Kalina

witam również mam zamiar kupić aerograf. macie może jeszcze jakieś rady co do wyboru pierwszego aerografu?? może są jakieś książki na ten temat?? za wszelkie wskazówki z góry dziękuje i pozdrawiam;)

gratuluje i troche zazdroszcze;) ja na własne moto jeszcze musze poczekać:icon_exclaim:

[*]

siemka jak chcesz to zagadaj na pw do uzytkownika SzCzUr. on ma cz380. ostatnio żadko pojawia się na forum ale jeśli chciałbyś z nim pogadać na pw to moge mu przekazać że wysłałeś mu wiadomość. pozdrawiam;)

ja na twoim miejscu dozbieralabym jeszcze troche kasy bo tak jak koledzy piszą za 1000zł to simson albo jakas naprawde dobrze trafiona okazja. pzdr

a może są po prostu zazdrośni?? albo większość z tych "miłych osób" za kierownicami zjeżdża na lewy pas widząc motocykl w lusterku bo sami marzą o tym żeby jeździć motocyklem i robią na złość. to jest tylko moja próba wytłumaczenia takiego zachowania ale zrozumieć tego to mi sie chyba nie uda... no bo co to za frajda robić na złość komuś kogo sie nie zna i pierwszy raz na oczy widzi?? pzdr

[*]

jak wszyscy gratulują to i ja sie dołącze:) pzdr

u mnie w dęblinie choć to mala miejscowość też jedna pizzeria wymyślila sobie taki patent ze skuterem, ale chyba nie mają z tego żadnych zysków bo widzialam ten skuter moze ze 4 razy. ale robota fajna ciekawe ile za to płacą:D pzdr

jak ma do wyboru 50 albo 80 to niech sie nie zastanawia i bierze 80. przynajmniej ja bym tak zrobila. (a nie myslal kumpel o 125?? widzialam ostatnio na allegro nawet fajna byla) pozdrawiam

te polskie wiejskie chłopy... (pozwole sobie zamieścić przypadek mojego chlopaka, mam nadzieje ze sie za to nie zezlosci.) moj chlopak uwielbia enduro, a co za tym idzie maltretuje wszystkie łąki, lasy,strumyczki i błotka w okolicy. jedna z takich łąk znajduje sie 5 min spacerkiem od jego domu. jak tylko jego maszyna jest na chodzie, to jedzie sobie tam pośmigać (dodam ze jest to teren nieogrodzony i niezagospodarowany, po prostu trawa i kilka malych górek) wszystko bylo by pieknie gdyby nie jeden "mily" pan który mieszka przy tych łakach. juz od dawna sie odgrażał, ze policja ze coś tam, ale ostatnio przeszedl samego siebie. kiedy moj chlopak wrocil z jednej z pierwszych wiosennych przejazdzek, po jakis 10 minutach ten koles wpadl na podwórko i zaczol sie wydzierac ze pomidory ma wszystkie zniszczone, porozjeżdżane i tak dalej. (okazalo sie ze wciągu tych 10 minut to jakis koles na ktm520 szalal na tych samych lakach). pan od pomidorow nadarł sie i poszedl. potem poszlismy na te łaki ale zadnych pomidorów tam nie bylo. ufo czy co?? jak juz sobie taki "chlopek małorolny" zakoduje ze enduro=niszczenie pola to trudno przyjdzie mu zmienic zdanie. szkoda ze niektórym wielbicielom enduro musi sie dostawac za to ze juz wczesniej jacys psełdo-endurowcy wyrobili taka a nie inną opinie. pozdrawiam

u mnie egzamin na motorowerową to był żałosny kabaret. najpierw byla teoria, czyli test wyboru a,b,c,d "bardzo trudny", a potem jazda. oczywiście zdali wszyscy, czyli jakies 25 osób. i nie ważne czy był to koleś który swoją starą motorynką przejechal bezbłędnie, czy dziewczyna która na swoim pięknym nowym skuterze zapomniala skręcić i wjechala prosto w krzaki (w końcu miala dwa podejscia, a i tak za drógim odpychala sie na ósemce nogami, tak jak to ktoś wyżej napisał). a potem wszyscy sie dziwią, że przez jakiegos skuterowego zapaleńca pozbawionego rozumu i wyobraźni są wypadki. egzaminy na karte motorowerową powinny byc traktowane bardziej serio. tak jak Lecho 13 też uważam ze dorośli jeśli chcą jeździc motorowerem tez powinni przechodzic egzamin. co z tego ze ktos ma dowód jak wsiądzie na motorower i wpakuje sie pod pierwszy lepszy samochód.

tak sobie czytam ten temat... wynika z tego że mój chłopak ma coś z głową bo kiedy tylko zacznie padać deszcz to dostaje białej gorączki i mówi: ale będzie świetne błotko! ale tak to juz jest z wielbicielami enduro;) pozdrawiam

pikus91 nie jestes sam. ja powoli godze sie zmyślą że moje marzenia co do enduro spełnia sie w przyszlym sezonie co tez nie jest pewne:(

gratuluje maszyny:) (i czuje leciutką zazdrość:icon_rolleyes: pozdrawiam

jeśli ta piekna nowina jest prawdą to zrobie wszystko żeby tam być :notworthy:

17/18.06.2006 VII/VIII runda MP + VII/VIII runda Pucharu PZM KM"Cross" ul.Rusałka 15/8 20-103 Lublin a na taką skalę jak ME enduro rok temu to chyba nic nie będzie, szkoda:(

Witam ponownie ;) co do tego czy mam zamiar robić prawko to tak jeśli tylko rodzice zgodzą się zasponsorować. czy bede jeżdzić po ulicach? wydaje mi sie że czasem pewnie tak, ale mieszkam w małym miasteczku i w konflikt z prawem raczej nie wejde :buttrock: motocyklem który mam zamiar kupić będe jeżdzić aż opanuje go tak, żeby przesiąść się na wiekszą pojemność. mysle że jeśli kupiłabym go pod koniec wiosny (tak planuje) to ten i przyszły sezon będe nim jeżdzić. qpa pyta jakie moto ma chłopak, otóż chłopak ma mz 125 etz i wsk/mz przerobioną na crossa. no to już chyba na wszystkie pytania odpowiedizałam, pozdrawiam serdeczniei dzięki jeszcze raz za rady :banghead:

wazzabii ale mne rozbawiłeś :buttrock: ja myślałam że jak pytałeś o minimalne pojęcie o mechanice to że masz na myśli czy umiem coś naprawić albo skręcić i rozkręcić. o gażnik cylinder i glowice sie nie martw, wiem gdzie są :banghead: piszesz że chłopak powinien mnie wiele nauczyć. wiesz jeśli sie siedzi kilka godzin w komórce i patrzy cały czas jak chłopak coś majstruje to zawsze się coś podpatrzy ;) no to tyle bo wena mi się skończyła. pozdrawiam :P

zgadzam sie z tobą qpa, tak jak wcześniej napisałam w skuterach nie ma nic co by mi sie podobało (oczywiście moi rodzice uwazają że skuter jest idelany dla dziewczyny, a na motorze sie zabije) co do fotki przykro mi ale nie da rady;)

robak pyta czy mam jakieś doświadczenie z jednosladami..... :| no cóż, na karte motorowerową zdawałam na skuterze :( (pierwszy raz wtedy siedziałam jako kierowca), po za tym to jeżdziłam na jeszcze kilku skuterach, ale jak dla mnie to żadna filozofia kręcić w tą i w tamtą manetką no i czasem hamulec nacisnąć. Po za tym to jeżdziłam jako pasażer na róznych motocyklach (ale to już odbiega od tematu). robak zadał też pytanie czy mam jakieś pojęcie o mechanice :| chciałabym mieć ale jak narazie to mam powiedzmy prawie żadne, mniej więcej coś tam czaje ale na mechanika to sie chyba narazie nie nadaje ;) no powiedzmy że mam minimalne (no i zawsze moge liczyć na pomoc mojego chłopaka który zan się na tym bardzo dobrze, sam jeżdzi już od bardzo dawna) [ Dopisane: 18-01-2006, 21:46 ] TwisterZG pisze czy nielepszy przy takim budżecie simson enduro... napisze krótko: do simsonów mam powiedzmy "uraz psychiczny na całe życie" i jak widze te maszyny to mi sie nie napisze jak robi.

ja osobiście karte mam już dawno, a co do zmany przepisów to nic o tym nie słyszałam, w ogóle to jest mało nagłośnione

chyba zaczynam żałować że wogule napisałam ten post... pomine odpowiedzi które nie mają związku z tematem, robak pytał ile pieniędzy chce przezanczyć na moto... no i tu sie chyba zaczynają lekkie schodki, bo kosztami jestem bardzo ograniczona, mianowicie 2000-3000, na coś droższego po prostu mnie nie stać. Oczywiście powyższa suma na sam motocykl, a kask i inne akcesoria to już swoją drogą ;) na koniec mam malutką prośbe- nie kłućcie sie, bo naprawde nie ma o co, wiadomo że każdy człowiek ma inne poglądy i trzeba to uszanować moim zdaniem. pozdrawiam :(

Dziekuję bardzo bardzo bardzo za wszystkie rady:) co do tego czy zaliczam sie do tych bardziej czy mniej silnych to kurcze nie wiem... ile taka deerka waży około?? pozdrawiam serdecznie :)

no więc... jesli takei dokładne dane są potrzebne do wyboru motocykla... :) mam 1,75 wzrostu, waże 54 kg (troche za chuda jestem :roll: ) a zdjęcia nie zamieszcze bo sie chłopak obrazi :) na motorze mam zamiar najpierw nauczyc sie porządnie jeżdzić a potem troche terenu, pobrudzic sie w błotku, las też czasem :lol: noto chyab tyle, pozdrawiam :)