ildiavolo

Info z oficjalnej stronki M.M.R.K. Pomyślałem sobie że pewnie znajdzie się na tym forum parę osób, które będą chciały przyjechać choćby na sam start z placu Piłsudskiego. Pozdro dla prawdziwych :icon_razz: ZŁY BOB :icon_razz:

Nie. :icon_razz: ZŁY BOB :icon_razz:

Ej sorry ziom, ale gdzie te zdjęcia? Za Chiny nie mogę znaleść a bardzom ich ciekaw! A tak w ogóle to :P :icon_question: :icon_twisted: ;) ZŁY BOB :P

Ja już w domu pedały!!! Hahaha... Pozdrawiam całą ekipę! ;) ZŁY BOB :P

Z niecierpliwością czekam na WYCZERPUJĄCY opis trasy. Plan na sezon 2007 To po Bułgari i Turcjii właśnie Norwegia i Szwecja, dlatego chętnie poczytamporady i przeżycia osób które tam były. Pozdro. :icon_mrgreen: ZŁY BOB :icon_eek:

Ok w takim razie ja walę do Tokaju (na ten Camping)! Pozdrawiam wszystkich, to już chyba ostatni raz na necie. Dzisiaj już nie będę miał okazji usiąść przed kompem. A więc do zobaczenia na Węgrzech. :icon_mrgreen: ZŁY BOB :icon_eek:

Wiadomo już gdzie pierwszy nocleg??? Muszę wiedzeć żeby zaplanować traskę! Pozdro i do zobaczenia :icon_mrgreen: ZŁY BOB :icon_eek:

Koniecznie przeczytać!!! Siemano! Mam nadzieje że wszyscy zainteresowani to przeczytają. Nie idźcie do tego internatu. To oszuści. W zeszłym roku nocowaliśmy tam (V Rajd Katyński) i zapłaciliśmy 6 dolców od łebka. Gość z tego internatu pilnował nam motocykli (ok. 30 maszyn) i pomiędzy godziną 4:00 a 5:00 ukradziono motocykl. On powiedział że tylko się zdrzemnął a jak się obudził to samochody, które zastawiały ewentualny wyjazd motocykli zostały przesunięte. Nikt mu nie uwierzył a milicjanci nie ukrywali że prawie na pewno on maczał w tym palce. Najbardziej boli mnie fakt że to była moja maszyna. Srebrna YAMAHA FJR 1300 (znak rozpoznawczy czerwone tylne migacze). A jak już tam się zdecydujecie zostać to zabezpieczcie porządnie motocykle i pilnujcie ich!!! :icon_mrgreen: ZŁY BOB :icon_eek:

ups! coś źle przeczytałem. To dobre! ;) PZDR ;) ZŁY BOB :flesje:

Ej przeskurczybyki jesteście. Ja też tam nmiałem być (Transitem jako konwój) ale w ostaniej chwili ze względu na śnieżyce ekipa si.ę rozleciała i nie było kogo eskortować. Może w przyszłym roku. Pzdr. :) ZŁY BOB :flesje:

No właśnie! Ja też byłem pewien że spotkamy się w sobotę wieczorem w Satu Mare. :) ??? W ogóle to było by elegancko, gdybyśmy mieli swoje numery (telefonów), już raz zapodałem temat nawet podając swoje namiary, ale jakoś bez odzewu. Jak ktoś nie chce podawać telefonu na forum, to niech wali na PRV. My będziemy już w piątek wieczorem w Oradei (tam piątkowy nocleg). Międzyczasie gdy będziemy czekać na całą resztę chcemy pojeździć trochę po okolicy, pokąpać się w termalnych źródełkach, zaliczyć jakąś fajną jaskinie, może dolina Izy?, na pewno Sapanta - "wesoły cmentarz"... :icon_mrgreen: W sobotę nocujemy już w Satu Mare no i czekamy, czekamy! :icon_mrgreen: Czyli z tego co się orientuję, to wszyscy chcą nocować na Słowacji, a w Rumunii być dopiero w niedzielę po południu? Czy też rozkminia ktoś bezpośredni przyjazd do Satu Mare w sobotę na wieczór? W ogóle to jedziecie "całą bandą", czy są dwie grupy WLKP i WWA? Trochę to takie nie dogadane jak na parę dni przed wyjazdem. Nikt nic do końca nie wie... No i pozdrowienia dla całej ekipy, dla tych co jadą i dla tych co b. chcieli. Uważajcie na siebie, nie szarżujcie zbytnio (mój brat miał wczoraj wywrotkę na skuterze z żoną nie obyło sie bez jednodniowego pobytu w szpitalu) :notworthy: :banghead: ZŁY BOB ;)

Takie super bezpieczne to to nie jest. Zawsze wymijający kierowca może Cię zachaczyć jeśli go oślepisz. Ale pomysł faktycznie warty czasem stosowania względem debili w puszkach. Pozdro :) ZŁY BOB :)

Witam, Student! A można byłoby Ci podwędzić pomysł? Mam na myśli to że może razem spróbowalibyśmy skompletować 2 takie cacka. Wiem że ja raczej nie mógłbym wnieść do tego tyle co Ty, ale chętnie Ci w tym pomogę a w zamian Ty pomożesz mi. :icon_biggrin: Napaliłem się na ten pomysł strasznie! To jak towarzyszu ...pomożecie? :biggrin: ZŁY BOB :icon_biggrin:

To robić wstepna liste kto jedzie No właśnie. Wyciągam temat z niebytu bo jestem ciekaw, kto (oprócz mnie) jedzie. Teraz już lipiec to chyba powinno być wszystko wiadomo, czy jak? Pozdrowienia dla patriotów na motocyklach! :icon_mrgreen: ZŁY BOB :D

No właśnie. Nie bądź taki raptus, pobaw się cyckiem! :icon_mrgreen: ZŁY BOB :D

To się nazywa dostatek. Najpierw motocykl, później prawko no,no :icon_mrgreen: ZAZDROŚ-nick :D

U mnie trochę kiepsko z czasem (rodzina, praca, motocykl) żebym mógł sobie pozwolić na parę godzin tygodniowo zgłębiania mojej wiedzy o mechanice. Cały czas wszystko rozważam. Czekam na dalsze sugestie. Za te które opisaliście jestem wdzięczny. :icon_mrgreen: ZŁY BOB :D

Zdjęcia naprawdę super! ;) Zwróćcie uwagę że jest ich naprawdę sporo (fotek) a jednak żadne z nich nie jest nudne i miło się ogląda. To chyba urok tego kraju. :icon_mrgreen: ZŁY BOB :D

Dzięki Dyzio. Że też Ci się chciało tyle pisać. Jestem szczerze zainteresowany tym motocyklem i z uwagą przeczytałem twojego posta. Nastawiło mnie to b. pozytywnie. Jednak b. niepokoi mnie plan wycofania tego cacka ze sprzedaży w Polsce. CZY WIESZ DOKŁADNIE OD KIEDY? Pzdr. :lapad: ZŁY BOB :cool:

Siemano! Rozważam od paru dni poważnie zakup Urala z wózkiem (3 osobowa rodzina) w celach wspólnych przejażdżek. Jednak mam pewien problem. Mianowicie z mechaniką miałem w życiu tyle wspólnego co z drogimi autami - czyli nic! :biggrin: Tzn. potrafię tam takie najprostsze rzeczy sam zrobić typu naciągnąć łańcuch, wymienić żarówkę, przykręcić coś jak odpada itp. ale jakieś szlifowanie wałów (nawet nie wiem czy to się tak nazywa) brzmi już dla mnie jak czarna magia. Cały plan to tak dopiero na następny sezon, aczkolwiek chciałem zrobić małe rozeznanie u kolegów z FM. I tu moje pytania 1. Czy warto podjąć wyzwanie zakupu takiego motocykla czy lepiej dać sobie spokój? Mam na myśli że te motocykle są zarezerwowane tylko dla elitarnego grona "motocyklowych grzebaczy". 2. Czy da się np. zrobić trasę ok. 2000 km żeby nic się nie stało z motocyklem? Jestem przyzwyczajony do tego żeby motocykl jeździł a nie żebym miał ciągle problemy. Cenię sobie praktyczność przedmiotów, złoszczą mnie psujące się rzeczy. Albo jeszcze inaczej. Ciężko pracuje aby móc jeździć motocyklem i bardziej kręci mnie jazda niż naprawianie. 3. Być może warto byłoby skłonić się ku zakupowi np. Royala Enfielda (nowego)??? Może jakieś inne sugestie. 4. Jak wyglądają ceny dobrych egzemplarzy. 5. Być może istnieje jakaś inna opcja motocykla z wózkiem opartej na konstrukcji nowoczesnej, ale b. ważne, stylizacji klasycznej! Np. czy ktoś z was widział Ducati Monstera z koszem? Aha i jeszcze jedno. Nie chciałbym być źle zrozumiany. Nie drwię z ludzi, którzy całe dnie spędzają w garażach na kompletowaniu swoich maszym, wręcz przeciwnie podziwiam ich, tylko ja do takich nie należę! Pozdrawiam i proszę o wszystkie odpowiedzi i te głupie i te mądre :lapad: :cool: ZŁY BOB :)

Ja jednak jestem zdania że i tak będziemy się musieli podzielić na trasie. Jak wy chcecie robić taki hardkor jak Urdele. Spotkajmy się w Satu Mare i wysłuchajmy wszystkich sugestii. Aha polecam temat. http://forum.motocyklistow.pl/index.php?showtopic=35511&hl= :icon_mrgreen: ZŁY BOB :buttrock:

Ja rok temu przejeżdżałem przez Czechy i wysiadł mi bezpiecznik odpowiedzialny za światła. Dokładnie 10 metrów od baru który miał w nazwie Harley Davidson. Wystrój motocyklowy, muzyka motocyklowa ale ani jednego motocyklisty. Nikt z personelu nie jeździł na moto i nikt nie miał bezpiecznika. Kupiłem dopiero 20 km dalej na stacji. :icon_mrgreen: ZŁY BOB :icon_mrgreen: