Skocz do zawartości

SartaB

Forumowicze
  • Postów

    46
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez SartaB

  1. hmmm... piwko... toć dobrze godo! Barman polej mu ode mnie! :) :mrgreen: Ale ja już nie student. I co z tym fantem zrobić? :D Znaczy to że nie mogę się z Wami "zakolegować"? ;) Jestem otwarty na nowe kontakty. Moim znajomi mają mnie za świra z tym całym moto. A co będzie gy w końcu zrobię (dokończę) prawko i kupię gieesa? to normalnie mnie chyba z rodziny wyrzucą :D
  2. A ja zapytam tak: a co myślicie o tym? Warto? Cena jest kusząca. Sprzedawca ma w ofercie jeszcze pare innych modeli i wszystkie są w naprawdę dobrej cenie. Aż jest mi trudno w to uwierzyć, że aż tak zszedł z ceną... http://allegro.pl/show_item.php?item=79909398 PS. Sorki za takie pytania, ale pytam dlatego, że mam wątpliwości czy taka promocyjna cena jest możliwa (cena vs jakość).
  3. Witam! Ja również podłączam się pod to pytanie. Niedawno zacząłem kurs i wiem, że po jego skończeniu będę musiał jeszcze wiele się nauczyć. Hehe nawet ostatnio miałem glebę na placyku, ale to mnie tylko zmotywowało :) Ale wracając do tematu. Wiem, że jest jedna firma http://www.dinvenbike.com/html/englishuk.html oraz można zajrzeć na stronkę motoszkola.pl. Dinvenbike jest stroną wielojęzyczną (kiedyś była po PL ale już nie jest, nastawienie na odpowiedniego klienta?). Jednakże chciałbym usłyszeć (przeczytać) jakieś opinie, uwagi itp itd gdyż chciałbym dobrze zainwestować moje pieniążki :D :mrgreen:
  4. no BA! oczywiście, że dam sobie radę! A co! ;)) 8) Dziękuję za odpowiedzi i jednak zdecyduję się na GS`a. Przeglądałem zdjęcia NSR wraz z kierowcami i zauważyłem, że osobniki o rozmiarach zbliżonych do moich wyglądają na nim "niewyjściowo" :P Doszedłem do wniosku, że jednak na początek będzie GS, gdyż nie mam jeszcze sprecyzowane na co przesiądę się w późniejszym czasie. Nie zapadła jeszcze decyzja czy plastik czy turystyk 4 life :) :P Chociaż jako przymiarka do ściga to chyba NSR nie jest takim złym rozwiązaniem, jednak dla mnie musiało by być coś większego... Mamusia za bardzo mnie kocha i za duży urosłem :))) :mrgreen:
  5. heh... No właśnie się zastanawiam czy gs500 czy nsr ;)) Niestety nie miałem możliwości "przysiedzenia" się do nsrki i nie wiem czy czasem nie siedziałbym na niej jak na psie :). Jest to dość mały motorek i nurtują mnie właśnie kwestie fizjologiczno-fizjonomiczne :-) Na GS jest spoko ale na NSR to bym musiał sprawdzić. Niby oba podobnie chodzą, podobny vmax, spalanie też, jednak 4t jest chyba trwalszy i bardziej odpowiedni na dalsze trasy i zabawy w turystykę... Ok. Ale to nie był temat tego posta, tak więc nie marudzę już więcej. Tak to jest: osiołkowi do garażu wsadzono: w jeden GS a w drugi NSR. I teraz biedaczyna nie może się zdecydować... Trzeba ten temat dokładnie przespać.
  6. Witam! Wybaczcie za mały offtopic, ale również zastanawiam się nad nsr i niestety nurtuje mnie tylko jedno: czy chopa o wzroście 182 i wadze ok 90kg (tak wiem, lekka nadwaga ale co mi tam) taka 125 uciągnie? Inną opcją jest gs500 ale co ładny nsr to ładny nsr ;)) Jeszcze raz przepraszam za offa!
  7. Witam wszystkich serdecznie!! (to w ramach pierwszego powitania bo to mój pierwszy post :lol: ) Pozwolę sobie wziąć udział w tej dyskusji. Mianowicie mam qmpla, który pracuje w jednej firmie zajmującej się aparatami słuchowymi jako protetyk słuchu. Rozmawiałem z nim na temat takich zatyczek i oto co się dowiedziałem: - dźwięk o stałej charakterystyce i o wysokiej głośności bardzo męczy i powoduje wiele nieprzyjemnych efektów ubocznych (większość z nich została już opisania i nie będę tutaj ich powtarzał) - zwykłe zatyczki (takie piankowe) niestety nie są dobrym rozwiązaniem gdyż one wygłuszają WSZYSTKO liniowo, dlatego też czasami można wręcz czegoś nieusłyszeć (np dźwięku o wyższej częstotliwości). Zwykłe zatyczki są przystosowane do pracy przy uciążliwym hałasie podczas pracy np przy maszynie gdzie wymagane jest ciągłe skupienie, ale niekonieczne jest zwracanie uwagi na otoczenie. A jak wiadomo na moto trzeba mieć oczy dookoła głowy. - rozwiązaniem na powyższą kwestię jest zakup profilowanych zatyczek. Z tego co wiem można w firmach zajmujących się aparatami słuchowymi, zrobić odlew swojego kanału usznego i specjalnych zatyczek, które mają za zadanie wyciszać tylko zbędne częstotliwości (wysokie bardzo dobrze słychać mimo, że są ściszone). Sprawdzałem działanie takich zatyczek i muszę powiedzieć, że świetnie się spisują. Nawet w dużym hałasie nie ma problemów żeby się normalnie porozmawiać (mowę świetnie odfiltrowują od hałasu). Niestety, jak można było się spodziewać, takie zatyczki nie są tanie :P Z tego co wiem to koszt kompletu jest powyżej 100zł. Całe szczęście odlew jest z jakiegoś plastiku więc nie ma problemu z higieną. Ale najlepsze jet to, że są one dopasowane idealnie do naszego ucha, czyli nie wypadają i nikt ich sobie nie pożyczy oraz starczą na dłuuugi czas ;) Jak w końcu uzbieram na moto to napewno sobie zakupię Jeśli się mylę to proszę, żeby mnie poprawić. Chętnie nauczę się czegoś nowego.;) I oczywiście nie chcę aby mój post został odebrany jako kryptoreklama :oops: O słuch warto dbać... Prawda uniwersalna... :roll:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...