Skocz do zawartości

Seba

Forumowicze
  • Postów

    639
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Seba

  1. pozatym jak myslisz czy wyprowadzajac z garazu by tego nie odczul jesli z 1 nie moze wiecvej jak 2 tys obr rozbujac to raczej by nie dal rady jej prowadzic

    Masz rację o tym nie pomyślałem. :oops: ;) A może odczuł, tylko nie napisał?? :)

    na luzie jest zajebiscie,kreci ile wlezie a na biegu dupa... (...)

    Na podstawie powyższego Twoją teorię o zatkanych dyszach też trzeba odrzucić, bo jeśli na luzie kręci idealnie to chyba nie jest możliwe, aby na pierwszym biegu osiągał 2 tys.

    Weź pod uwagę, że przy przełożeniu 1 biegu obciążenie jest znikome!

  2. Czasem jest tak ze duza częsc mocy traci sie na przekładniach itd czyli mam na mysli za mocno naciagniety łańcuch niby błachostka a robi swoje :idea:

    do 2 tys :lol: zastanow sie to napewno nie zaden lancuch cos z wacha pewnie

    Papa, weź może trochę mniej porad udzielaj......... (grzeczna sugestia)

    Siwy_, sprawdź czy oba koła kręcą się lekko, bo wygląda na to, że coś ci poprostu hamuje moto (np. hamulce, łańcuch).

    A jak się zachowuje na 2 i wyższych biegach?? Jedzie w ogóle??

    Domyślam się, że po wciśnięciu sprzęgła na dowolnym biegu wkręca się normalnie tak jak na luzie?

  3. ale mówie przeciez ze wkręcał sie na 13 tys a po wodzie sie nie wkręca to co nagle wydech

    Tak' date=' ale to jest info od poprzedniego właściciela i może to być prawdą lub nie!

    Co do ewentualnego uszkodzenia modułu nie wypowiadam się, bo jak już pisałem nie znam się na tym :ehz:

     

    W filtrze powietrza są dziury, czyli wygląda na to, że osoba zakładająca kit pomyślała o dostępie większej ilości powietrza,

    Może za dużo?? Stare motory jak np. simson są na to mało wrażliwe, ale nowe już dużo bardziej!! Np. taki Hero Winner... wystarczyła w obudowie filtra dziurka mniejsza niż paznokieć i moto nie rozwijało nawet 40km/h.

  4. Jak sprzęgło jest za mocno podciągnięte to.... no właśnie jak to się nazywało....

    hymmm wtedy sprzęgło się ślizga?? dobrze mówie

    Dobrze :) Tak to się nazywa, ale do opisanych objawów nie pasuje.

     

    a jak zalał moduł zapłonu to co??

    Nie wiem :lol: Teoretycznie w endurach/crossach powinien być zabezpieczony przed uszkodzeniem w razie zalania (przynajmniej chwilowego), lecz to nie jest nowy motor i nie wiadomo czego się można spowdziewać :?

    Na elektronice się nie znam, więc nie określę jakie mogą być skutki zalania modułu 8)

     

    Ja tam stawiam na wydech :banghead: :?

  5. gdzies tak 78 i koniec ' date=' zastanawiam sie co jest bo obr na jakie sie wkrecala podczas dobrych osiagow byly mniejszy niz teraz a mimo to nie chce isc te 80 [/quote']

     

    pisalem juz ze sprzeglo nie padlo !!

    Sam sobie zaprzeczasz :!: Z pierwszego cytatu jasno wynika' date=' że to sprzęgło - innej możliwości nie ma jeżeli zmieniła się prędkość przy tych samych obrotach :!: :!:

     

    a co do kondensatora to raczej musi posiadac tak owy , chyba ze czyms go zastapiono ale nie sadze

    Nie sądzisz, ale jednak.

    ktory raz z kolei mam pisac ze to nie sprzeglo :banghead: :) wiem cos niecos o motorach i wiem jak sie zachowuje moto ze slizgajacym sie sprzeglem!!!

     

    A ja drugi raz piszę (i więcej nie powtórzę, bo po co?), że nie jest możliwe uzyskanie zmiany prędkości przy tych samych obrotach i tym samym przełożeniu :!: :!: :!:

    To musi być sprzęgło, bo między wałem a kołem nie ma żadnego mechanizmu, który mógłby coś takiego powodować :!: :!:

     

    Jest jeszcze jedna możliwość: zmieniałeś ostatnio oponę na wyższą w kole gdzie jest ślimak i ci prędkościomierz zaczął oszukiwać (pod warunkiem, że jest to koło przednie).

     

    pzdr.

  6. wyglada nato ze cos nie nadaza za reszta... najprawdopodobniej gaznik

    masz seryjny czy byl razem z kit'em?

    najlepiej jak poczytasz manuala-powinny byc inf co jeszcze powinno zostac zmienione/ustwione

    robiles to w warsztacie czy we wlasnym zakresie? jesli w warsztacie to ich problem i powinienes sie do warsztatu zglosic

    On tego nie robił tylko poprzedni właściciel, a on kupił już taki wadliwy motor. W takiej sytuacji nie wiemy nawet czy coś się zepsuło, czy robota była przeprowadzona nieprawidłowo :banghead:

     

    Sprawdziłeś jak wygląda świeca :?:

  7. gdzies tak 78 i koniec , zastanawiam sie co jest bo obr na jakie sie wkrecala podczas dobrych osiagow byly mniejszy niz teraz a mimo to nie chce isc te 80

     

    pisalem juz ze sprzeglo nie padlo !!

    Sam sobie zaprzeczasz :!: Z pierwszego cytatu jasno wynika, że to sprzęgło - innej możliwości nie ma jeżeli zmieniła się prędkość przy tych samych obrotach :!: :!:

     

    a co do kondensatora to raczej musi posiadac tak owy , chyba ze czyms go zastapiono ale nie sadze

    Nie sądzisz, ale jednak.

  8. Tak tez wlasnie sobie to tlumaczylem chociaz nie ukrywam, ze niezle sie przestraszylem w momencie gdy jadac w miescie zostalem rzucony przez silny podmuch wiatru na lewa strone swojego pasa (droga byla waska po jednym pasie w kazda strone) i w tej chwili jakis kretyn zaczal mnie wyprzedzac po prawej stronie w odleglosci okolo 1 nm ode mnie

    Zeszłej zimy jeździłem codziennie motorem do szkoły. Najgorsze są tak jak ktoś już zauważył wysepki z lodu, a zwłaszcza gdy są przysypane świeżym śniegiem i nie widać ich (zwłaszcza gdy do tego dochodzi mrużenie oczu, lub usuwania śniegu z szybki).

    W najbardziej hardcorowych warunkach byłem zmuszony jeździć chodnikami zamiast jezdnią, bo samochodziarze trzymali się 3 metry za mną :buttrock: Wolałem nie jeździć z prędkąścią aut, bo widoczność ogranicza się czasem do 2 krawężników po bokach. Można sobie wyobrazić co by było po trafieniu w wysepkę z lodu, albo oblodzoną dziurę czy koleinę.......

  9. Wiem' date=' że płynu za darmo nie rozdają, ale nie żałuj go, bo i tak ci się on nie zmarnuje! Musisz tylko zadbać o to żeby się nie zabrudził i z powodzeniem możesz go zostawić do eksploatacji.[/quote']

    DOT4 pół litra kosztuje ok 25-30zł. Czy to duzo? Chyba nie biorąc jeszcze pod uwagę pojemność układów hamulcowych. Ja nigdy nie używam przepompowanego płynu. Choćby nie wiem jak był czysty.Zawsze w rurce, słoiczku czy nawet odpowietrzniku może pozostać jakiś brud i porysowac potem tłoczki czy pompkę.

    Nie miałem na myśli zalewania wylanym płynem :!: Aby wyjąć tłoczek wystarczy go zwykle tylko trochę wypompować, a później można wyciągnąć ręką. Poziom płynu nie zbliża się w ogóle do krawędzi cylinderków. Należy tylko zadbać o wyjątkowo dokładne oczyszczenie na zewnątrz, aby nie dopuścić do zanieczyszczenia płynu np. ziarenkami piasku ;)

  10. To wcale nie musi być wina łożysk główki ramy. Dzięki takim upierdliwym stukom schudłem o 100zł i napieprzylem się z wymianą łożysk głowki ramy w mojej FZ, jak się później okazało zupełnie nie potrzebnie. Zjawisko występuje tylko pod czas hamowania i po kilku dniach doszedłem gdzie tkwi czort. Jak zwykle w szczegółach  Mam u siebie zamontowane gówniane klocki hamulcowe Ferrodo, nie są zbyt dobrze dopasowane do zacisku i mają tam luz dzięki któremu wydają z siebie ów upierdliwe stuki pod czas hamowania, po prostu latają w zacisku jak przysłowiowy żyd po pustym sklepie. Jak je zedrę to zmienie na EBC, a jak trafię 6 w totka to kupie Nissiny:P

    Ja miałem kiedyś przypadek, coś grzechotało, jak znalazłem przyczynę to mało mi serce nie stanęło :lol: , zacisk hamulcowy trzymał się lagi na jednej z 2 śrub i to do połowy poluzowanej :lol:

  11. Co do stawiania - kwestia techniki.

    Chocbys mial nie wiem jaka technike to sprzet dostaje w dupe tyle ze raz wiecej a raz mniej.

    Dokładnie.

    A co sądzisz o takich na przykład ścigach >1000ccm... Nie jeździłem na takich, ale czytałem opinie ludzi z których wynikało, że po płynnym dodaniu gazu są takie przyspieszenia, że koło samo się podnosi. Sskutków takich jak np. przy stawianiu poprzez strzał ze sprzęgła bym się nie spodziewał. Jak dla mnie jest to zwykłe przyspieszenie, takie jak na 2 kołach...... lecz ja się nie znam, więc pytam: czy mam racje?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...