200km/h , pipisy. jazda na kole? Byłem, widziałem. to był głupi fart- bardzo głupi. jechał nie więcej jak 60km/h , chciał posłuchać nowego wydechu , przychamował, zaczepił o krawężnik, koło podbiło i już nic nie dało sie zrobić... Akurat stały tam sprżęty - inaczej skończyło by sie na strachu. Gość jest motocyklistą z doświadczeniem i miał motocyklowe ubranie. Xj 1300 dostała w wahacz i w niej pewnie poszła rama , w innych uszkodzenia były znacznie mniejsze- na pewno nie złom ( chyba że ktoś złomuje po stłuczeniu szybki i ułamanej klamce). Sprawa bardzo głupia , ale ludzie NIE piszcie bzdur!!! Dobrze że nikomu nic sie nie stało i że nie zgarnoł mojej skromnej osoby bo stałem na jego trasie przejazdu. Pójdzie z OC- włascicielowi XJ1300 wspólczuje - dla reszty na pewno nie będzie to przerwa w sezonie.