Skocz do zawartości

Kubuś50/125

Forumowicze
  • Postów

    252
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Kubuś50/125

  1. Wiecie jak się mają moje nogi. Miałem kilka sytuacji gdzie musiałem dohamować tyłem jednak czas mojej reakcji i wyczucie na wajchę jest po prostu do dupy.

    Cały czas rozkminiam jak do przedniego hebla dołożyć tył. Mam w zasadzie jeden pomysł w miarę realny i chyba niezbyt skomplikowany ale prawdopodobnie utknąłem w tunelu myślowym lub nie wiem o jakiś nowinkach. Ja wymyśliłem jednotłoczkowy zacisk dołożyć z odpowiednio spreparowanymi klockami (zmiejszona powierzchnia hamująca fleksą :) ) i podpięciem tego do przodu.

    Wiem, że muszę coś zrobić. Nie to, że moje heble z przodu kuleją ale jest diametralna różnica gdy oda koła hamują.

    Pomożecie?

    Pacjent:

    Kawasaki VN 1500 Mean Streak 2003.

     

    14580748a9586f6c4942a799bfe0d466.jpg

    3d1185cd4a90e7962a40015876b6d460.jpg

    Dołóż drugi zacisk na tył, coś takiego jak w stuncie, i zespól przedni i tylni hebel tak aby jak naciśniesz prawa klamke hamowały obydwa koła, lub zrób po prostu tak, że masz sprzęgło a za tym tylni hamulec, to chyba najprostsze rozwiązanie

  2. dobra moze narazie sobie odpuszcze, a mam jeszcze jedno pytanie, czy zeby podlaczyc wyswietlacz biegow musze miec akumulator czy moge go jakos inaczej zasilic?

    Powiem tak, z loncina nie zrobisz dobrego motocykla, lepiej te pieniądze przeznaczone na lampe i wyświetlacz biegów zainwestuj w wzmocnienie ramy, a jeśli tego nie zrobisz to prędzej czy później zainwestujesz w pospawanie ramy, no chyba, że już to przechodziłeś

  3. Akrap niestety nie robi do rometa wydechow.

    Co chcesz osiagnac?? Zeby bylo glosno???

    W wiekszosci przypdkow zmina wydechu w takich motorkach konczy sie umwarkotem i strata mocy...

    Powiedz mi, jakim cudem ma stracić moc na zmianie wydechu, prawdopodobnie kolega chce kupić samą końcówkę, więc nic mu to nie zmieni oprócz tego, że będzie głośniejszy, i tyle, ale na mocy ani nie straci ani nie zyska

     

    Radzę Ci nie kupować, żadnej końcówki bo w sumie zamiast ludzie oglądać będą się smiać, że chodzi jakby miał zaraz tłok wylecieć, a prawie nic nie jedzie, więc lepiej poczekaj, do wyższej pojemności i wtedy kombinuj, jeszcze rozumiem zmieniać w takich markowy np, Yamaha Yzf R125, Aprilia Rs4, Yamaha Mt, bo to jeszcze jakoś jedzie i przy pełnym wydechu fajnie strzela z tłumika, no ale według mnie do chinola nie opłaca się kupować bo ja jak widze coś co ledwo jedzie a drze się jakby miał zaraz silnik z ramy wystrzelić, to nie mogę powstrzymać się ze smiechu

  4. Wstęp:

    Jestem posiadaczem Hondy CBR 954 rocznik 2002 w malowaniu jakie tylko wychodziło w tym roczniku, czyli biało granatowe, wybaczcie, ale kodu koloru nie podam, nie pamiętam. Jest to moja druga Honda CBR 954, nazwijmy ją potocznie "Bladym". W poście chciałem zapytać Was o wasze opinie na temat tego modelu, usterek jakie mieliście, a nie o jakich słyszeliście.

     

    Typowe usterki jakie można spotkać przy przy kupnie:

    To czego nie udało mi się znaleźć podczas kupna motocykla, tak i jednego jak i drugiego to pęknięty blok silnika, ani jeden z Bladych, które oglądałem nie był w ten sposób uszkodzony. Natomiast popękane owiewki, sklejane owiewki, pęknięcia czaszy przy załamaniu pod lusterkiem, spawany stelaż od lusterek, cieknący olej, obtarte dekle, przewody elektryczne obklejone taśmą izolacyjną, brak oryginalnych opasek, ułamane mocowania czaszy.Przewody lubią być łączone na pająka i łątane taśmą, wynika to z tego, że aby zamontować ledowe kierunkowskazy trzeba robić specjalne wpięcie na przerywacz z opornikiem i ta operacja estetycznie niektórych właścicieli przerasta. No i coś co umknęło mi za pierwszym razem, ale o tym w dalszej części postu. Jeżeli ma ktoś zdjęcie z pękniętym blokiem to proszę wrzućcie pod posta, bo przy kupnie mniej więcej wiedziałem, gdzie patrzeć, ale pewności nie miałem, pomoże to innych kupującym.

     

    Opinia:

    Moje opinia ma podstawę w dwóch ważnych tezach: ten model jest ciekawy i ten model daje dużo emocji. Dwukrotnie potwierdzone.

     

    Usterki z jakimi się zmierzyłem lub walczę, albo można by rzec, usprawniam lub poprawiam po poprzednich właścicielach to:

    Pierwszy Blady:

    1. Padnięta skrzynia biegów. Dwójka na 7 tysiącach obrotów wypadała, po rozkręceniu wodziki wytarte i przypalone - koszt wymiany z robocizną 550 zł. skrzynia (1000 zł kupno używanej, zniszczoną skrzynię kupił ktoś zza wschodniej granicy za 450 zł.), 1200 zł robocizna (tu wszedł również koszt z regeneracją tej skrzyni, czyli "ostrzeniem zębów), razem 1750, całkiem nieźle szczególnie, że wymiana skrzyni to rozbiórka całego motocykla.

    2. Był malowany poniżej linii "Z" na prawej owiewce, ale o dziwo owiewki oryginalne z oryginalnymi wytłumieniami, a malowanie zrobione bardzo dobrze.

    3. Spawany stelaż od lusterek,

    4. Stukający kosz sprzęgłowy.

     

    Drugi Blady:

    1. Problem z lagami, ale o tym wiedziałem. Zalane olejem pod korki, lekko krzywe, wymieniłem,

    2. Owiewki - brak dwóch mocowań, polerowana, zdarty napis Honda z przodu, lewy boczek nie oryginalny i pęknięty, bez problemu skleiłem i wyprostowałem, nie miał ubytków, prawy oryginalny. Żaden z bocznych paneli nie posiada wygłuszeń.Śrubki nie oryginalne,

    3. Błotnik przedni skręcony nie oryginalnymi śrubami,

    W drugim to tyle. Mechanicznie bardzo sprawny. Z poprawek jakie zostały zrobione to usunięcie Power Commandera, usunięcie było tańsze niż zestrojenie,

     

    Podsumowanie:

    Jak już zdążył jeden z Was napisać: znalezienie siedemnastoletniego Bladego bez skazy to wyczyn. Przy drugim szukałem sprawnego technicznie egzemplarza, bo kosmetykę można ogarnąć w zimie w garażu, drobną mechanikę również.

     

    Czy zatem kupuje się Bladego dla jego wyglądu, właściwości jezdnych, "kultowości". Mi się bardzo podoba i z zewnątrz i z wewnątrz, budzi emocje w każdym sezonie, a z każdym następnym daje mi więcej i szybciej.

     

    Post skierowany jest do posiadaczy, byłych posiadaczy i przyszłych posiadaczy. Poza artykułami w internecie, ciężko kupującemu znaleźć przykładowe zdjęcia z usterkami, a warto mieć ten motocykl , bo już takich nie produkują.

    Właśnie mniej więcej o taką opinie mi chodziło, dzięki za to, że chciało Ci się opisać wszystko dokładnie, myślę, że będzie to jeden z ciekawszych tematów o jednym z lepszych sportów i Firebladów

  5. Jak sa Wasze odczucia co do Bladego...ja mam juz drugi egzemplarz i drugi raz dokladam, bo cos, albo silnik, albo wizualnie...ale kusi i chce sie go miec. Pierwszy i drugi bez peknietego bkoku, pekajacy blok to mit, czy co? Jak kto ma zdjecia to wrzuccie.

     

    Moje usterki:

    Pierwszy blady:

    1. Zajwchana skrzynie, 2jka na 7k obrotow wypada, zmienilem skrzenie i hulal.

    2. Malowany prawy boczek, ale o dziwo plastik caly i wgluszeniem...

    3. Pukajacy kosz sprzegla 64k km mial nakulane.

    Drugi blady:

    1. Lagi, kupilen z zalantmi olejem po korek, niezle, lekko krzywe, wymienilem.

    2. Spasowanie czachy i owiewwki, luz z lewej, ciasno z prawej, wymieniony stelaz czaczhy, pekniecie lewej owiewki zrobione, pasuje jak ulal, ktos tez skladal plastiki w nieodpowiedniej kolejnosci to druga sparawa, generalnie owiewka prawa jest oryginalna, ale bez wygluszen, lewa chyba dobry chinczyk, znalezc ori do bialo granatowego graniczy z cudem, ostatnio byl boczek z Australii, trza bylo brac...

    3. Rama z lewej obtarta, skaldajc punkty 2 i 3 mus byla gleba uderzenie przodem i na lewy bok, nie bylo to mocne bo rama prosta, balem sie po wymianie lag, ze byly krzywe ustawione na jazde na wprost,

    3. Silnik warczy jak trzeba, skrzynia cyka biegi ja maja wskakiwac, gra jak trzeba.

     

    Pytanie moze sie nasunac takie: jaka jest szansa na bladego w dobrej kondycji, tak ze jak odkrecisz gaz to poleci, a jak owiewki to beda wszystkie srubki i mocowania.

     

    Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

    Ogólnie, też w przyszłości planuje kupić 954, z tego co widziałem to za 13tyś polskich złotówek idzie kupić dobry egzemplarz, mógłbyś mi gdzieś napisać, na co uważać przy zakupie 954? A co do tego, to wydaje mi się, że jak masz dużo gotówki to idzie kupić porządny egzemplarz, a jak sie szuka najtańszego byle odpalał, to później wychodzą takie ciekawostki

  6.  

    Przepłaca to się przy pierwszym przeglądzie Ducati Monstera 1200R w serwisie, 950 netto za głupią wymianę oleju z filtrem. Roboty na 15 min. olej z beki filtr 20 zł. Zdzierstwo...

    Teraz to nie wiem czy się smiać czy płakać, że za taka drobnostke tyle wolac :D

  7.  

    Z tego co się orientuję to rozrządu raczej się nie ustawia w motocyklu :biggrin:

     

    A co się robi? :D

     

     

    2. Kompletnie nie wiem ile tam wchodzi oleju ale strzelam że 2.5-3 l więc albo człowiek kupił 4L opakowanie za ok 100 zł albo 3x1 L też za ok 100 zł :biggrin:

     

    Trochę przesadziłeś, prawdopodobnie wchodzi tam 1 litr oleju tak jak w mojej 125

     

    Powiem, Ci kolego, że jak u mnie padły zawory, a mam markowe moto, więc części troche droższe niż u ciebie, zawory 200 zł plus uszczelki tam wszystko jakos 220 może wyszło, i za robocizne chyba wziął około 500 zł, czyli tam rozebranie calego silnika, bo jeszcze na poczatku nie bylo wiadomo co padło więc calutki silnik rozebrany był, wymienił zawory poustawiał wszystko i wyniosło mnie razem z zaworami uszczelkami itp plus robocizna to wyszło jakieś 700 zł, tak jak chinola masz to wydaje mi się, że nawet sam to mogłeś zrobić, bo części tanie, to nawet jakbys cos zepsul to wymienil, a moze i bys sie mechaniki nauczył, tak czy siak według mnie trochę drogo Ci ten mechanik policzył

  8. Witam, jeżeli zły dział to przepraszam. Ogólnie w temacie motocykli jestem zielony dlatego prosiłbym o jakieś porady i wskazówki. Rok temu zakupiłem swój pierwszy motocykl, a raczej pierdziawke, żeby pośmigać trochę turystycznie i oswoić się z jednośladami. Za dzieciaka były jakieś simsony i skuterki, ale to całkiem inna bajka.

     

    Mianowicie, chciałbym się dowiedzieć jak zaserwisować ten motor po zimie. Co wymienić itp. Co prawda mam jakieś obowiązkowe przeglądy w salonie (1500km przejechane w tamte wakacje - docieranie itp), z tym, ze już nie zamierzam jechać do salonu na serwis. Motor chodził fanie do serwisu. Po tym czasie zaczęły się problemy tzn. jakieś wycieki bodajże z filtru paliwa, oraz problemy z rozruchem. Więc wole sam sobie wszystko zrobić. Po wizycie w salonie padł akumulator po tygodniu, więc sądzę iż podmienili. Akumulator był żelowy, wsadziłem zwykłą sprawdzoną kwasówkę 12V 8Ah. Motor bardzo podobny a wręcz chyba kopia yamahy ybr 125 z tego co widzę. Zamierzam zmienić olej przed pierwszym uruchomieniem po zimie, co jeszcze mogę zrobić? Nasmarować łańcuch, ok? A filtry i inne oleje? Na co zwrócić uwagę w tym modelu, żeby to jeździło jak najdłużej? Motor jest na wtrysku paliwa.

     

    Pozdrawiam.

    Ogólnie marka Barton i ich motocykle to stan umysłu, różne rzeczy się dzieją z ich motocyklami, ale jeśli chcesz dobrze się przygotować do sezonu, no to na pewno zmiana oleju i filtru, nasmaruj łańcuch, sprawdź naciąg łańcucha, płyn hamulcowy, no ogólnie to są raczej podstawowe rzeczy

  9. kolejne przekręty to samochód zepsuty (ale z błahostką) albo sprawny do odbioru w Holandii , Francji lub Belgii

    został tam bo człowiek miał niebywałą okazje i kupił prawie nówkę mercedesa samolot czy coś innego i wrócił nowym zakupem

    Stary został z dokumentami . A jest tylko kluczyk i adres gdzie stoi :biggrin:

    oczywiście trzeba wpłacić zaliczkę czy całość i sobie odebrać :biggrin:

    Hmmmm, wydaje mi się, że jakbym usłyszał taką historię od jakiegoś sprzedawcy, to bym go wyśmiał i zwyzywał od oszustów, ale część osób się niestety nabiera na takie banalnie i głupie przekręty

  10. Witam wszystkich

     

    Jestem nowy w świecie motoryzacji jaki i jednosladow aktualnie mieszkam w UK i szukam czegos dla siebie jeszcze przed kursem na 125cc

     

    I tutaj moje pytanie Benelli BN 125 przykuł moja uwage i chyba nie musze tlumaczyc dlaczego :lol:

     

    Design jest po prostu mega a cena tez przyciaga, mowa tutaj oczywiscie o nowym z salonu. w internecie nie ma w nim zbyt duzo opini a artykuly ktore czytalem o samej Firmie Benelli sa mieszane, dlatego chce zapytac ludzi posiadajacych dana maszyne i ktorzy moga wypowiedziec sie w temacie awaryjnosci jak i ogolnych odczuć

     

    Ogolnie zastanawiam sie nad zakupem

    Nowego Benelli BN 125

    Lub

    Uważanej Yamahy MT 125 (2015 rok, 10k mil, z serwisu Yamahy)

    Jeśli Ci zależy na mocy, i w sumie zależy na jaki egzemplarz trafisz ale wydaje mi się, że Yamaha będzie bardziej niezawodna niż Beneli, ale mogę sie mylić, to wszystko zależy na jaki egzemplarz trafisz, no chyba, że będziesz chcial nowa Yamahe z salonu wtedy myśle, że na pewno Yamaha będzie bardziej niezadowna, ale wracajac jesli chcesz, żeby to jakoś jechalo wybierz Yamahe mt

     

    A ja Ci napisze tak, rozumiem że interesuje Cie 125 w kształcie prawdziwego motocykla, z mojej strony mimo ze sercem jestem z Yamaha to w tym przypadku zobacz sobie jeszcze za Aprilla RS4 125, bardzo ładny motocykl klasy 125, a ze swojej strony napisze Ci że kiedyś ze znajomymi zastanawialismy się jaka jest róznica miedzy motocyklami klasy 125 a skuterami, otóż skutery ,mimo że być może są mniej atrakcyjne stylistycznie , to przewyższają motocykle skutecznościa przekazania mocy na koła, i z doswiadczenia wiem bo jeżdziłem 2 lata xmaxem 125, że chyba żaden motocykl z klasy 124 z silnikiem 4 suwowym (bo to ma znaczenie) nie miał szans ani ze startem ani z prekością maksymalną, ale to tylko moja mała uwaga. Reasumując polecam Yamahe MT.

    W takim razie jaki vmax miał ten twój skuter, i ile do 100? Może jeszcze na przyśpieszenie się zgodzę, że na początku może brać takie 125 w 4t, ale na vmax nie raczej nie będzie wygrywał

  11. Wywalenie z tłumika wszystkiego da więcej decybeli i dźwięk ala Moto-GP. A jeśli miałby być tylko głośniejszy i nadal basowy trzeba było by powiększyć średnicę przelotu w tłumiku jeśli da radę, może mocniej ubić wełny i wywalić katalizator.

     

    Jak ci zależy, to wywal wygłuszenie z tłumika, choć później martwiłbym sie czy przejdzie przegląd, ewentualnie kup fake akrapa z ali za 300 z db killerem, i po sprawie

  12. Hej, rozglądam się od jakiegoś czasu za motocyklem dla siebie i w morzu mniej lub bardziej ewidentnych ulepów przykuło moją uwagę to ogłoszenie:

    https://www.otomoto.pl/oferta/honda-cb-honda-cb600-fa-c-abs-salon-pl-zarejestrowany-ixil-ID6BzTLP.html

     

    Jak rozglądałem się na niemieckich stronach za podobnymi egzemplarzami (przebieg/stan/rocznik), to cenowo wypadają podobnie.

     

    Pytanie czy któryś z forumowych magików mógłby rzucić okiem (wiadomo że w ogłoszeniu może być piękna praca z dziedziny obróbki zdjęć, ale zawsze warto poprosić doświadczonych ludzi o pomoc) ?

     

    Z góry dzięki!

    sławek

    Z opisu i zdjęć widać, że w motocykl właściciel nie żałował pieniędzy, jest zadbany i ma części z wyższej półki, ma dużo nowych części, ze zdjęć i opisu wydaje się być w porządku, lecz nie wiadomo jak na żywo, jak na żywo będzie taki jak na zdjęciach to myśle, że jest wart tej ceny za która jest wystawiony

  13. Kiler robisz się powoli taką forumową gnidą. Już nie chodzi o merytoryczną i sensowną dyskusję, tylko zwykłe, uporczywe dopierdalanie się na siłę.

    Może czas odpocząć nieco od kompa?

     

    Co do tematu. 125 to typowo miejski środek lokomocji. Tam sprawdzi się najlepiej. Podróżowanie będzie męczące np. wyprzedzenie tira, jak też nie do końca bezpieczne.

     

     

    Dobrze że chociaż jesteś szczery :)

    Podróżowanie, 125, też może być fajne :) Zależy kto jak na to patrzy, zależy też jesli weźmiemy taka yamahe yzf r125, to wyprzedanie tira nie jest aż takie niebezpieczne i ciężkie, tira to ja nawet 50 brałem w 2t

×
×
  • Dodaj nową pozycję...