Skocz do zawartości

Kiddo on the road

Forumowicze
  • Postów

    7
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Kiddo on the road

  1. Tak z ciekawosci...Z Twojej mapki wynika, ze to nie 5,5 - 6 a 7tys plus. kilometrow. 16 dni czyli minimum 450 km dziennie. Do tego zwiedzanie. '' Nastawiamy sie na spokojna jazde '' Co rozumiesz pod pojeciem : ' spokojna jazda '' ? :biggrin:
  2. Kiddo on the road

    Jaki kierunek?

    Tobik ma rację. Jedz. Cztery lata temu w wieku lat 50 zrobilem prawo jazdy na motor. Kupiłem Transalpa '91 i pojechałem do Francji. Zrobiłem sam ponad 4 tys. kilometrów bez żadnych przygód. Tak jak Ty, potrafię jedynie motor zatankować i to wszystko. Od tamtej pory zrobiłem po Francji 30 tys kilometrów, Sam i bez żadnych problemów. Oczywiście na pierwszy wypad polecam własnie kraj serów :-). Dobre drogi a mały ruch. Dużo do zwiedzania i obejrzenia. Tanie i dobre kempingi. Prowansja a jeszcze lepiej do La Rochelle bo to prosta droga, bez wygibasów, natłuczesz kilometrów i będziesz miał przygodę. A co najważniejsze, w przypadku problemów chyba łatwiej o pomoc niż w Rumunii czy innej Albanii. To też fajne kierunki ale samemu, bez pojęcia o naprawianiu nawet najprostszych usterek...Tak czy owak nie pękaj i jedz, marzy sie Tobie południe to wal do Chorwacji. Na takie egzotyczne kraje jak Serbia przyjdzie jeszcze czas.
  3. Mieszkam w Stuttgarcie ale czesto bywam w Schwarzwald a i do Alpirsbach w sumie czesto zagladam. Latam Transalpem 600. Mozemy sie zmowic na jakis wypad.
  4. Masz racje. Nic juz nie trzeba dodawac. Dzieki za link. Niezle zakrecony koles :-)
  5. Kiddo on the road

    FRANCJA

    19.06 będę na kempingu Morestel. Jadę z północy na południe. To +/- 200 Km od Ciebie ale gdybyś akurat był w okolicy... :biggrin:
  6. ``Spodziewam się, że nie tylko ja...`` Masz całkowitą rację. Ja też....Tak nawiasem to cieszę się, że nie jestem jedyny, który ruszył na taką wyprawę bez przeciwdeszczowych ciuchów :biggrin:
  7. Rok temu sam się przygotowywałem do mojej pierwszej samodzielnej wyprawy tylko, że nie miałem Twojego doświadczenia a nowe prawo jazdy :-) 4000 km samemu po Francji zrobiłem bez żadnych problemów. Jako że Twoja planowana trasa to też głównie Francja parę uwag, może się przydadzą. Campingi - najtańsze to Camping Municipal . 6 do 20 Euro . www.camping-municipal.org .Dofinansowywane przez państwo mają wszystko co potrzeba i czysto. Najtańsze hotele to sieć F1 - od 18 do 36 Euro. Lipiec - Sierpień to we Francji wakacje. Drogi i kempingi będą pełne. Odradzam autostrady za to polecam Route National. Poza wakacjami puste a częściowo zbudowane jak autostrady. Z Twojego planu wynika, że dzienne przeloty będą w granicach 350-380 km. Codziennie. To dużo jeżeli chcesz zwiedzać...Bilbao moim zdaniem to strata czasu natomiast Barcelona to minimum popołudnie/wieczór plus następny dzień. Zdecydowanie odradzam Marsylię. Proponuje pojechać górą przez Aix-en-Provence - też warto się zatrzymać. Cote d'Azur albo autostradą - nudno i bez sensu albo drogą wzdłuż wybrzeża przez Cannes, Antibes, Nice, Monte Carlo itd. Tu będzie raczej tłoczno chociaż może poza sezonem da się przejechać :-) . Następna sprawa to tankowanie. Przy dużych supermarketach są stacje gdzie można płacić u pani Krysi gotówką . W Niedzielę są jednak nieczynne a karta kredytowa nie działa więc tankuj w Sobotę wieczorem do pełna bo o zwykłą stację trudno ( na nich karty kredytowe działają każdego dnia ). No i nie zapomnij w Sobotę zakupy zrobić żebyś się nie zdziwił tak jak mnie się to zdarzyło :-) No bagietkę to i w Niedziele dostaniesz . Z Twoich 17 dni jazdy dwa możesz od razu skreślić np.Barcelona, coś w Prowansji . Wydłużą się dzienne etapy więc będzie mniej czasu na zwiedzanie.No a jeszcze wspominałeś o plażowaniu....Gdzieś będziesz musiał podgonić...Tak czy owak niezły plan i jeżeli nie znajdziesz nikogo do towarzystwa to jedź sam. Poradzisz sobie na luzaku. Powodzenia.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...