Skocz do zawartości

herbatkowy

Forumowicze
  • Postów

    47
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez herbatkowy

  1. Fajne to to, ale praktycznie brak siedzenia a mam w planach raz do roku pojechać gdzieś z żonką, i z tyłu płytę do kufra zamocować i hornet jak na nakeda chyba się do tego w miarę nadaje. Poza tym, Ty mały jesteś 😄😄
  2. Może i masz rację... natchniony Twoim wpisem wróciłem do przeglądania ogłoszeń swojej niespełnionej miłości czyli dużego szerszenia... Ależ mi się to od zawsze podobało!
  3. Parę dni temu miałem okazję przejechać się Fz6, i nie mogłem się oprzeć wrażeniu że wyglądałem komiczne (190cm/120kg). Nie mniej jednak pozycja fajna, ale jescze bardziej potęgowała te wrażenie.
  4. Ale nie wiem czy mam ochotę sprawdzić czy ja też będę miał akurat farta i moja będzie chodzić lux 😄 Poza tym sprawdziłem że straszliwie zgięte kolana są na Triple, bardziej niż na 600RR na której ledwo dawałem radę... Ciągle chodzi mi po łbie TDM 900 bulgoczące, wygodne i dość zrywne. Prędkości nie rozwija nie wiadomo jakich, może to i dobrze? I tak jeżdżę do max 150-180km/h, już wolę na koło poderwać albo w zakręt się fajniej złożyć niż napierać 250...
  5. I bądź tu mądry i coś kup... Speed Triple 955i mi się bardzo podoba, ale mam stracha że jak coś mi w nim siądzie to będę się z nim bujać po całym województwie i nikt mi go nie naprawi o ile w ogóle dostanę części 😄
  6. O kurde... myślałem że to solidniejsze arystokratyczne maszyny 😄 Raz miałem Aprilię i też miałem z nim gehennę... A z japończykami zero prolemów.
  7. To sie zaczyna od 13k, wiec pewno z 15 trzeba dać za coś fajnego. Poza tym trochę boję się egzotycznych marek, kiedyś miałem aprilie i powiedziałem sobie że jak motocykl to tylko sprawdzona i tania w obsłudze Japonia. A tak w ogóle, ten triple to nie za mały byłby dla mnie? Strasznie zgrabny ten motorek w przeciwieństwie do mnie. edit: Aaaaa mówisz o 955i. Cholera, zajebisty jest! Jak z częściami do tego, z awaryjnością itp?
  8. Ale dyskusja, a ja cymbał nie wchodziłem... Źle się wypowiedziałem, nie chodzi mi o stricte turystyka jak varadero 1000, bo ja tym będę jeździć w 90% po mieście więc to nonsens. Pare dni temu zaleciałem do handlarza, miał TDM 900, usiadłem no i dopiero poczułem co to wygoda 😄gdyby TDM miał te 100 koni i 90nm to bym mocno o nim myślał. Co do propozycji... VFR 800, triumph Sprint... to przypadkiem nie bedzie się podobnie siedzieć jak na F4i? Nie chcę już takiej pozycji, chcę coś na co po całym dniu maltretowania kręgosłupa będzie mi się chciało wsiąść, i od razu dodam że wiem co to znaczy sportowa pozycja i że VFR i Sprint są względnie wygodne ale to jednak pozycja pół-sportowa+gięta kierownica, wiem bo miałem i F4i i 954RR jakiś czas, i 600RR w dzierżawie ale to to w ogóle była komedia przy moich wymiarach 😄 Wsiadłem tydzień temu na Z750 kumpla no i poczułem się jak na rowerku, zupełnie jak podczas kursu na prawo jazdy na Romecie 125 😄 i o cos takiego mi bardziej chodzi, prosta naturalna pozycja. Co do budżetu, jestem na takim etapie życiowym że kasa mi ginie i to masowo, stawiam dom, remontuję mieszkanie i w międzyczasie zostałem wyru*chany na kilkadziesiąt koła (firma nie wypłaciła) i to nie pora na kupowanie drogich zabawek, zanim skoncze dom to 2-3 lata bede mieszkać w bloku, nie chce tam stawiać motocykla za 25k i w nocy się oglądać czy stoi czy już u kogoś na żuku jedzie. Najbarrdziej to mi się podoba Tracer 900 albo Nowy Vstrom 1000, kupię sobie coś takiego ale jak przyjdzie na to pora tak więc narazie chcialbym coś do dychy, żeby afery nie było że takie ważne wydatki a ja zabawki kupuję po 30k. Ale nie wiem czy nie dołożyć paru klocków do tej dychy i nie poszukać bandita 1250s.... bo to chyba kawał fajnego dzika.
  9. No i taki był zamysł, jajko jakie jest każdy wie (nieciekawe) a tak to przynajmniej jest ciekawe 😄
  10. Tak w ogóle mówisz że masz jajko... ale takiego jajka jak ja mam to Ty na oczy nie widziałeś... 😄😄 Kupiłem zwykłe a zrobiłem... takie dziwne cuś. "Zawsze można zerwać" tłumaczyłem sobie gdy to robiłem. Teraz to sam nie wiem czy lepiej było przed czy po ale jedno jest pewne, jak na zwykłe jajko to dośc sporo zamieszania robi haha...
  11. Dlaczego przeskoczyłem? A to będzie dłuższa historia. Miałem taki etap w życiu że sprzedałem CBR bo potrzebowałem pilnie kasy.. i tak ze 3 lata miałem przerwę z motocyklami, wynajmowałem mieszkanie z żoną, na motocykl nie miałem miejsca, jakoś nie po drodze to było... Pewnego dnia zawiozłem kumplowi czarnoziem na działkę (mam wywrotkę), obejrzałem jego nowy dom, zajrzałem do garażu a tam stał duży skuter malaguti madison 250, pytam go oo co to, a on że na sprzedanie no to ja pytam jaka cena mówi że za 2k odda, to myślę sobie kurde może wezme na dojazdy po mieście, dał mi go na cały dzień i jak się przejechałem... to sobie wszystko przypomniałem i drugiego dnia z samego rana kupiłem GSXF z mojego miasta 😄 Cena była okazyjna, motocykl "w miarę" znajomy (choć zrobiłem w nim chyba wszystko co możliwe). Tak więc GSXF kupiłem tak .. z braku laku aby cokolwiek było z dwoma kołami i silnikiem 🙂 Kiedyś się śmigało...
  12. F4i to motocykl nowożytni, "gładki" w jeździe, świetny w każdym calu i do tańca i do różańca a GSXF to powrót do przeszłości, stara konstrukcja olejaka którą albo się kocha albo nienawidzi, ja jednak jestem gdzieś po środku, na turystyka zbyt mało wygodny na sporta zbyt ciężki i słaby jednak ma w sobie trochę tego i tego... poczciwy sprzęt na lata 🙂
  13. Siema wszystkim... noszę się z zamiarem zmiany sprzętu, ale jako że nie mam doświadczenia w motocyklach turystycznych to proszę Was o pomoc. Miałem już kilka motocykli i musiałem się "pomęczyć" ze sportami żeby w końcu zrozumieć czego potrzebuję a jest to: -wtrysk, gaźnikom mówię nie. -prawdziwie wygodna wyprostowana pozycja -minimum 100 koni żebym się nie nudził ( ponad 10 lat temu w wieku 17 lat jeszcze bez prawka jeździłem F4i ) ... Moim typem jest FZ6S, wizualnie jest dla mnie przecudowny choć pod uwagę biorę jeszcze horneta 900, ale jednak wolałbym mieć tą owiewkę... tym bardziej że przy moich gabarytach (prawie 190cm/120kg) na nakedzie bez owiewki wyglądałbym raczej niepoważnie. Jedno wiem na pewno, nigdy więcej sporta bo człowiekowi same głupoty po głowie wtedy chodzą... Co innego byście mi polecili? Budżet niestety jest kiepski ze względu na etap w życiu (remont mieszkania, budowa domu) i z dychę to bym wyciągnął tak żeby żona nie wiedziała. Pozdr
  14. Chiński skuter romet 787 który więcej stał w serwisie niż jechał po drodze, wymieniłem go na 10 letnią yamahe aerox i dopiero dowiedziałem się co to jest porządny sprzęt. Potem była aprilia rs 125... cbr 600 f4i i tak dalej 😛
  15. Witam wszystkich, w nowo kupionym motocyklu gsxf750 2002 mam problem z odpalaniem na ciepłym. Na zimnym z rana pali ładnie, po jeździe jak się go zgasi na kilka minut też odpala na dotyk. Jednak gdy po jeździe postoi dłużej.. tzn ponad 20 minut to odpalenie staje się problemem. Długo trzeba go kręcić, silnik ledwo się odzywa aż w końcu zaskoczy. Po tym jak w końcu załapie i gdy się go odrazu zgasi i znowu zapali to odpala na dotyk jak miód, ale im dłużej stoi ciepły tym ciężej mu odpalić... Co to może być ? Hmm zalewa go? Tak mi się wydaje... Uwaga szczegół który być może nie ma znaczenia ale... Wydaje mi się że wcześniej tego problemu nie było, dopiero jak zatankowałem moto do pełna to się pojawił a może to zwykły zbieg okoliczności.. Przejechałem nim może z 150-200 km odkąd go kupiłem więc ciężko mi coś więcej powiedzieć. Czy ktoś może coś doradzić ? Pozdr dla wszystkich i życzę bezpiecznego sezonu.
  16. Jak ja nie lubię takiego upalania jak na filmie... Co do tych testów 24h na odcinie to grube testy mieli :D w zimę lepiej nie zapalać w ogóle motocykla ? Gaźniki się nie porozstrajają?
  17. Witam, mój świeżo kupiony za czapkę drobnych GSXF 750 2001 dziś mnie zdziwił. Wystawiłem go z garażu odpalonego na postoju na zewnątrz (temp. 3*C) na jakiś czas (30-60 minut) w tym czasie myłem sobie samochód, jak wsiadłem żeby wjechać do garażu, poczułem że jest mega nagrzany i zgasł mi przy próbie ruszenia, pomimo tego że zazwyczaj rusza niemal bez gazu, bardzo ciężko było go zapalić (tak jakby aku słaby), postał 10 minut ostudził się troszkę, zapalił od strzała i już normalnie pracował i ruszał bez gazu. Troszkę się zmartwiłem tą sytuacją ale z drugiej strony, na dworze było 3*C a on chodził bez ssania na niskich obrotach, przecież na zlotach w 30*C ludzie palą gumę i jest okej.. poza tym japońskie głowy chyba wiedzieli co robili gdyby było tak łatwo zagotować i uszkodzić silnik to chyba większość motocykli by już nie jeździła...Tak czy inaczej, ta sytuacja była normalna? Pytam bo poprzednio miałem F4i i tam po prostu włączał się wentylator i nigdy nie miałem podobnych sytuacji i to dla mnie nowość. PS: Olej jest, może nie za świeży bo po sezonie no ale jest. Nowy valvoline już czeka na wymianę lada moment. Czy takie sytuacje będą się zdarzać w lato podczas jazdy po mieście ? Martwić się tym?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...