CosmoSquig - wiem o czym mowisz i masz racje. Mi chodzilo konkretnie o momenty gdy na droge wyjezdzaja 14-16 czy nawet 17 latki, ktorzy nie maja zielonego pojecia o ruchu drogowym. Wiadomo, trzeba sie jakos uczyc itd. ale niech ta nauka nie odbywa sie na 1000, 600, czy 500. Nawet dla poczatkujacego to 250 jest za duzo. Jezeli taki "malo" latek wsiadzie na 500+ to poza tym ze ma ulanska fantazje co do jazdy, to jeszcze uwaza sie za niesmiertelnego. To chcialem wyrazic. A dodatkowo jeszcze jezeli taki delikwent wyraza sie o policji, ze ma ich w dupie i bawi sie w ucieczki, no to jest to chyba dziecinada nie uwazasz? A co do jazdy bez papierkow to faktycznie: I ja przyznaje sie bez bicia, ze nim moze w Twoim mniemaniu jestem :) (dopiero mam wyznaczony termin egzaminu na "A") Z tym, ze z wiekiem czlowiek nabiera oleju do glowy, jest lepsza "synchronizacja" reki z glowa, a co najwazniejsze to JA BIORE ZA TO ODPOWIEDZIALNOSC, a nie rodzice, czy opiekuni (jak to jest w przypadku mlodych motonitów)