORD i jestem z niej mega zadowolony, magnesy trzymają porządnie przy dużych prędkościach no i nie ma żadnych jaja z zamkami i przemakaniem. Torbę na bak kupujemy raz i powinna ona służyć nam długie lata więc wolę kupić coś porządnego drożej a nie co roku kupować wątpliwej jakości towar.

    Polecam zainwestować w renomowane i sprawdzone torby i zapomnieć o problemie.

    pozdro

  9. lej byle co albo zmień cały na nowy i błagam ludzie nie róbcie problemu z gówna bo to tylko olej. GS i tak powinien ci łykać trochę oleju więc lepiej zmień żebyś wiedział co dolewać. Koszty nie są jakieś ogromne a będziesz miał święty spokój, moja rada -> znień na nowy

    pozdro

×
×
  • Dodaj nową pozycję...