ja bym tylko proponował by na miejscu zrobić zrzutke i kupić żarło i picie dla całej grupy a nie tak jak jest planowane - każdy kupuje sobie... troche dziko mi to wygląda zrzutka po np 50 - 75 zł i na łepek kawał kiełbasy, kawałek chleba serwetki, troche ketchupu, musztarda, kilka piw, jednorazowe talerzyki, jakiś pomidor, jakiś napój (Tymbark) jakaś wódka (1 flaszyna na 2 łepki), jakiś słoik ogórkó (zagrycha), chipsy, paluszki, ser żółty, a za to co zostałoby (jeśłi by zostało) możnaby wynająć jakąś np ladacznice